Witam!
W zeszłym tygodniu miałem małą stłuczkę z nie swojej winy. Mam pognieciony przedni lewy błotnik który się trochę cofnął i przy otwieraniu drzwi uszkodzony jest delikatnie rant. Dodam, że błotnik już był wymieniany przez poprzedniego właściciela na zamiennik.
W piątek ma przyjechać gość z ubezpieczalni obejrzeć. Na jaką wycenę mogę liczyć? Aha, sprawca ubezpieczony w MTU.
Czy za ten rant drzwi też coś policzą czy raczej nie?
Ile za błotnik z OC sprawcy
Powiem Ci Kolego na własny przykładzie.
Jakiś rok temu jeździłem poczciwym Golfikiem II 1.3 NZ z 91r.
Gość przede mną na skrzyżowaniu zaczął cofać, mimo mojego klaksonu wywalił we mnie hakiem.
Połamał mi delikatnie zderzak (wąski) wgiął wzmocnienie zderzaka i połamał zaczep osłon (tej pomarańczowej) kierunku. Nie chciał się dogadać, policja.
Dostał oczywiście mandat+punkty.
Na 3 dzień przyjechał rzeczoznawca, pogadaliśmy, pozachwycał się nad Golfikiem, pojechał.
Wycena przyszła na 530zł (do ręki) i tyle otrzymałem po ponad miesiącu oczekiwania.
Wzmocnienie wyklepane, pęknięcie zamaskowane, osłona kierunku się znalazła druga w garażu. Kasa dla mnie
Oczywiście Golfik dostał nowe hamulce i kosmetykę delikatną
Z tego co się orientuję, muszą wyliczyć Ci koszty jak za nowy element, nie że koszty szpachlowania i malowania.
Jakiś rok temu jeździłem poczciwym Golfikiem II 1.3 NZ z 91r.
Gość przede mną na skrzyżowaniu zaczął cofać, mimo mojego klaksonu wywalił we mnie hakiem.
Połamał mi delikatnie zderzak (wąski) wgiął wzmocnienie zderzaka i połamał zaczep osłon (tej pomarańczowej) kierunku. Nie chciał się dogadać, policja.
Dostał oczywiście mandat+punkty.
Na 3 dzień przyjechał rzeczoznawca, pogadaliśmy, pozachwycał się nad Golfikiem, pojechał.
Wycena przyszła na 530zł (do ręki) i tyle otrzymałem po ponad miesiącu oczekiwania.
Wzmocnienie wyklepane, pęknięcie zamaskowane, osłona kierunku się znalazła druga w garażu. Kasa dla mnie
Oczywiście Golfik dostał nowe hamulce i kosmetykę delikatną
Z tego co się orientuję, muszą wyliczyć Ci koszty jak za nowy element, nie że koszty szpachlowania i malowania.
Niby tak, tylko trzeba pamiętać, że ubezpieczalnie często chcą przyciąć na wypłacie odszkodowania i proponują wypłatę odszkodowania na częściach zamiennych. Wtedy trzeba im odesłać pismo, że należy Ci się na oryginalnych częściach i że się takiej wyceny nie przyjmuje.maniocek pisze:Z tego co się orientuję, muszą wyliczyć Ci koszty jak za nowy element, nie że koszty szpachlowania i malowania.
A jeszcze gorzej jest, jak ma się wbite w dowód że auto to składak. Wtedy to już w ogóle jest się na straconej pozycji. To tak na przyszłość.
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga