Audi A6 C4 2.5 TDI Avant 115KM by cezars

Post autor: **Pieterb** » 08 kwie 2018, 12:41

cezars, a widziałeś ile do b4 stoją

cezars · Post autor: **cezars** » 08 kwie 2018, 12:50

PieterB pisze:cezars, a widziałeś ile do b4 stoją

Akurat na to nie patrzałem bo w mojej b4 są według mnie w bardzo dobrej kondycji

repek92 · Post autor: **repek92** » 08 kwie 2018, 17:48

Cena troszkę duża. Ale jeśli chcesz aby to ładnie wyglądało to warto 😉

Post autor: **Pieterb** » 08 kwie 2018, 19:17

cezars pisze:
PieterB pisze:cezars, a widziałeś ile do b4 stoją
Akurat na to nie patrzałem bo w mojej b4 są według mnie w bardzo dobrej kondycji

no to Ci powiem coś ok tyś + ewentualna przesyłka

cezars · Post autor: **cezars** » 15 maja 2018, 22:11

Nocne wypady w miasto i serducho co to puka pod maską

Wczoraj na cały samochód nałożyłem ów produkt zakupiony w pobliskim Orlenie za 26zł:

A dziś po deszczowych przygodach w Kotlinie Jeleniogórskiej taki oto efekt po nałożeniu produktu:

Ciekawie to wygląda

[ Dodano: 2018-05-15, 22:11 ]
Ech co za pech

Jutro o 10:00 rzeczoznawca i zobaczymy co dalej. Raczej jednak wszystko wskazuje na to, że samochód uda się naprawić. Będę się starał o naprawę formą kosztorysową i skorzystanie z solidnych zamienników i/lub części z rynku wtórnego oraz warsztatu niezależnego

Najlepsza opcja

Post autor: **Pieterb** » 16 maja 2018, 15:37

o kurdystan

cezars · Post autor: **cezars** » 16 maja 2018, 17:37

Gościu co mi w tył wjechał tłumaczył się tym, że go oślepiły moje światła stopu...pozostawię to bez komentarza.

Post autor: **Pieterb** » 16 maja 2018, 19:08

cezars pisze:Gościu co mi w tył wjechał tłumaczył się tym, że go oślepiły moje światła stopu...pozostawię to bez komentarza.

normalnie skisłem

Ja Ci powiem że miałem podobne zdarzenia w styczniu tyle że mniej bolesne bo tylko zderzak i lampa.
I stary dziadek (75 lat) zresztą był strasznie zdziwiony dlaczego jak w ogóle tu hamuję - no to mówię panie bo skręcam na skrzyżowaniu w lewo

a babka z boku wyskakuje łooo panie nic się nie stało - i mówi do dziadka jedziemy dalej

Kamilson100 · Post autor: **Kamilson100** » 16 maja 2018, 19:14

Eee tam, jeździć i obserwować

Post autor: **mat1324** » 16 maja 2018, 19:43

Trzeba czekać, aż coś więcej zacznie się dziać

.

cezars · Post autor: **cezars** » 03 cze 2018, 23:00

A więc podczas oczekiwań na wyceny rzeczoznawców za dokładnie 450 złociszy taki oto efekt osiągnięty w samochodzie

Wymieniono: klapa tylna kompletna, zderzak tylny, pas tylny wzmacniający

Jako, że na razie efekt jest zadowalający tak sobie będę jeździł

Jest kilak rzeczy jeszcze do poprawek ale to na spokojnie

Tymczasem obmyśliłem niecny plan :D Jako, że klapa odbiega od oryginalnego koloru o jeden ton to wpadłem na pomysł aby samochód po prostu okleić

Może jakaś ciekawa grafika albo folia z efektem lakiery perłowego?

Post autor: **Pieterb** » 04 cze 2018, 15:36

cezars, ja nie mam doświadczenie w tej materii więc nie podpowiem

cezars · Post autor: **cezars** » 29 lip 2018, 23:42

Przyszedł czas na walkę z podsufitką

Dwa dni pracy i jak dla mnie efekt zadowalający

Post autor: **Pieterb** » 30 lip 2018, 16:46

cezars, kurde mnie też to czeka w mojej bestii

Jakieś problemy nieprzewidziane miałeś?

cezars · Post autor: **cezars** » 30 lip 2018, 20:41

PieterB pisze:cezars, kurde mnie też to czeka w mojej bestii Jakieś problemy nieprzewidziane miałeś?

Pewnie, że i problemy były :D Odkleić ustrojstwo od dachu

Aczkolwiek i na to znalazłem sposób

Tylne zagłówki podniosłem na maksa co by ewentualnie podsufitka mogła się na nich opierać aby się nie przełamała

Po drugie jak już zacząłem ją od tyłu odklejać od blachy to pomagałem sobie długą listewką 1cm grubości X 5 cm szerokości x 150cm długości. Na końcu owinięta pianką pod panele aby jak będzie zapierać o blachę nie narobiła szkód. I powoli jak odchylałem/odciągałem podsufitkę od blachy cały czas ostrą szpachelką podcinałem ten cały klej co to ją trzymał jednocześnie podważając moją listewką. Oczywiście cały zabieg wykonywałem na bieżąco z kilku stron. Tył, lewy bok, prawy bok i tak na przemian. Aby na końcu trzymała się tylko na samym środku. 2 godziny męczarni w pojedynkę i w końcu się odkleiła. Później czyszczenie podsufitki, oklejanie materiałem. Jak materiał sechł to zająłem się wygłuszeniem wnętrza i ponowny montaż także w pojedynkę

I nigdzie nic mi się nie przełamało

Wystarczy jednak troszkę uważać.