
chciałem przedstawić moją a6-tke, na forum jestem od ponad miesiąca, czyli od momentu jak zakupiłem moją Amfibie.
autko kupione w okazyjnej cenie, ponieważ trafiłem na autko świeżo przyholowane, z zablokowanymi drzwiami, pewnie sprzedawca nie miał czasu/ochoty więc się z chęcią autka pozbył.
Więc tak, auto było po zalaniu przez przednią szybę, woda pod nogami kierowcy i pasażera.
Wymiana modułu komfortu pomogła na zablokowane drzwi, następnie wyprułem całą tapicerkę z auta, fotele wykładzinę, schowek i obudowy. Sprawdzone miejsca przecieków, czyli standardowo odpływy zapchane pod aku, na szczęście sterownik silnika nie był zalany, ale tamtędy też woda się wdzierała, poskładałem na silikon. Podstawa filtra kabinowego także była miejscem przecieków, dopasowałem nowe uszczelki i także na silikon poskładałem. Do wymiany było podszybie plastikowe (deflektor) ponieważ powinno ściśle przylegać do szyby a było pęknięte.
Auto jest po jednym właścicielu i jak na swoje lata w dość dobrym stanie. (w schowku był komplet dokumentów do auta, książka serwisowa plus faktury i przeglądy niemieckie).
Do tej pory zrobione:
- czyszczenie EGR-a, ponieważ już się pocił,
- wymiana wszystkich wężyków podciśnienia,
- dokładne mysie, suszenie, glinkowanie auta (stało pewnie kilka miesięcy bo musiałem brud zmywać kilkukrotnie)
- polerka relingów,
- polerka kominów wydechu,
- szlifowanie/renowacja reflektorów, lewy był strasznie zmatowiony
- powrót do oryginalnego radia dla tego modelu, niemiec woził jakiegoś Beckera z pseudo navi,
- renowacja kierownicy,
- odgrzybianie klimatyzacji,
- wymiana filtrów, oleju i kpl. rozrząd.
Na dzień dzisiejszy pozostało:
- dokładne ogarnięcie elektryki ponieważ podświetlenie pod nogami raz działa raz nie, mierzyłem napięcie i jest +10V zamiast 12, podobnie było z przewodem zasilającym radio, ale tam poprowadziłem nowy przewód, a teraz widzę że problem tkwi gdzie indziej,
- nie kodowałem na nowo modułu komfortu ponieważ nie mogę się do niego dostać VAGiem
- poszukuje jeszcze trochę zagubionej mocy, ponieważ turbinka wstaje dopiero od 2000 obrotów, a jak dla mnie to za późno. (moje drugi auto a4 z silnikiem avf ciągnie równo od 1500) natomiast a6 dostaje nagłego kopa od 2000, może winą jest gruszka turbiny, ponieważ jest nieźle skorodowana, muszę sprawdzić czy dobrze sztangę podciąga.
- i jeszcze mały problem z temp. płynu, wymieniłem czujnik podwójny ale dalej dochodzi do 80 st, a później pływa między 80 a 90 stopni, sprawdzałem temperatury w blokach pomiarowych i różnica jest prawidłowa taj silnik 80, a na liczniku 78. mam nadzieje że wymiana termostatu pomoże.
I to na razie tyle, lubię jak auto jest w pełni sprawne i jak najbliższe oryginału, i do tego będę dążył.