Chciałbym powiedzieć, że nie jestem znawcą mechaniki pojazdowej, dlatego zarejestrowałem się na forum i szukam u was pomocy.
Mianowicie sprawa dotyczy A6 C5 z 97 roku z silnikiem 2.8 w Quattro ze skrzynią manualną.
Opiszę wszystko co może okazać się istotne - jakiś czas temu zaczynały się problemy z działaniem sprzęgła, sprawiało wrażenie, że po prostu się kończy. Na biegu jałowym auto wydawało dość dziwne dźwięki, które ustępowały po naciśnięciu sprzęgła do końca (brzmiało to, jak jakieś łożysko).
Auto na pierwszym biegu biegu dość mocno "rzęziło" jeśli można to tak nazwać - jednak miał tak odkąd go mam - to moje pierwsze Audi i również pierwsza styczność z Quattro, dlatego nie wiem, czy to normalne.
Wczoraj podczas normalnej jazdy na 4 biegu samochód stracił napęd, mogę wrzucać biegi, jednak gdy puszczę sprzęgło samochód nie reaguje - pedał sprzęgła i sam lewarek zmiany biegów zachowują się całkowicie normalnie. Po wbiciu biegu i próbie ruszenia samochód stoi w miejscu, prędkościomierz również stoi w miejscu.
Nie wiem na ile to istotne, ale dzień wcześniej grzebaliśmy też ze znajomym przy prawym przednim kole - musieliśmy ściągnąć cały przegub i resztę gratów, skręciliśmy to później do kupy.
Czy takie objawy mogą wskazywać na to, że sprzęgło całkowicie padło? Czy może sypnęło się coś w skrzyni lub w samym mechaniźmie przenoszenia napędu?
Przy okazji mam do was pytanie - czy każde Audi A6 C5 z takim silnikiem montowane już miało koło dwumasowe? Sprzęgła, które oglądałem, większość ma wypisane "Do aut z kołem 2masowym" - więc chyba się zgadza, ale wolę was zapytać.
Mam nadzieję, że opowieść wyszła w miarę spójna i da się to przeczytać, byłbym wdzięczny za pomoc doświadczonych kolegów!

Próbowałem znaleźć coś sensownego w internecie, jednak nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi co się wysypało.
Może są jakieś patenty na zlokalizowanie co się wydarzyło bez rozkręcania go?