Drgania-wibracje na nadwoziu

Gaszka · Post autor: **Gaszka** » 27 mar 2018, 21:23

Ja nie posiadam ani w zimowym (rial ori vw) ani w letnim (ori audi) setupie pierscieni centrujacych a bije niestety.

Jak to jest z konwerterem przy wrzuceniu na N a jak przy hamowaniu silnikem, jak zachowuje sie uszkodzony?

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 28 mar 2018, 15:18

Kolego 'Gaszka' niestety bićie na karoserii u jednego może by spowodowane złym wyważeniem koła a u drugiego krzywą półosią napędową. Ja niestety wykluczę kolejny klocek mojej układanki który może broi.

- nic nie robiąc w temacie drgan to tak jak by ich w ogóle nie było,
- samo się niestety nie naprawi
- w tym przypadku (pierścienie centrujące) wydatek jest ograniczony do minimum

Pozdrawiam i powodzenia z konwerterem.

Gaszka · Post autor: **Gaszka** » 28 mar 2018, 15:57

Tobi71, wiem ze u kazdego moze byc calkiem inna przyczyna a w efekcie koncowym podobne objawy.

Post autor: **mat1324** » 29 mar 2018, 20:27

Dzisiaj jechałem (jako kierowca) autem pracownika (Mercedes W203) i miał takie same drgania od prędkości ok. 60 km/h. Z racji tego, że jest to Mercedes, więc przedni mechanizm różnicowy odpada, ponieważ go nie ma. Autem dość mocno bujało na zakrętach oraz dobijało na nierównościach. Wiem, że Mercedes jest komfortowy, ale jeśli tak on jeździ, to nigdy go nie kupię auta z gwiazdą na masce. Z tego co wiem, to wymienił kompletne przednie zawieszenie, ale nadal coś puka na dziurach. Koła wyważał, ale nie pomogło za wiele. Nie ruszał sprężyn i amortyzatorów, bo na przeglądzie było wszystko w porządku.

repek92 · Post autor: **repek92** » 29 mar 2018, 20:44

Przeglądy to tylko formalność

wiem po sobie. Ja natomiast zauważyłem ostatnio jak jechałem do Wrocławia gdy zaczęły się wibrację i przy hamowaniu strasznie waliło jakby bicie tarcz. Tarczę z przodu nowe Ori Audi tył zmieniany około 50 tys temu. Gdy wibracji nie ma hamowanie jest ok.

siemin81 · Post autor: **siemin81** » 29 mar 2018, 21:20

Wczoraj byłem w tym warsztacie, ale ja głównie walczę z szarpaniem i niestety stwierdzili że skrzynia do remontu.
Jako że miałem jeszcze inne podejrzenia dotyczące tej skrzyni to chyba się na to zdecyduję. Czyli czeka mnie duży wydatek - 5-6,5k + vat.
Muszę trochę się przespać z tą myślą i jak już się zdecyduję, to od razu mają sprawdzić kwestie tego/tych łożysk w dyfrze i w razie czego to naprawić. Przy okazji tez mają zweryfikować wszystkie luzy na odcinku wał-torsen-skrzynia-dyfer przedni, żebym w razie czego wiedział, czy coś jeszcze zaraz trzeba będzie robić

Myślę, że oddam go jakoś w tygodniu po świętach. Czas realizacji to max 10 dni.

@mat1324: tym mercedesem bym się nie sugerował. Nie wiadomo co on tam robił i równie dobrze moga to być lekko bijące opony oraz 15 innych rzeczy które ty lub cześć z nas ma już wymienione.

@mat695: A ty się tam do nich w końcu wybrałeś?

damos · Post autor: **damos** » 30 mar 2018, 01:42

siemin81 pisze:Wczoraj byłem w tym warsztacie [...] i niestety stwierdzili że skrzynia do remontu. [...] czeka mnie duży wydatek - 5-6,5k + vat.

bez urazy... duży wydatek to by cie czekał w przypadku S-Tronica

Jaki przebieg ma twoje auto? Jak często zmieniałeś olej w skrzyni? Sam jeździłem kiedyś na ZF6HP i skrzynia był pancerna. Znajomy w dieslu 231KM ma ponad 300 tys. przebiegu i zero problemów ze skrzynią.

mat1324 pisze:ale jeśli tak on jeździ, to nigdy go nie kupię auta z gwiazdą na masce.

Nie każdy mietek tak ma

Jeździłem CLA45 AMG i nie było żadnych drgań ani dobić

Tak samo z nową E-klasą

W Mercedesie inne rzeczy odrzucają

W AMG trochę mniej, ale jednak...

Post autor: **mat1324** » 31 mar 2018, 12:16

Wczoraj było u mnie 12*C i nie miałem prawie żadnych drgań, a dzisiaj rano było 2.5*C i drgania wróciły

. Wczoraj było miękko i komfortowo, a dzisiaj jak zwykle

.

siemin81 · Post autor: **siemin81** » 31 mar 2018, 19:37

U mnie też ostatnio te drgania jakby zniknęły. Że niby temperatura może mieć tu aż takie znaczenie :O ?

Stało się też to jakoś zaraz po tym jak się zagapiłem i zahaczyłem przy około 30 km/h prawym kołem o krawężnik. Nie jakoś bardzo mocno bo nie był on bardzo duży ale jednak trochę to było czuć. Potem jechałem S-ką i drgań nie było - czyżby łożysko się "nastawiło"

?

