Auto jest "w trakcie" naprawy. Mam nadzieję odebrać za tydzień lub dwa.
Przy okazji wymieniony będzie rozrząd, wszystkie uszczelki, wymienione uszczelniacze zaworowe, skontrolowane i obrobione gniazda zaworowe, prowadnice itp. Do tego poduchy pod silnikiem...
Nie mam jeszcze feedbacku odnośnie stanu głowic, bo ich nie zdjęli. Tłumaczą to tym, że dostali zły zestaw blokad rozrządu (dziwne).
Zakładam, że głowice będą całe i niezbyt pokrzywione - wystarczy planowanie. Silnik z temperatura za wysoką pracował kilkanaście sekund a para buchnęła spod maski w momencie wyłączania. Wierzę, że będzie bez tragedii. Niestety - koszt i tak jest poważny a kwota 5-cio cyfrowa

Jeśli macie pomysły - co warto "przy okazji" wymienić - chętnie usłyszę. Są tam jakieś trudno dostępne uszczelki, które lubią czasem "popuścić" oleju? Nie znoszę wycieków z silnika lub skrzyni...
Dostałem fotę silnika po wyjęciu - ciekawi mnie, czy podnieśli go za elementy, które były do tego przewidziane?