Woda w podszybiu
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 575
- Rejestracja: 19 kwie 2012, 20:56
- Imię: Leszek
- Rocznik: 2008
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 TDI 233KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Nakło nad Notecią
Nie trzeba. Tylko ten szeroki plastik przyciśnięty uszczelką na ścianie grodziowej silnika.Wiatrak pisze:Wycieraczki trzeba ściągać?
VCP+K
Poprzednie Audi: A2 1.4 MPI 75 KM, A4 B7 2.0 TDI 140 KM, A6 C5 Avant 1.9 TDI 130 KM, A6 C6 Avant 2.0 TDI 180 KM S-line, A6 C6 Avant 3.0 TDI 233 KM Quattro tiptronic, A6 C6 Sedan 3.0 TDI 239 KM Quattro tiptronic
Obecnie: LEXUS ES 300h i LEXUS NX 300h
Poprzednie Audi: A2 1.4 MPI 75 KM, A4 B7 2.0 TDI 140 KM, A6 C5 Avant 1.9 TDI 130 KM, A6 C6 Avant 2.0 TDI 180 KM S-line, A6 C6 Avant 3.0 TDI 233 KM Quattro tiptronic, A6 C6 Sedan 3.0 TDI 239 KM Quattro tiptronic
Obecnie: LEXUS ES 300h i LEXUS NX 300h
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 146
- Rejestracja: 04 cze 2018, 08:32
- Imię: Waldek SILNIK ASB
- Rocznik: 2007
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 BMK 224KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Automat
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Wrocław
Dobra wiadomość
jutro ogarniam
[ Dodano: 2019-10-02, 09:58 ]
Ogarnąłem, to znaczy nie było źle. Było sucho. Odkurzyłem / wydmuchałem co było. Ale mam wątpliwości, bo nigdzie nie widziałem, żadnej dziury gdzie woda odpływa w podszybiu. Ta dziura jest pod obudową z kratkami wejścia wentylacji?


[ Dodano: 2019-10-02, 09:58 ]
Ogarnąłem, to znaczy nie było źle. Było sucho. Odkurzyłem / wydmuchałem co było. Ale mam wątpliwości, bo nigdzie nie widziałem, żadnej dziury gdzie woda odpływa w podszybiu. Ta dziura jest pod obudową z kratkami wejścia wentylacji?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1356
- Rejestracja: 10 sie 2017, 23:32
- Imię: Jarek
- Rocznik: 2016
- Moje auto: A6 C7
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 TDI 326KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
są dwa otwory umieszczone symetrycznie. jeden zaraz pod servem hamulca od strony wewnętrznej, przy samej ścianie grodziowej, pod rurkami klimatyzacji, drugi po stronie przeciwnej, pod wejsciem przewodów układu chłodzenia, też przy samej ścianie grodziowej. w otworach są gumowe zaślepki w formie "lejków", przez które uchodzi woda z całego podszybia. często się to "zakleja" nadmiarem syfu, liści i innych rzeczy które spływają tam z wodą
R1200GS ADV LC
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 146
- Rejestracja: 04 cze 2018, 08:32
- Imię: Waldek SILNIK ASB
- Rocznik: 2007
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 BMK 224KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Automat
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Wrocław
No to tak pisałem, tak mniej więcej pod kratkami
[ Dodano: 2019-10-02, 18:15 ]
Właśnie jestem po akcji. Potrzebny wężyk do spuszczania wina i browar. Sytuacja jak na zdjęciu wyżej jest idealna, ale musiałbym kratki demontować itp. Te gumowe lejki mają u góry kształt pontonu z dziurą w środku. Na zdjęciu zostały zdjęte, i to chyba najlepsza sytuacja bo woda od razu spływa i nic nie zalega. Trzeba mocno manewrować latarką by to dostrzec te pontony. Wsunąłem tam wężyk aż poczułem i usłyszałem, że wyszedł na dole, poruszałem nim wielokrotnie by wyczyścić te rynny. Dziury raczej nie były zatkane. Pewnie moje zalanie miało miejsce gdzieś zimą, gdzie był zalegający śnieg, mróz, woda, odwilż itp. A byłem w różnych miejscach zimą na nartach
Wg mnie to najlepszy sposób z wężykiem, najpierw trzeba odkurzaczem zebrać co się da. Tak sobie myślałem, że jakbym miał zatkane te rynny to bym wlał tam troszkę kreta do odtykania rur, tylko nie wiem jaki wpływ na gumę i blachę, ale myślę, że do zaakceptowania.

[ Dodano: 2019-10-02, 18:15 ]
Właśnie jestem po akcji. Potrzebny wężyk do spuszczania wina i browar. Sytuacja jak na zdjęciu wyżej jest idealna, ale musiałbym kratki demontować itp. Te gumowe lejki mają u góry kształt pontonu z dziurą w środku. Na zdjęciu zostały zdjęte, i to chyba najlepsza sytuacja bo woda od razu spływa i nic nie zalega. Trzeba mocno manewrować latarką by to dostrzec te pontony. Wsunąłem tam wężyk aż poczułem i usłyszałem, że wyszedł na dole, poruszałem nim wielokrotnie by wyczyścić te rynny. Dziury raczej nie były zatkane. Pewnie moje zalanie miało miejsce gdzieś zimą, gdzie był zalegający śnieg, mróz, woda, odwilż itp. A byłem w różnych miejscach zimą na nartach

Pozdrawiam,
Waldek
Waldek