Mniejsza moc i dlawienie

palec85 · Post autor: **palec85** » 25 lip 2016, 06:52

Witam. Od jakiegos czasu autko zaczelo mi glosniej chodzic. Cos w ukladzie wydechowym, jak sie autko rozgrzeje i daje gazu to chodzi troche jak zdezelowana beemka ale...wczoraj jadac autostrada ok 140km/h wciskam gaz do dechy a auto zamiast przyspieszac to zaczelo sie dlawic i szarpac. Zjechalem z autostrady ale tam na kazdym biegu nic nie szarpie tylko moc czuc ze jest mniejsza bo sie gorzej zbiera. Wracam na autostrade i do 140km/h co prawda wolniej niz zawsze sie rozpedza ale od 140 jak daje gaz w podloge to znowu to samo. Mial ktos moze podobny problem?katalizator czy ktorys tlumik sie zapchal albo rozsypal?czy moze cos z kolektorem?bledow na kompie nie ma.

[ Dodano: 2016-07-25, 06:52 ]
Dodam jeszcze,ze jakies 2 miesiace temu jak zaczal sie problem to najpierw jak by dzwonily gdzies z wydechu bardziej z przodu jak dodawalem gazu i obroty dochodzily do ok 2tys ale przegazowalem na trasie autko i dzwonienie zniknelo tylko stopniowo zaczal coraz glosniej chodzic.

mrosinski1 · Post autor: **mrosinski1** » 27 lip 2016, 10:33

Moim zdaniem to katalizator

jakubczyk_7 · Post autor: **jakubczyk_7** » 27 lip 2016, 13:11

Tak wygląda

mrporpoise · Post autor: **mrporpoise** » 27 lip 2016, 15:47

Ta, wygląda na katalizatory. A w tym roczniku jaki ty masz (i ja z resztą też) nie ma sond dodatkowych które kontrolują stan katalizatorów. Mhm.

Podjedź do tłumikarzy, niech ci zrzucą wydech i sprawdzą. Możesz też mieć rozwalone łączniki elastyczne przed katami i masz nieszczelność.

palec85 · Post autor: **palec85** » 29 lip 2016, 10:19

Jeden mechanik na kanale mi sprawdzal ale tak pobieznie. Mowi ze przy ostrzejszym przygazowaniu dzwoni w jednym katalizatorze a wczesniejsze dzwonienie glosne ktore ustalo to pewnie jakas czesc sie urwala,poleciala dalej w tlumik i przypchala go. Tylko na zimnym silniku ciszej chodzi,jak sie rozgrzeje to wtedy juz zaczyna glosno chodzic przy przyspieszaniu. Po niwdzieli jestem do swojego mechanika umowiony. Tylko powiedzcie mi jak sie znacie bo mechanik na strumienice mnie namawia i mowi ze bedzie ok a ja znowu czytalem ze strumienica bedzie glosna i lepiej tlumik przelotowy wsadzic zamiast katow.

mrporpoise · Post autor: **mrporpoise** » 29 lip 2016, 15:47

Lepiej wstaw katalizatory, bo niedługo wejdzie prawo, gdzie będzie obowiązek wpisywania wyników kontroli spalin do systemu przy badaniu technicznym pojazdu. A do tego ma być zaostrzenie norm. Tymczasem jak nie masz kasy możesz wstawić przelotówkę.

Osobiście by mnie szlak trafił ze strumienicami chyba :P Bo to z przodu a ja wrażliwy na dźwięki jestem

palec85 · Post autor: **palec85** » 04 sie 2016, 09:45

Diagnosci sa znajomi wiec cos sie wymysli;)no ja tez wrazliwy jestem na wszelkie pukania,trzeszczenia i dzwonienia i nie umiem do porzadku dziennego nad tym przechodzic:)wstawie narazie przelotowki choc nie wiem czemu mechanik i gosc ze sklepu twierdza ze strumienice i nie bedzie halasowac.

