Odmowa wypłaty odszkodowania INTER RISK
Odmowa wypłaty odszkodowania INTER RISK
Zacznę od początku:
Postawiłem auto 16.09.2013 do myjni w celu wyczyszczenia wnętrza. Odbieram autko, wsiadam i wtedy zonk.
Podsufitka opadnięta - odklejona. Otwieram drzwi z tyłu, żeby zobaczyć dokładnie a tam - skóra naderwana na siedzeniu i przebarwiona na oparciu (kawałek 10*10cm). Spisaliśmy z właścicielem oświadczenie, dał mi oczywiście paragon.
19.10.2013 zglosilem szkode do firmy INETR RISK, nastepnego dnia umowilem się z rzeczoznawcą. Zrobił zdjęcia, spisał protokół czy coś w tym stylu. Czekam tydzien nic, dwa tygodnie nic. Zero kontaktu. Dostałem pismo żeby przesłać paragon, oświadczenie i numer konta.
Przesłałem wszystko e-mailem. Dzwonie do Pani na drugi dzien, a ona bardzo miła, mówi mi że zaraz się tym zajmie i tak mija nastepny tydzien. W poniedziałek juz lekko podkurw**** dzownie a ona że potrzebuje jeszcze oświadczenia z mojej strony. Przesłała mi druk. Wypełniłem go i przesłałem, chciała jeszcze umowe zakupu. (auto w chwili uszkodzenia, jak i teraz jest jeszcze nie przerejestrowane).
Dziś dzwonie do Pani, a ona oznajmia mi, że dezycja lezy na biurku przełożonego do akceptacji i że za dwa dni bede mial potwierdzona odpowiedz. Zapytalem sie oczywiscie jaka jest ta decyzja (chodzilo mi oczywiscie o kwote odszkodowania), a ona mi zabila gwozdzia mówiąc o odmowie odszkodowania.
Wiec przyszedlem do domu i napisalem do Pani w.w. e-maila:
Witam,
odnośnie naszej rozmowy telefonicznej, proszę oczywiście o przesłanie PISEMNEJ decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania. Mam również nadzieję, że w przypadku odmowy sprawa zostanie przez Państwa firmę skierowana do prokuratury, gdyż w dużej mierze ułatwi i przyspieszy mi to sprawę odzyskania sprawiedliwego odszkodowania.
Dysponuję również niezależna opinią rzeczoznawcy, wykonaną we własnym zakresie w celu skonfrontowania ją z Państwa. Oczywiście po hipotetycznym braku odzewu z Państwa strony na moje pisma, będę zmuszony sprawę skierować Biura Rzecznika Ubezpieczonych oraz złożyć skargę do Komisji Nadzoru Finansowego, a w ostateczności jeżeli powyższe środki nie przyniosą sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy wypłaty odszkodowania, sprawa znajdzie swoje miejsce na wokandzie, z uwzględnieniem podstawy odszkodowania, wszystkich kosztów dodatkowych, odsetek, jak również kosztów sądowych.
Proszę o odpowiedź, również droga e-mail.
Ma ktoś może doświadzczenie w tego typu sprawach?
Jak ten e-mail nie pomoże, zastanawiam się nad znalezieniem firmy, która pomoże mi w odzyskaniu odszkodowania.
Proszę o porady.
Postawiłem auto 16.09.2013 do myjni w celu wyczyszczenia wnętrza. Odbieram autko, wsiadam i wtedy zonk.
Podsufitka opadnięta - odklejona. Otwieram drzwi z tyłu, żeby zobaczyć dokładnie a tam - skóra naderwana na siedzeniu i przebarwiona na oparciu (kawałek 10*10cm). Spisaliśmy z właścicielem oświadczenie, dał mi oczywiście paragon.
19.10.2013 zglosilem szkode do firmy INETR RISK, nastepnego dnia umowilem się z rzeczoznawcą. Zrobił zdjęcia, spisał protokół czy coś w tym stylu. Czekam tydzien nic, dwa tygodnie nic. Zero kontaktu. Dostałem pismo żeby przesłać paragon, oświadczenie i numer konta.
