Wracając do tematu, samochód wczoraj został wypchany z garażu (jest kanał, a nie chciałem ryzykować z możliwością odlozenia się w nim LPG przez miesiąc czasu). Zamontowalem nowy akumulator Bosch amperowo trochę większy niż ten co był dotychczas ze względu na rozbudowany trochę system audio. Wkładam kluczyk, przekrecam i amen, auto nie odpala

Przy braku ładowania 2 razy spadło mi napięcie na wskaźniku w aucie do 8V (wiadomo kontrolek mnóstwo, mnóstwo błędów na liczniku, żarówki, aku, to tamto.
Dzisiaj przed odpaleniem ładowałem aku prostowniki automatycznym, po podłączeniu pokazał 50% ale zaraz przeszedł na 75%.
Nowe aku stało miesiąc nie używane u mnie, nie wiem ile w sklepie.
Podłączyłem również vcds i tak w silniku wywaliło parę błędów, niestry nie zapisałem (głupi ja), pamiętam, że był błąd camshaft adjustment intertemitane (czy jakoś tak). Jednakże zastanawiam się czy błąd nie zapisał się od tego jak mu spadło napięcie do tych 8V.
Blagam koledzy pomóżcie, bo już zaczynam dosłownie rzygać tym autem
