Ogólnie nie warto bić rekordów spalania, ponieważ czasami trzeba trochę przycisnąć. Raz na tydzień warto zaliczyć trasę z prędkością ok. 80-100 km/h przy obrotach 2000. Wymiana oleju co 15 tysięcy km i zalewać dobre paliwo .
A jak to z tym niegaszniem silnika odrazu po jezdzie. Słyszałem że po dłuższej trasie nie powinno sie odrazu gasić silnika żeby trubina się schłodziła. Po jak długiej trasie i jak długa odczekać? (wczesniejszy samochód miałem bez turbiny :P )
Jak jeździsz normalnie, to możesz od razu gasić . Trzeba chwilę ochłodzić turbinę, gdy jeździło się z większymi prędkościami (+150 km/h) przez dłuższy czas (autostrada itp.) lub kręciło się silnik do czerwonego zakresu na obrotomierzu. Na autostradzie wystarczy, że przed zjazdem odpuścisz gaz i dowleczesz się do bramek/wyjazdu. Jak długo chłodzić... minutka lub dwie na wolnych obrotach albo ostatnie kilka kilometrów przejechać trochę łagodniej i tyle .
Ogólnie to temperatura nie jest aż takim problemem, a brak smarowania po zgaszeniu, gdy turbina jest mocno rozkręcona. Dopóki jest smarowanie, to turbinie nic się nie stanie .
[ Dodano: 2018-06-11, 15:44 ]
Coobcio fajnie powiedział jak obchodzić się z turbiną .
Warto wyłączyć system start stop , nie jeździć na rozrzedzonym oleju po przerwanej procedurze wypalania DPF , nie wciskać do dechy zanim silnik się nie rozgrzeje, wymieniać na czas olej , nie jeździć na rzepakowym