Przesłałem wszystko e-mailem. Dzwonie do Pani na drugi dzien, a ona bardzo miła, mówi mi że zaraz się tym zajmie i tak mija nastepny tydzien. W poniedziałek juz lekko podkurw**** dzownie a ona że potrzebuje jeszcze oświadczenia z mojej strony. Przesłała mi druk. Wypełniłem go i przesłałem, chciała jeszcze umowe zakupu. (auto w chwili uszkodzenia, jak i teraz jest jeszcze nie przerejestrowane).
Dziś dzwonie do Pani, a ona oznajmia mi, że dezycja lezy na biurku przełożonego do akceptacji i że za dwa dni bede mial potwierdzona odpowiedz. Zapytalem sie oczywiscie jaka jest ta decyzja (chodzilo mi oczywiscie o kwote odszkodowania), a ona mi zabila gwozdzia mówiąc o odmowie odszkodowania.
Wiec przyszedlem do domu i napisalem do Pani w.w. e-maila:
Witam,
odnośnie naszej rozmowy telefonicznej, proszę oczywiście o przesłanie PISEMNEJ decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania. Mam również nadzieję, że w przypadku odmowy sprawa zostanie przez Państwa firmę skierowana do prokuratury, gdyż w dużej mierze ułatwi i przyspieszy mi to sprawę odzyskania sprawiedliwego odszkodowania.
Dysponuję również niezależna opinią rzeczoznawcy, wykonaną we własnym zakresie w celu skonfrontowania ją z Państwa. Oczywiście po hipotetycznym braku odzewu z Państwa strony na moje pisma, będę zmuszony sprawę skierować Biura Rzecznika Ubezpieczonych oraz złożyć skargę do Komisji Nadzoru Finansowego, a w ostateczności jeżeli powyższe środki nie przyniosą sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy wypłaty odszkodowania, sprawa znajdzie swoje miejsce na wokandzie, z uwzględnieniem podstawy odszkodowania, wszystkich kosztów dodatkowych, odsetek, jak również kosztów sądowych.
Proszę o odpowiedź, również droga e-mail.
Ma ktoś może doświadzczenie w tego typu sprawach?
Jak ten e-mail nie pomoże, zastanawiam się nad znalezieniem firmy, która pomoże mi w odzyskaniu odszkodowania.
Proszę o porady.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 160
- Rejestracja: 07 paź 2013, 08:49
- Imię: Jarek
- Rocznik: 2010
- Moje auto: A7 4G
- Nadwozie: Inne
- Silnik: 3.0 TDI 233KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Droszy Forumowicze, drodzy koledzy
Witam
Nie jestem długo na forum, poniewaz dopiero od niedawna posiadam swoja A6.
Przedtem byłem posiadaczem VW Touareg v10 5.0L.
Ale wracajac do tematu głownego.
Jestem przewaznie w DE gdzie pracuje, i tutaj wiekszosć ludzi chroni sie przed takimi
sytuacjami wykupujac ubezpieczenie np. w firmie DAS.
Obecnie firma ta wspiera pomoca prawną w praktycznie kazdej dziedzinie życia.
No i oczywiscie DAS jest tez w polsce.
Ja takie ubezpieczenie posiadam , co kosztuje od 50 do 100 PLN miesiecznie w zaleznosci
od wariantu.
Wiec majac takie ubezpieczenie , mamy wsparcie droga telefoniczna (porady, etc) , drogą
listowną (np.pisma do tych "złych" firm), dodatkowo w tej kwocie mamy takze adwokackie
reprezentowanie nas w sadzie.
Np. czy drodzy koledzy wiedzieli ze podczas np. kolizji nie z naszej winy a z winy innego
uczestnika ruchu, kiedy np. wjedzie w nasze auto, nawet nieznacznie, to w takim przypadku
poza odszkodowaniem za szkody na aucie, nalezy nam sie takze odszkodowanie za stracony czas,
za ewentualny uszczerbek na zdrowiu, nawet niewielki, etc.
ja tez nie wiedzialem, ale DAS mi to wyjasnil.
