Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Nie wiem jaki automat tam siedzi, tak wygląda nakładka w środku:
Automatczna skrzynia biegów "wariuje" w mieście.
Automatczna skrzynia biegów "wariuje" w mieście.
Witam, mam problem ze swoim automatem w A6 C5 1998, mianowicie jadąc w jakąś trasę zmienia biegi aż miło, nic się nie dzieje, natomiast czasem podczas jeżdżenia po mieście (światła, ślimaczenie się w korkach) automat "wariuje" i przestaje zmieniać biegi tak jak powinien - trzyma na każdym biegu aż do wysokich obrotów, w efekcie czego jadąc sobie wolno trzyma cały czas wysokie obroty i trzeba mu pomóc zmienić bieg poprzez przyśpieszenie - wtedy zmienia bieg na wyższy i jedzie na wolnych obrotach do czasu kiedy znów auto nabierze prędkości i powinien wskoczyć wyższy bieg i znów trzeba kombinować, żeby jechać na niskich obrotach. Problem ustępuje po ponownym uruchomieniu silnika i nawet nie trzeba odczekiwać chwili, po prostu gaszę silnik, szybko uruchamiam jeszcze raz i problem znika, kiedy znowu się pojawi to nie ma reguły, jedynie to, że zaczyna się zawsze podczas właśnie takiej korkowej jazdy, czyli gdzie co chwilę trzeba się zatrzymać, podjechać itd.
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Nie wiem jaki automat tam siedzi, tak wygląda nakładka w środku:
![Obrazek]()
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Nie wiem jaki automat tam siedzi, tak wygląda nakładka w środku:
było cos grzebane przy skrzyni,, jaki olej wlałeś podejrzewam sterowanie skrzyni ,,,ale troche wyprzedziłem fakty,,, najpierw sprawdz czy niema wycieku oleju pod skrzynią , ma duże znaczenie na przełożenia biegów w skrzyni masz prawie 9litrów oleju przy wymianie na nowy jak uda się 6litrów spuscic to wszystko reszta zostaje w skrzyni dlatego zobacz czy niema wycieków 

Wycieku żadnego nie ma, teraz jeszcze się dowiedziałem, że kiedyś coś było sprawdzane na VAGu i wyniknął jakiś błąd w kontakcie między silnikiem a skrzynią - jakaś elektryczna usterka, ale mechanik wtedy rozkładał ręce i nie wiem gdzie się udać - bo sam raczej przy skrzyni grzebać nie będę, więc chyba najodpowiedniej byłoby zajechać do jakiegoś speca od elektryki?