
Miałem dziś dziwna sytuacje.
Podjechałem Samochodem do mechanika żeby skasował błąd silnika który zapala się od roku przez to że mam LPG V generacji . . Błąd nie przeszkadzał i nie wpływał na jazdę . Po prostu paliła się kontrolka . Jak ją gasiłem raz na dwa miesiące i znów się zapala. Ale mniejsza o to.
Samochód normalnie jeździł Dziś podjechałem do niego żeby znów usunął mi ten błąd . Podpiął pod kompa i skasował .
Próbuje zapalić samochód zaraz po odpięciu kompa i już nie odpala

po 1 godzinie zapalił pojechałem 1 KM i już całkiem zdechł zero reakcji nawet nie kaszle.
Mało tego po przekręceniu stacyjki odrazu startuje wentylator chłodnicy a tego wcześniej nie było .
Na komputerze aktualnie nie ma żadnych Błędów.
Ma ktoś pomysł co to może być lub co mogło się stać. Jeździłem samochodem rok i nic sie nie działo a tu nagle ZONK.
Serdecznie dzięki za podpowiedzi bo jestem bez radny .
Pozdro