Wiec majac takie ubezpieczenie , zawsze podczas kolizji , dzwonic nalezy do DAS-a
Wiec w dzisiejszych czasach, nie nalezy liczyc na szczęscie , dobry los, ale samemu to szczescie
sobie zorganizowac.
Pozatym, jeste jeszcze jedna sprawa, jezeli my sami prowadzimy rozmowy w firmami takimi jak warta,pzu
i innymi , jako ludzie nie znajacy prawa i przepisów, w wiekszosci przypadkow skazani jestesmy
na przegrana, lub ponoszenie duzych kosztów prawniczych bez gwarancji wygranej.
W przypadku ubnezpieczenia w DAS, ponosimy tylko 1200 pln rocznie, i nie obchodzi nas
ile bedzie kosztowal proces cywilny.
A i jeszcze jedno, kiedy firma dostaje pismo od nas, to ma nas w powazaniu, ale kiedy pismo ma juz
logo DAS, to inaczej podchodza do sprawy.
POLECAM, bo nikt z nas nie wie co przyniesie zycie, a warto byc od wypadkow losowych ubezpieczonym.
Pozdrawiam
Nie jestem długo na forum, poniewaz dopiero od niedawna posiadam swoja A6.
Przedtem byłem posiadaczem VW Touareg v10 5.0L.
Ale wracajac do tematu głownego.
Jestem przewaznie w DE gdzie pracuje, i tutaj wiekszosć ludzi chroni sie przed takimi
sytuacjami wykupujac ubezpieczenie np. w firmie DAS.
Obecnie firma ta wspiera pomoca prawną w praktycznie kazdej dziedzinie życia.
No i oczywiscie DAS jest tez w polsce.
Ja takie ubezpieczenie posiadam , co kosztuje od 50 do 100 PLN miesiecznie w zaleznosci
od wariantu.
Wiec majac takie ubezpieczenie , mamy wsparcie droga telefoniczna (porady, etc) , drogą
listowną (np.pisma do tych "złych" firm), dodatkowo w tej kwocie mamy takze adwokackie
reprezentowanie nas w sadzie.
Np. czy drodzy koledzy wiedzieli ze podczas np. kolizji nie z naszej winy a z winy innego
uczestnika ruchu, kiedy np. wjedzie w nasze auto, nawet nieznacznie, to w takim przypadku
poza odszkodowaniem za szkody na aucie, nalezy nam sie takze odszkodowanie za stracony czas,
za ewentualny uszczerbek na zdrowiu, nawet niewielki, etc.
ja tez nie wiedzialem, ale DAS mi to wyjasnil.
Wiec majac takie ubezpieczenie , zawsze podczas kolizji , dzwonic nalezy do DAS-a
Wiec w dzisiejszych czasach, nie nalezy liczyc na szczęscie , dobry los, ale samemu to szczescie
sobie zorganizowac.
Pozatym, jeste jeszcze jedna sprawa, jezeli my sami prowadzimy rozmowy w firmami takimi jak warta,pzu
i innymi , jako ludzie nie znajacy prawa i przepisów, w wiekszosci przypadkow skazani jestesmy
na przegrana, lub ponoszenie duzych kosztów prawniczych bez gwarancji wygranej.
W przypadku ubnezpieczenia w DAS, ponosimy tylko 1200 pln rocznie, i nie obchodzi nas
ile bedzie kosztowal proces cywilny.
A i jeszcze jedno, kiedy firma dostaje pismo od nas, to ma nas w powazaniu, ale kiedy pismo ma juz
logo DAS, to inaczej podchodza do sprawy.
POLECAM, bo nikt z nas nie wie co przyniesie zycie, a warto byc od wypadkow losowych ubezpieczonym.
Pozdrawiam
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1197
- Rejestracja: 01 wrz 2013, 22:27
- Imię: Kamil
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 FSI 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kolega miał sytuacje że pijaczki wyciągnęli go z auta (taxówkarz) dostał kilka strzałów butelką w głowę, poobijali mu auto... sprawa była w sądzie za napaść, za naruszenie mienia itp. DAS nic się nie przyłożył i nic nie pomógł.
