Cześć wszystkim. Od niedawna jestem szczęśliwym (mam nadzieję) posiadaczem Audi A6 Allroad. Po przejechaniu już kilku tysięcy kilometrów wszystko wydaje się być jak najbardziej ok po za jednym małym mankamentem, o który chciałbym was zapytać. Mianowicie: jak odpala wam to auto?
Z tego co widzę można to zrobić na dwa sposoby:
Wsiadamy, wkładamy kluczyk i przekręcamy w pozycję 1. Czekamy aż zgaśnie kontrolka świec żarowych plus jeszcze ze dwie sekundy dla pewności. Klikamy kluczyk w pozycję dwa na chwilę i już możemy go puścić aby wrócił z powrotem do pozycji jeden. Komputer czeka jeszcze z sekundę (na co?) zanim uruchomi rozrusznik i wyłączy go samoczynnie kiedy silnik już zacznie pracować. Jeśli użyjemy tej procedury startowej silnik odpala praktycznie od strzała.
- 2. Sposób normalny (w jaki ja chciałbym to robić).
Wsiadamy, wkładamy kluczyk i przekręcamy od razu w pozycję 2. Komputer nie wprowadza wtedy żadnych dodatkowych opóźnień i dźwięk rozrusznika rozlega się od razu. Problem jest taki, że wtedy potrafi dość długo kręcić (4 - 5 s) zanim silnik zaskoczy. Wystarczy to aby zniknął przyjazny uśmiech z twarzy stojących w pobliżu niewiast, za to pojawił się szyderczy uśmiech na twarzach ich mężów.
Silnika raczej nie podejrzewam bo w pierwszym przypadku odpala na dotyk. Może być coś z pompą podającą paliwo ze zbiornika? W VW i Skodach po otwarciu drzwi kierowcy ją słychać jak podaje paliwo jeszcze przed włożeniem kluczyka. W Audi tego nie słyszę ale może jest tak zamontowana, że jej nie słychać? Macie jakieś sugestie co może być przyczyną? A może takie zachowanie jest w tym modelu niestety normalne?