Dobra już mam trochę dosyć tego tematu, robię skrzynie i przy okazji zerkną i zregenerują ten przedni dyfer - a przynajmniej te łożyska. Albo to pomoże albo albo już sam nie wiem - chyba odpuszczę, przynajmniej na razie.

@damos: to wszystko tak na prawdę nie ma żadnego znaczenia bo dopiero co go kupiłem także nie znam odpowiedzi na tak na prawdę żadne pytanie. Moim zdaniem większość moich problemów to wynik niedbalstwa poprzedniego właściciela albo strasznego katowania tego samochodu.
Muszę to po prostu przełknąć, doprowadzić co się da do ładu i tyle.

Poza tym wg google naprawa DSG (S-tronic) to 6-9k brutto. Mi wycenili na 6-8,5k a tak na prawdę to się okaże jak rozbiorą, więc możę być i więcej. Tak czy inaczej nie bardzo rozumiem twoje stwierdzenie. To niby ile kosztuje ta naprawa tak z ciekawości? Masz jakieś z tym doświadczenia czy tylko ze słyszenia?

damos · Post autor: **damos** » 31 mar 2018, 21:20

siemin81 pisze:Poza tym wg google naprawa DSG (S-tronic) to 6-9k brutto.

Google nie naprawia. Sam kosz sprzęgieł to koszt 3500-4000PLN mechatronika to kolejne kilka tys. PLN do tego taśmy oleje (za oba chyba z 1500 PLN?), uszczelki. Koszt wyjęcia skrzyni z auta, włożenia i później samej naprawy...

siemin81 pisze:Mi wycenili na 6-8,5k a tak na prawdę to się okaże jak rozbiorą, więc możę być i więcej.

Oby nie! Trzymam kciuki za jak najmniej bolesne rozwiązanie sprawy.

siemin81 pisze: Tak czy inaczej nie bardzo rozumiem twoje stwierdzenie. To niby ile kosztuje ta naprawa tak z ciekawości?

Kompleksowa naprawa - kilkanaście tys. PLN. W ASO w okolicach 18 tys. a po za ASO to okolice 12 tys. jeśli dostarczysz skrzynię wyjętą z auta.
Moim zdaniem to stanowczo zbyt dużo i nieźle tu "przycinają". DSG w budowie jest prostsze od tradycyjnego automatu.

siemin81 pisze:Masz jakieś z tym doświadczenia ?

Mam z tym pewne doświadczenia, bo robiłem skrzynię u siebie.

siemin81 pisze:czy tylko ze słyszenia?

hhmm... usłyszałem wycenę wstępną w kilku warsztatach i w ASO. Później usłyszałem finalną cenę - po naprawie. Można więc powiedzieć, że "ze słyszenia" też

W sumie wyszło chyba w okolicach 14 tys. PLN

siemin81 · Post autor: **siemin81** » 03 kwie 2018, 13:25

Dzięki za precyzyjny opis

To rzeczywiście masakra, tym bardziej, że zgadzam się - sama konstrukcja jest dużo prostsza niż w klasycznym automacie. Przycinają bezwstydnie, bo to stosunkowo nowe rozwiązanie i niestety jeszcze nie dorobione

z zrobić musisz bo nie będziesz mógł jeździć. Używek pewnie nie warto kupować bo się zaraz też rozsypią.

Ehh szkoda gadać. Ja na dniach oddaje tą swoją do remontu, ale najpierw chcę się upewnić że mi drugi samochód nagle nie odmówi posłuszeństwa.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 07 kwie 2018, 14:51

Komplet felg zmieniony, dystanse aluminiowe założone a dalej przy prędkości 150 km/h jest wyczuwalne drganie na karoserii. Czy ktoś z Was juz uporał się z problemem drgań chodzi mi o napawanie na nowo osadzenia łożyska przy skrzyni biegów.

Post autor: **mat1324** » 07 kwie 2018, 15:07

U mnie na razie cisza, bo miałem przygodę na parkingu

. Ktoś źle wycelował i przerysował mi tylny zderzak. Zauważyłem dopiero jak wróciłem do domu.

Na chwilę obecną wymieniłem pompę wody wraz z wszystkimi rolkami, napinaczem oraz paskiem. W przyszłym tygodniu wrzucam letni zestaw, bo wcześniej nie dałem rady. Następnie zmieniam tylne amortyzatory oraz olej w skrzyni wraz z filtrem. Po 1000 km zmieniam znów olej w skrzyni (+ adaptacja) oraz przy okazji filtry i olej w silniku. Potem zmienię przednie amortyzatory oraz tuleje górnych wahaczy, bo są lekko spękane. Jeśli nadal będą drgania, to zabieram się za dyferencjał.

Gdy zrobiło się cieplej, to drgania są o wiele mniejsze, ale nadal coś wyczuwam. Wydaje mi się, że winne są amorki (słabo już u mnie trzymają) oraz ten luz na wałku prawej półosi.

mat695 · Post autor: **mat695** » 07 kwie 2018, 20:24

Trochę mnie nie było z uwagi na sprawy prywatne, ale już jestem

Cieplej się zrobiło i faktycznie inaczej jedzie ta furmanka - znaczy się w zasadzie bez dygotania.
U fachowców od łożyska w dyfrze nie byłem, chcę się wybrać ale ostatnio czas na tygodniu spędzam za Wawą i tak będzie jeszcze parę tygodni więc nie wiem kiedy do nich zajadę.

Post autor: **mat1324** » 07 kwie 2018, 20:48

Trochę to podejrzane, że wzrost temperatury nagle uzdrawia łożysko i luz na flanszy

.