Może w Niemczech jest inna mentalność, inne podejście do spraw i tam się ludzi nie ma za "nic".
U nas mało kto kontroluje te firmy.
Mama miała szkodę z OC sprawcy (link 4) czekała 1,5 miesiąca na wypłatę i nie zapowiadało się by ona nastąpiła. Oczywiście 2 tygodnie po sprawie dzwonili że dostanie "jakąś kwotę" oczywiście jej nie dostała.
Po mailu do tvnturbo i zainteresowaniu z ich strony pieniądze były po 3 lub 4 dniach na koncie.
Może w Niemczech jest inna mentalność, inne podejście do spraw i tam się ludzi nie ma za "nic".
U nas mało kto kontroluje te firmy.
Mama miała szkodę z OC sprawcy (link 4) czekała 1,5 miesiąca na wypłatę i nie zapowiadało się by ona nastąpiła. Oczywiście 2 tygodnie po sprawie dzwonili że dostanie "jakąś kwotę" oczywiście jej nie dostała.
Po mailu do tvnturbo i zainteresowaniu z ich strony pieniądze były po 3 lub 4 dniach na koncie.
Niestety... przerażające jest to w obecnych czasach, że nikt się nikogo nie boi... i jeśli nie mamy w ręku przysłowiowego bata... to nic nie ugramy i wszyscy będą starali się nas oszukać... a najlepiej AK-47lol72 pisze:Może to jest pomysł??kamil666 pisze: Po mailu do tvnturbo i zainteresowaniu z ich strony pieniądze były po 3 lub 4 dniach na koncie.

-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 248
- Rejestracja: 28 sie 2011, 20:35
- Imię: Włodzimierz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0 TDI
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Żory
Zawsze twierdzę że w Polsce jest za mała dostępność do broni.
Polityk, sprzedawca, bankier... zastanowiłby się trzy razy zanim, by nas oszukał ryzykując życiem, a teraz nie ryzykuje wiele i robi co chce.
Nie mogłem się powstrzymać wywołany do tablicy. (moja ulubiona prawda życiowa)
Ale do rzeczy "firma" iter risk... już teraz można by bez przykładów strzelać, ale nie Ty jeden płacąc nic nie zyskałeś... można by bazując na "dobrej opinii" "firmy" spróbować wykręcić numer, że niewielu z płacących składki żałowało. Trzeba tylko zainteresować media i znaleźć współoszukanych.
PS. 0x4B25A co powiesz na kompromis http://en.wikipedia.org/wiki/AK-74
Polityk, sprzedawca, bankier... zastanowiłby się trzy razy zanim, by nas oszukał ryzykując życiem, a teraz nie ryzykuje wiele i robi co chce.
Nie mogłem się powstrzymać wywołany do tablicy. (moja ulubiona prawda życiowa)
Ale do rzeczy "firma" iter risk... już teraz można by bez przykładów strzelać, ale nie Ty jeden płacąc nic nie zyskałeś... można by bazując na "dobrej opinii" "firmy" spróbować wykręcić numer, że niewielu z płacących składki żałowało. Trzeba tylko zainteresować media i znaleźć współoszukanych.
PS. 0x4B25A co powiesz na kompromis http://en.wikipedia.org/wiki/AK-74

Radość z jazdy zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia... 298kM 600Nm quattro
lol72, robiąc mały OT... ja też jestem pasjonatem broni palnej i uwielbiam z niej strzelać, kombinuję jak dostać zezwolenie... ALE... patrząc na to co dzieje się z Polakami... otwarty, czy też ułatwiony dostęp do broni, uważam za wielkie zagrożenie... dla Nas samych...

Preferuję pierwotny kaliber... 7.62... jak dla mnie nie do pobicialol72 pisze:PS. 0x4B25A co powiesz na kompromis http://en.wikipedia.org/wiki/AK-74

-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 248
- Rejestracja: 28 sie 2011, 20:35
- Imię: Włodzimierz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0 TDI
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Żory
0x4B25A pisze: otwarty, czy też ułatwiony dostęp do broni, uważam za wielkie zagrożenie... dla Nas samych...