[ Dodano: 2016-08-04, 09:45 ]
Drodzy forumowicze doradzcie. Bylem dzisiaj u swojego mechanika. Podniosl auto i stwierdzil ze jeden kat jest na pewno pusty. Jak puknal w niego to cos w nim lata ale on mowi ze wymiana samych katow na tlumiki przelotowe czy strumienice nic nie da bo na pewno sa tlumiki srodkowy i koncowy zapchany i zadnej roznicy nie bedzie i mowil zeby lepiej poszukac uzywanego calego ukladu wydechowego od kolektora. Caly uklad mam jeszcze na oryginalnych tlumikach audi a na liczniku juz jest 263tys km. Co wy o tym sadzicie?nie da nic samo wywalenie katow i wstawienie przelotowek?

mrporpoise · Post autor: **mrporpoise** » 04 sie 2016, 10:12

Możesz mieć już rozsypane tłumiki, owszem. Ja musiałem wymienić u siebie wszystko poza katalizatorami... i szykuj się na duże koszta. Używka to rozwiązanie bardzo krótkotrwałe, bo praktycznie wszystkie mają już duże przeloty i zaraz i tak się rozsypią.

O ile tłumik końcowy kupisz Bosala za ok 180-220 zł, to już tłumików środkowych jako zamienników, praktycznie nikt nie produkuje. Ja musiałem nabyć ebespachera, za jakieś chore pieniądze, choć i tak braliśmy ostatnią sztukę z Inter-Cars. Początkowo chcieli za niego 1200 zł, ostatecznie sprzedali po 800 zł.
Kupisz używane katalizatory, też zaraz może być problem.

Ja to widzę tak, przejedź się do firmy specjalizującej się w produkcji i naprawie układów wydechowych i niech ci powiedzą, za ile dorobią wydech. Ale koszt tego układu niestety jest wysoki

Do Quattro nie ma problemu, można tanio dorwać zamienniki ale do ośki... eh.

palec85 · Post autor: **palec85** » 04 sie 2016, 11:50

No to mnie kolego pocieszyles:)nie no to za duze koszty sa. Znalazlem nowy koncowy ok 180zl a nowy srodkowy ok 900zl plus zamiast katow przelotowki i robocizna to wyjdzie za spory koszt jak na dzien dzisiejszy dla mnie. Uzywek do tego modelu na allegro nie ma ale jak widze do innych modeli to nie widze sensu zeby kupowac bo widac ze to nakulane ma nie mniej niz moje. Sprobuje narazie same katy wywalic i wstawic tlumiki przelotowe. Wielu ludzi czy na tym forum czy innych forach pisze ze to pomoglo i auto ciszej chodzilo i odzyskalo werwe. Przed padnieciem katow auto nie chodzilo glosno wiec moze tlumiki jeszcze polataja troche a koszt rozbije na na jeden miesiac tylko 2 lub 3:)

[ Dodano: 2016-08-04, 11:44 ]
Zapomnialem dodac ze inny mechanik patrzyl na kanale na caly uklad a ja gazowalem i mowil ze poza dzwiekiem z katalizatorow to nic nie widac.

[ Dodano: 2016-08-04, 11:50 ]
A gdyby za tlumik srodkowy wstawic przelotowy a wymienic tylko koncowy?jest taka mozliwosc zakombinowac bez szkody dla mocy i silnika?

mrporpoise · Post autor: **mrporpoise** » 04 sie 2016, 17:33

Jak dla mnie, to po prostu zapytaj za ile dorobią ci środkowy tłumik w firmie która się w tym specjalizuje. Nie powinni wziąć więcej niż 300 - 400 zł.

palec85 · Post autor: **palec85** » 10 sie 2016, 13:31

Udalo mi sie znalezc goscia co zajmuje sie wydechami wiec jutro zadzwonie do niego i sie umowie:)

[ Dodano: 2016-08-10, 13:31 ]
Zalozone katalizatory uniwersalne dopasowane przez tlumikarza, koszt jednego 180zl. Autko odzyskalo moc i dzwiek:D

mrporpoise · Post autor: **mrporpoise** » 10 sie 2016, 14:21

No i wszystko

Mam nadzieję, że temat będą znajdować miłośnicy wycinania katów, bo nie wiadomo jak drogie, bo problem bo bo bo... Jak widać można.

palec85 · Post autor: **palec85** » 10 sie 2016, 15:08

Tak jest tym bardziej ze stare katalizatory mozna sprzedac i wtedy koszt wychodzi tak naprawde prawie zaden:)co prawda u mnie jeden byl juz prawie pusty a drugi pelny ale totalnie zapchany. W kazdym razie odczucia z jazdy jakie powrocily sa bezcenne jak sie auto od dolu zbiera, pokusilbym sie nawet o stwierdzenie,ze jak nigdy:)nawet na wyzszych obrotach ladnie ciagnie, po przekroczeniu 3 tys jak by dodatkowego kopa dostawalo:)moje katy nalataly 263tys km