
Przybywam do Was z a4klubu. Zakupiłem wymarzone a6 c6, jednak mam problem.
Użyłem już szukajki, znalazłem podobne wątki, jednak nigdzie nie znalazłem odpowiedzi.
Do rzeczy:
W grudniu kupiłem OOOO, miałem problemy z zanikiem mocy które wyszły w trasie powrotnej do domu, po powrocie VAG wypluł błąd czujnika położenia wałka, zamieniłem głowicami, błąd się przeniósł, więc wymieniłem czujnik i po problemie. W niedługim czasie oddałem auto na montaż LPG do zaufanego gaziarza. Instalka AC QMAX PLUS, Reduktor AC R01 250KM, wtryski AC W03. Po założeniu instalki po jakimś czasie pojawił się problem z odpalaniem (raczej zbieg okoliczności) a mianowicie na zimnym zapala czasem za pierwszym a czasem dopiero za drugim razem. Po odpaleniu zimnego po 10-15sek puszcza lekko niebieskiego dymka, czuć benzynę (bądź niedopoaloną jej część) po kolejnych 10-15sek już nic nie kopci poza parą. Największy problem z odpalaniem pojawia się między 50-70 stopni kiedy zgaszę samochód na ok. 10-15min, raz zapali za pierwszym, raz za drugim a czasem za trzecim. Sytuacja do wczoraj miała miejsce tylko na niedogrzanym silniku, wczoraj natomiast w oczekiwaniu w kolejce do myjki samochód chodził sobie na wolnych z 10-15min aż uzyskał chwilę wcześniej 90 stopni. Później zgasiłem dwa razy podjeżdzałem i gasiłem. W końcu wjechałem na myjkę umyłem auto a tu zonk, za chiny nie chciał zapalić, więc przepchałem auto kawałek dalej (ależżż wstyd :P )i usiłowałem jeszcze kilka razy odpalić bez skutku, po ok. 10-15 próbach aku zaczął powoli siadać, więc odczekałem ok 5min i kolejna próba - zapalił jak gdyby nigdy nic. Co tu jest grane? Wymieniłem czujnik temp dwupinowy na ori z aso (ten pod deklem 2.4 V6) bo w wielu wątkach większości to pomagało, jednak mi nie. Vag w kanale 93 (chyba rozrząd) pokazuje wartości w 3 bloku 2.62, a w 4, 4.12, wartości te na biegu jałowym się nie zmieniają. Silnik ma pełną moc, pracuje równo, nie faluje na obrotach jeździ i na gazie i na benzynie w porządku. Korek wlewu benzyny po odkręceniu nie syka a zawór odpowietrzania oparów pracuję wydaje się poprawnie (dźwięk mi znany z poprzednich 1.8t) Benzyny minimum zawsze 1/4 baku. Zdarzyło mi się również że czasem po przekręceniu kluczyka na pozycję rozruchu i puszczenia zamiast kręcić do odpalenia, to robi może 2 obroty wałem i koniec co uniemożliwia rozruch i wtedy muszę przytrzymać kluczyk do momentu odpalenia, zdarza się to rzadziej niż problem z rozruchem silnika i wątpię że raczej ma to jakiś związek z tym. Korekty długoterminowe na banku1 ok -1% a na 2 banku ok +2%. W sterowniku LPG była włączona autoadaptacja po OBD, jak i również została wyłączona i usunięte zostały naniesione przez nią poprawki - bez zmian. Wyłączony jest ciepły start oraz podgrzewanie wtryskiwaczy również. VAG nie widzi żadnych błędów w silniku. Błagam pomóżcie, na 1,8t zjadłem zęby ale 2.4 jest jeszcze dla mnie nową czarną magią. Póki co posiadam skaner VAG 5053+
Od kupna również czasem zdaje mi się czuć np. po dojechaniu do świateł zapach benzyny (wycieków brak)
Co robić


Pozdrawiam
Krzysiek