2,7TDI Quattro Tiptronic Avant 2005r
Auto jeździło bezproblemowo, w styczniu tego roku naprawiony konwerter w skrzyni.
Ostatnio po 3 dniowym postoju auto na dojeżdzie 3km do miasta zaczeło szarpać, dziwnie zniemiać biegi, w ostateczności włączył się tryb awaryjny.
Po ponownym odpaleniu auto kawałek ujechało i ponowna sytuacja.
Pierwsza wizyta u mechanika, wyrzuciło bledy skrzyni, po usunięciu błędów auto ożyło.
Zostałem również poinformowany i niskim napięciu akumulatora.
Na nastepny dzien po nocy auto zaczeło dziwnie pracować, dziwne odgłosy tak jak by od silnika ( takie mechaniczne ) oraz dziwne przezucanie biegów, mimo to auto jezdziło.
Ze forum wyczytałem że może być to winna akumulatora także takowy został wymieniony.
( stary 9 letni jak się okazało miał uszkodzoną celę )
Zaraz po wymianie akumulatora dziwne mechaniczne odgłosy jak by z silnika ustały.
Skrzynia nadal dziwnie mieniała.
Następny serwis i wpięcie komputera, zero błędów.
Zostałzakodowany akumulator ( nie wiem czy poprawnie, mam do tego wątpliwości )
Oraz została zrobiona adaptacja skrzyni.
Wszystko wróciło do normy.
Następny dzień po przymrozku pojawiły się problemy jak na początku, szarpanie, złe zmienianie biegów, tryb awaryjny.
Dodatkowo auto raz nie chciało zakręcić jak by brakowało mocy.
Obecnie auto stoi, zmize dzis jeszcze napiecie na akumulatorze.
Ktoś miał podobny problem
Sytuacja dość dziwna bo wyglada to tak jak by akumulator się rozładowywał i rozkodowywał skrzynie.
