Witam wszystkich
Moj problem polega na tym ze z okolicy przedniego zawieszenia dochodza mnie dziwne chalasy,stuki i buczenie.
zawieche mialem juz dosc wysluzona wiec postanowilem wymienic kompletnie wszysyko od kompletu wachaczy po komplet amoryzatorow,sprezyn,tarcz chamulcowych,klockow,lozysk przegobow,zewnetrzych,wewnetrznych i nawet czujniki ABS.
Doslownie wszystko.
Po wymnianie okazalo sie ze chociaz jest wyrazna poprawa to jednak slychac jescse delikatne wycie,a jadac mocnym skretem i delikatne popukiwanie.
Przed wymiana jakis czas jezdzilem za dosc mocno sfatygowanym przegubie wewnetrzym i w zwiazku z tym jak sie okazalo po wymnianie doszedlem do wniosku,ze na wskutek powyzszego rozwalilem lozysko w mechanizmie roznicowym,lub cos co tam jest i sprawia ze flansza ma teraz spory luz poprzeczny i wzdluzny.
I tu moja prozba
Chlopaki o co w tym dokladnie chodzi i czy mozna to naprawic na parkingu przed domem i jakie zarzedzia ,czesci itd..
Kazde nawet drobna sugestia sie przyda,a z pomoc z gory wielkie dzieki
[ Dodano: 2015-12-15, 00:56 ]
Witam
Najpierw chcialby wszystkim ktorzy znaja temat zwiazany z moim problemem,serdecznie podziekowac za brak jakiej kolwiek pomocy.
Problem rozwiazany,bylo z tym troche roboty i jeszcze wiecej czytania w internecie.
Jesli ktos bedzie potrzebowal info na temat co i jak,a napewno predzej czy poznie ktos bedzie potrzebowal.To prosze pisac na PW.
Pozdrowionka czlonkowie a6 klubu.
[ TIP+Q] A6 C5 2,7T WYMIANA LOZYSKA W MECHANIZMIE ROZNICOWYM
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 280
- Rejestracja: 05 mar 2010, 23:15
- Imię: Robert
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 2000
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.7TDI BPP 180KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Lubuskie
A widzisz kolego jak sie potrzebuje to sie potrafi.Malo tego ze w grudniu to jeszcze w norwegii,a tu zimka jest mocniejsza.
A mechanicy na niczym sie nie znaja,jak cos sie popsute to na nowe wymieniaja tylko,a za godzine pracy kasuja 500pln.Tak,tak to nie zarty.Chcieli mi skrzynie cala odrazu wymienic,, na nowa,,hehe,to sie ubawilem.
A tak powazniej kolego to jestem przecietnej budowy 90 pare kilo i 190 cm wzrostu,co nie stanowilo zadnej przeszkody w wymianie lozyska i simeringu.
Trzeba miec natomiast specjalne narzedzia serwisowe zeby wmiare gladko sobie z ta wymiana poradzic.Pozdrowionka kolego
A mechanicy na niczym sie nie znaja,jak cos sie popsute to na nowe wymieniaja tylko,a za godzine pracy kasuja 500pln.Tak,tak to nie zarty.Chcieli mi skrzynie cala odrazu wymienic,, na nowa,,hehe,to sie ubawilem.
A tak powazniej kolego to jestem przecietnej budowy 90 pare kilo i 190 cm wzrostu,co nie stanowilo zadnej przeszkody w wymianie lozyska i simeringu.
Trzeba miec natomiast specjalne narzedzia serwisowe zeby wmiare gladko sobie z ta wymiana poradzic.Pozdrowionka kolego