I w tym upatruje sens moich słów - strach przed użyciem broni przez innego - nie zaszaleję, bo on też może mi oddać.
Nawet teraz nietykalny polityk, urzędnik etc mógłby zginąć w ramach odpowiedzialności za swoje czyny, dużo większe i bardziej oczywiste ryzyko z ich strony.
Kończąc OT pasjonatem broni może nie jestem, ale patrząc z tej perspektywy chętnie bym przytulił coś małego i celnego, w końcu bandyci nie mają skrupułów z powodu braku pozwolenia.
Wracając do tematu:
Dzięki posiadaniu broni autor tematu szybciej rozwiązał by swój problem z agentem "ubezpieczyciela". Miałby więcej argumentów po swojej stronie oraz większy szacunek ze strony przedstawiciela "ubezpieczyciela" podczas wymiany poglądów.
ÂŻyczę powodzenia w walce z <censored>
Radość z jazdy zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia... 298kM 600Nm quattro
No to raczej szybko im idzie, gdzie te tygodnie o których piszesz??? Od soboty raptem drugi dzień roboczy.kanok2 pisze:19.10.2013 zglosilem szkode do firmy INETR RISK
Szkoda jest likwidowana z OC działalności a nie OC posiadaczy pojazdow mechanicznych (domniemuję), zatem rzadzi się innymi prawami.
Poczekaj spokojnie na decyzję, przeczytasz o powodach - będziemy mogli się odnieść.
Ubezpieczenie DAS - jeśli ktoś lubi płacić za spokojny sen - polecam. W praktyce:

sorry maly blad, chodzilo mi oczywiscie o wrzesien... o 19.09.2013
Dostalem juz oficjalna odmowe. Reasunując były podane trzy powody:
- jako poszkodowany pownienem wskazac osobe winna - stwierdzenie ze winna jest myjnia i jej wlasciciel jest niewystarczajace.
- powienienem wskazac na czym dokaldnie polegaly zaniedbania/bledy myjni w etapie czyszczenia w skutek czego powstaly w/w uszkodzeni
- najlepsze na koniec: w/w uszkodzenia wedlug nich nie sa skutkiem prania tapicerki, tylko wynikem eksploatacji samochodu.
Ostro wkurzony owa sytuacja, podjalem rozmowę z adwokatem. W piatek jade zrobic wlasny kosztorys naprawy i piszemy odwolanie.
INTER RISK wycenil mi szkode na 2750 zł. Ujal czesci oczywiscie zamienniki oraz kurs Euro 4,00zl.
Dostalem juz oficjalna odmowe. Reasunując były podane trzy powody:
- jako poszkodowany pownienem wskazac osobe winna - stwierdzenie ze winna jest myjnia i jej wlasciciel jest niewystarczajace.
- powienienem wskazac na czym dokaldnie polegaly zaniedbania/bledy myjni w etapie czyszczenia w skutek czego powstaly w/w uszkodzeni
- najlepsze na koniec: w/w uszkodzenia wedlug nich nie sa skutkiem prania tapicerki, tylko wynikem eksploatacji samochodu.
Ostro wkurzony owa sytuacja, podjalem rozmowę z adwokatem. W piatek jade zrobic wlasny kosztorys naprawy i piszemy odwolanie.
INTER RISK wycenil mi szkode na 2750 zł. Ujal czesci oczywiscie zamienniki oraz kurs Euro 4,00zl.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 68
- Rejestracja: 04 gru 2009, 10:06
- Imię: Bartek - szrot
- Rocznik: 2001
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.8 174KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Łódź
Podsufitka w A6 ma taką konstrukcję, że po nieodpowiednim praniu (użycie wody), powoduje rozklejenie i materiał odpada, widziałem już kilka takich przypadków. Więc nie można tego uznać jako uszkodzenie w wyniku użytkowania auta. Masz rację zwróć się do adwokata, samemu jest bardzo ciężko coś zdziałać, zwykłego człowieka się nie boją i kombinują żeby się wykręcić.