mój pierwszy temat na forum, więc z góry przepraszam za wszelkie faux pas.

Mam problem ze swoim A6 C5. Póki co zdarzyło się to dwa/trzy razy i w spokojnych warunkach, ale jakbym tak na noc zostawił kiedyś to bym z cegłówką w samochodzie pewnie się spotkał. Generalnie - zamknąłem samochód, standardowo mrugnął a po około 20 sekundach wszedł w cykl 3 piknięcia alarmu, ~10s przerwy i tak w kółko. Dodatkowo tylne światełko dla pasażerów nie gaśnie.
Zdaje się, że zamknięcie kluczykiem też nie pomogło (chociaż tego pewien nie jestem). W każdym razie - samochód na noc musiałem zostawić otwarty. Pierwszy raz darzyło się to na mrozie - jakieś -2-5 stopni, ale raczej wątpię, żeby było powiązanie.
Jeszcze rzecz, która mi się rzuciła w oczy - normalnie po zamknięciu pilotem słychać raz odgłos centralnego zamka, a wtedy próbowało po dwa razy - więc strzelam że problem jest z tym.
Zanim uderzę to elektryka/ASO pytanie czy ktoś się z tym spotkał i jest w stanie cokolwiek doradzić, przynajmniej dopóki nie uda mi się tego problemu rozwiązać.
Z góry dzięki i Wesołych
