wymiana silnika

kozioł · Post autor: **kozioł** » 08 gru 2014, 19:28

Witam Panowie, zdaję sobię sprawę, że tamat jest wałkowany często jednak przeglądam forum od godziny i nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie.
pół roku temu nabyłem drogą kupna mydelniczkę 2.5 TDI 150KM 1999r, niestety od samego początku mam problemy z motorem... jak już myślałem, że wszystko jest w miarę ogarnięte to wysypała mi się pompa... do tego wałki już nadają się do wymiany i koszt reanimacji tego silnika jest mało opłacalny... jeśli w ogóle jest opłacalny... chciałem wymienić motor na 2.5 TDI 180KM po 2003r. i chciałbym się dowiedzieć którego symbolu szukać ? który jest ten the best od the best ? :P

rafoo · Post autor: **rafoo** » 08 gru 2014, 19:35

lepiej wymien na 1.9tdi i mozesz tez zrobic 180km

bajabaj · Post autor: **bajabaj** » 08 gru 2014, 19:38

Poprawione są o symbolu B.. BAU BDG BDH

kozioł · Post autor: **kozioł** » 08 gru 2014, 19:46

z 1.6 też zrobię 180KM. nie o to chodzi

bajabaj, czy one się czymś różnią ?

tibu · Post autor: **tibu** » 08 gru 2014, 20:22

też mam 2.5 (AFB) i myślałem jakby mi się cos posypało to zmieniłbym też na 2.5 tylko właśnie coś na B najlepiej BAU... dużo lepsza kultura pracy i faktycznie poprawiona góra silnika, smarowanie inne wałki, dźwignie i popychacze hydrauliczne, duży +

Ja zrobiłem już swoim prawie 40 tys. przez 1.5roku i jestem mega zadowolony fakt, wsadziłem może z 2tys. na hydraulike i dźwigienki ale praca silnika, dynamika i spalanie (w trasie poniżej 7l/100km przy prędkości 80-120km/h, co jestem w szoku) sprawia że za chiny ludowe nie włozyłbym tam 1.9;)

kozioł · Post autor: **kozioł** » 08 gru 2014, 20:25

mechanik (mój dobry kumpel, serwisant w vw) mnie namawia do reanimacji mojego pieca, co o tym sądzicie ? koszta reanimacji i koszta wymiany na Bxx wyjdą +/- 1000zł taniej za reanimację... jego arument jest w sumie słuszny, że nie będzie mi sie miało już co tam zepsuć a kupię nowy piec i nie wiadomo co mi ktoś sprzeda...

metyoo · Post autor: **metyoo** » 08 gru 2014, 20:43

Ja też jestem tego zdania. Remontujesz i wiesz co masz, wstawiasz używkę i grasz w loterię. Wg. mnie wymiana wchodzi w grę tylko, gdy naprawa jest nieopłacalna, albo niemożliwa.

st.john · Post autor: **st.john** » 08 gru 2014, 20:43

no i mechanik ma rację, po naprawie wiesz co masz i będzie Ci służyło a kupisz trupa i będziesz 2 razy w plecy.

edit: Metyoo był szybszy

kozioł · Post autor: **kozioł** » 18 gru 2014, 23:45

no i wyszło na to że zdecydowałem się na naprawę

po nowym roku zabieramy się do pracy...

do wymiany idzie rozrząd(zestaw) + wałki rozrządu (zestaw) + regeneracja pompy wtryskowej mam nadzieję, że po tej operacji będę się cieszył jazdą i nie będzie się już miało zbytnio co zepsuć

mrporpoise · Post autor: **mrporpoise** » 19 gru 2014, 09:12

No właśnie, bo to nie jest tak ze 2.5 TDI były silnikami które po 100 tysiącach siadały. Po prostu z niemiec to to przyjeżdża z nalotem pod 400 tysięcy, a że nie jest pancerna jednostka, to się w PL sypią

Po remoncie nalatasz nim kolejne 200 tysięcy pewnie bez problemów.

kozioł · Post autor: **kozioł** » 19 gru 2014, 18:11

oby tak było

majster coś mówił, że wymieni jakieś zaworki olejowe + częsta wymiana oleju i podobnież problem wycierających wałków ma być znikomy

WSGarage · Post autor: **WSGarage** » 19 gru 2014, 20:30

Jeżeli chcesz w przyszłości uniknąć wymiany wałków, radze wymieniając olej - przeczyścić przy okazji silnik ( Engine Flush ). Bardzo pomocne przy zatykających się kanalikach doprowadzających olej do wałków

Mam w rodzinie takie audi od nowości z 98 roku, silnik AFB, już ponad 400 000km bez problemów.

Ja osobiście wymieniam olej co 10 000km i właśnie tego polecam się trzymać

Pozdrawiam