Panowie, orientuje się ktoś czy są tam jakieś zaworki, czujniki, które mogą się przycinać, zabrudzić etc. Może można to jakoś wyczyścić...
Auto mam od dwóch tygodni, i do piątku było wszystko ok, i ot tak w piątek wspomaganie zaczęło się dziwnie zachowywać. W lewo mogę kręcić jednym palcem, w prawo natomiast trzeba się przyłożyć, ale nie zawsze. Czasem pół obrotu idzie ciężko, a dalej normalnie. Często jak włącze wsteczny, to idzie luźno, tak jakby momentalnie opór ustępuje. Jakaś siła wspomagania jednak jest, ale tak około 30% (jedną ręką da się kręcić). Pozatym mam wrażenie że przy wyższych prędkościach, kierownica obraca się zbyt luźno (nie jeździłem wcześniej A6, nie wiem, może tttm

, ale z servotronikiem miałem do czynnienia, i zazwyczaj było tak że jadąc pomału było luźno, jadąc szybciej, był większy opór)
Samo wspomaganie nie wyje, nie skrzypi, płynu jest max...
Na moje oko, jest jakiś problem z elektroniką, sterowaniem siłą wspomagania...
Może idzie się tego pozbyć, wyłączyć... niech by sobie było tradycyjne wspomaganie