Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Mam pytanko na co się powoływać przed likwidatorem szkody ew. sądem przy uzasadnieniu wymiany wszystkich czterech opon w przypadku uszkodzenia jednej - naped quattro?

Ostatnio niestety wpadajac w dziure w ulicy, uszkodzilem jedna z opon zimowych.
Zgłosiłem sprawe do zarzadu drog - oni przekazali sprawe do Warty (obecnie obsługuje ich sprawy z OC).
Przyjechal "rzeczoznawca" i stwierdził iż opona (przednia, lewa) do wymiany.
Problem jedank mam taki ze opony kupilem nowe pod koniec 2014 - ale nie ma juz tego modelu na rynku. Tak więc jednej nie wymienie (bo nie do dostania fizycznie w rozsadnych pieniądzach - czyli poniżej 1000PLN, a poza tym nawet jakby gdzies, cos o i tak roznica w wysokości bieżnika lewa-prawa będzie około 3-4 mm).
Chce wymienić wszystkie opony i szukam formalnego potwierdzenia konieczności wymiany kompletu (jest wzmianka w instrukcji obsługi ale może jeszcze jakieś opracowania - aby podważyć stanowisko "rzeczoznawcy"?).

A może ktoś z klubowiczów miał analogiczną sytuację i ma doświadczenia jak to załatwić optymalnie?
Pozdrawiam.

Witam,
Nie wiele jestem w stanie wniesc ale podpowiem tylko,ze jesli formalnie znajdziesz gdzies wzmianke,ze obwod toczenia musi byc rowny(bo to jest powod dla ktorego tak dbamy o napedy w quattro) to powinno im wystarczyc. Rzeczoznawca tez powinien brac to pod uwage- w koncu za jego wiedze w tej materii mu placa. Nie potrafie sie wypowiedziec co do braku dostepnego zamiennika na rynku. Moga Ci ewentualnie podwazyc to jesli by Ci pomierzyli reszte opon i roznice w zuzyciu bieznika. Dobrze dla Ciebie,ze prawo wymaga conajmniej takiej samej pary opon na jednej osi. W uk mozesz miec kazda inna i w innym rozmiarze.

Witam,
Dziekuje za podpowiedz.
Mam wrażenie że "rzeczoznawca" był raczej opisywaczem - na pytanie dlaczego nie ma jego nazwiska na liście rzeczoznawców samochodowych Ministerstwa Infrastruktury stwierdzil - "a bo tam to trzeba placic skladki, a tak naprawde to nic nie znaczy" - nie przemawia do nie ta logika .
"Rzeczoznawca" "pomierzył" na oponach wysokość bieżnika w wymiarze 5 mm. Ja widze na oponach że znacznik wskazujący na wysokość bieżnika 6 mm - jest ciągle widoczny - czyżby "błąd paralaksy" na odczycie z przyrządu przypominającego wykałaczkę ....

Czuję że nie będzie łatwo - ale jeśłi ktoś ma doświadczenia w temacie - proszę o podzielenie się wiedzą

Zacznijmy od tego, że torsen w czasie jazdy na wprost po przyczepnej nawierzchni posiada równy współczynnik przeniesienia napędu przód-tył. Wszystko zależy jak zostanie zaprojektowany. W tym czasie torsen nie pracuje. Kręcą się tylko dwa główne talerze, które przenoszą moc na obie osie. Gdy jedna z osi straci przyczepność (de facto nawet koło), to torsen zaczyna się blokować i zaczynają pracować również satelity. Co powoduje różnicę w ilości przenoszonej mocy na osie. Torsen w takim trybie może pracować dość długo, ale nie cały czas. Haldex po pewnym czasie się przegrzeje i tracimy napęd na 4 koła. Dlatego torsen radzi sobie w lekkim terenie, a haldex po dłuższej jeździe wymięka . Taka praca torsenu jest przy założeniu równych obwodów tocznych kół. Gdy mamy różne obwody, to torsen musi cały czas rekompesować tę różnicę i jest zużywany. Obejrzyj sobie ten filmik: << link >>. Może nie wszystko co napisałem jest w 100% prawdą, ale mniej więcej tak to działa.
Możesz też iść do serwisu Audi i zapytać się czy wystawiliby Ci oświadczenie, że przy napędzie quattro muszą być równe opony.

Sprawa wciąż w toku.
Zglosilem sie z tym do ASO z prosba o likwidacje szkody - negocjuja i uzasadniaja Ubezpieczylowi. Poinformuje o rezultatach i ew. wykorzystanych argumentach

[ Dodano: 2017-03-28, 22:37 ]
Witam, udało się zmowtywować ubezpieczyciela do wymiany wszystkich 4 opon.
Mimo oporów nie polemizował z przytoczonym fragmentem instrukcji napraw Audi (Instrukcja napraw: "Zawieszenie" - "Koła i opony" rozdział 44 "Koła, opony, geometria zawieszenia", podrozdział "Dopuszczalne różnice głębokości bieżnika"). Jest tam napisane ze nie może być więcej niż 2 mm różnicy bieżnika pomiędzy osiami.

Tak więc jeśli komuś się zdarzy - może się przydać. Choć powiem od razu iż przedstawione przez ubezpieczyciela kosztorysy ewulowały od wymiany jednej opony i pryśnięcia felgi lakierem poprzez wymianę dwóch opon i felgi do wymiany 4 opon i felgi - troche to czasu zajęło (i miałem wsparcie ASO za plecami).

Żaden ubezpieczyciel w tym przypadku nie będzie walczył z ASO, ponieważ automatycznie jest na przegranej pozycji . Opony oczywiście będziesz miał nowe, a felgi?

[ Dodano: 2017-03-28, 23:06 ]
Gdybyś miał znajomości w ASO, to załatwiłbyś sprawę w dwa tygodnie . Audi wystawiłoby pismo, że muszą być cztery takie same opony z dopuszczalna różnicą bieżnika 2 mm między osiami i koniec. Dobrze jednak, że sprawa zakończyła się sukcesem .

Felga jedna też wymieniona w ramach naprawy uznanej przez ubezpieczyciela a wyliczonej przez ASO (i popartej przez ASO odpowiednim pismem)
Teraz coprawda borykam sie z nowym problemem - pneumatyczne zawieszenie, auto przysiadlo z przodu i świecą się obie kontrolki - żółta i zielona (opisuje to w sekcji zawieszenie - z prosba o pomoc). Ciezko mi dowieść że jedno z drugim miało związek - tym bardziej że po naprawie ASO badanie zawieszenia zrobiło i nic nie informowali o odchyłkach...