Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam, tydzień temu moja sfatygowana przekładnia trafiła do regeneracji, okazało się ,że uszkodzona jest obudowa rozdzielacza i naprawa potrwa ale w zakładzie mieli przekładnię po regeneracji od ręki. Bez zastanowienia wziąłem przekładnie zamontowałem, przepłukałem, odpowietrzyłem i już po 5 min jazdy z idealnie pracującym układem kierowniczym bezpowrotnie straciłem wspomaganie . Auto trafiło do zakładu gdzie regenerowano przekładnię, pierwsze podejrzenia na pompę ale po podłożeniu pompy wspomaganie nie powróciło. Jutro mają przekładać maglownicę, i tu moje pytanie. Czy maglownica z auta z silnikiem innym niż V6 będzie działać i współgrać z pompą wspomagania z silnika V6, Maglownica którą dostałem była pomalowana i numer był nie czytelny a podejrzewam że dostałem magiel od auta z silnikiem rzędowym.

kompas9, nie bez powodu robi sie wiele maglownic pod konkretne auta. Musi mieć odpowiednie ciśnienie do pracy z pozostałymi częściami układu wspomagania. Pompa oże dawać odpowiednie parametry tylko magiel i tak nie będzie miał odpowiedniego przełożenia na kierownicy. W sumie czytałem ostatnio też o płynie do wspomagania, że potrafi sporo namieszać.

W Twoim przypadku reklamuj do skutku. Przede wszystkim niech zrobią Twoja przekładnię.

Z ciekawości w etce online sprawdziłem i widzę 3 rodzaje magli do c5. Niby numery sie wiele nie róźnią ale już sama mechanika na pewno.

Aeternus wiem o tym że każda maglownica do poprawnej pracy musi mieć odpowiednie ciśnienie. I tu pytanie czy to ciśnienie jest takie samo w przypadku silników V6 V8 i R4. Płyn był wymieniany wiele razy. Na chwile obecną panowie na gwaranci zamontowali już 2 maglownice i dalej lipa. Jutro montują trzecią i ostatnią później zażądam zwrotu mojego magla i pieniędzy.

Za 3 razem w końcu sukces, dostałem maglownicę regenerowaną nietulejowaną i jest idealnie.
Niestety w ramach gwarancyjnej wymiany maglownicy warsztat zażądał pieniędzy za demontaż i montaż maglownicy

kompas9, tyle dobrego, że choć ( odpukać ) jest wszystko ok. Mam nadzieję, że chociaż dali jakąś lepszą cenę za te demontowanie i wkładanie magla!!!

Po długich i nieprzyjemnych rozmowach zapłaciłem połowę normalnej ceny za wymianę co i tak jak dla mnie jest śmieszne ponieważ wszystko miało być pokryte z gwarancji. Części chciałem dostarczyć wymontowane ale usłyszałem ,że lepiej przyjechać autem, o dodatkowych kosztach nikt nie wspominał. Ale najważniejsze ,że ładnie chodzi nie puka i nie wyje

kompas9, to powiem szczerze zawsze sie spotykałem z tym, że warsztaty wolą mieć magiel gotowy na stole do regeneracji a nie wyjmować z fury. Ale co kto woli. Ważne, że po problemie i obyś nie musiał już do nich więcej jechać