[A6 C5] problem z obrotomierzem:(

darek1301 · Post autor: **darek1301** » 09 gru 2008, 22:00

witam wszyskich
nie wiem jak i co się stało, ale w pewnym momencie mój obrotomierz wskazywac zaczął 5.000 obrotow, silnik pracował na wolnych obrotach, więc totalnie bez sensu... zostawiłem na noc i rano wskazówka była już na miejscu... warto zaznaczyć, że rownież po wyłączeniu zapłonu moja wskazówka nie lądowała na zero lecz zatrzymywała się na 5000. dziękuję za pomoc... pozdro

darek1301 · Post autor: **darek1301** » 09 gru 2008, 22:25

ok poprawione... dzięki:)

Bolszakoof · Post autor: **Bolszakoof** » 11 gru 2008, 16:07

Możliwe, że wskazówka wyczepiła sie z mocowania w sztandze napędzajacej ja.

SIDNEY85 · Post autor: **SIDNEY85** » 11 gru 2008, 18:14

Podobny problem mial moj znajomy tylko ze on ma audi TT i podobno to normalne w TT pojezdzil nic nie robil i bylo wszystko ok, wiec moze poczekaj

stasiuszef · Post autor: **stasiuszef** » 11 gru 2008, 19:52

SIDNEY85 pisze:podobno to normalne w TT pojezdzil nic nie robil i bylo wszystko ok, wiec moze poczekaj

Fajnie, też bym tak chciałe żeby się wszystko samo naprawiało.No ale może w tym szaleństwie jest metoda :mrgreen:

Bolszakoof · Post autor: **Bolszakoof** » 11 gru 2008, 22:31

Na przeczekanie to ja bym nie liczył :-D samo sie nie zrobi

wszystko ma swoja przyczyne, a jak wiadomo czas dobrze działa tylko na wino

darek1301 · Post autor: **darek1301** » 12 gru 2008, 12:45

właśnie chodzi o to , ze on działa teraz bez problemu. jak ktoś to może zdiagnozować w chwili, gdzie jest ok? mimo wszystko podjadę do elektryka, bo jutro ok 2000 km przede mną... pozdro

morfeusz27 · Post autor: **morfeusz27** » 12 gru 2008, 13:03

Bolszakooof pisze:a jak wiadomo czas dobrze działa tylko na wino

święte słowa

darek1301 · Post autor: **darek1301** » 21 sty 2009, 22:26

ej no we... całą trasę było ok i nagle dziś znowu... szału dostaję, bo jak podjechałem do elektryka to nic w sumie mi nie powiedział... bardzo proszę o pomoc jak mogę w miarę prosty sposób sprawdzić to, że wskazówka faktycznie wyczepiła się w sztandze, która ją napędza. czytałem, że najlepiej w w ogóle nie dotykać wskazówek... dzięki serdeczne