Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Siada, siada. Tylko że taki szum podczas odpuszczania nogi z gazu jest spowodowany zbyt szybkim wyhamowywaniem turbiny, bo powietrze nie ucieka przez DV tylko spowrotem na łopatki.

Kolego, swego czasu dokonałem pomiaru ciśnienia doładowania w moim autku, i wyszło mi dokładnie to samo co u Ciebie - doładowanie na poziomie 0.4bar. Zacząłem szukać nieszczelności, dokręciłem wszystkie opaski na gumowych wężach, wyczyściłem odmę, sprawdziłem działanie zaworów DV oraz podciśnienia, kupiłem nawet n75 (co prawda go jeszcze nie zamontowałem). ÂŻadna z powyższych czynności nie przyniosła rezultatu. Turbinki pracują jak należy, tzn odpracowują zadane ciśnienie - wkręcają się tak jak trzeba i nie występuje przeładowanie (można to zobaczyć w logach). Przepływomierz też wskazywał liniowe parametry - więc raczej jest dobry.

Na którymś z forum (nie pamiętam którym) wyczytałem, że przy niższej temperaturze zewnętrznej turbiny nie generują tak dużego ciśnienia, bo jest ono po prostu zbędne do prawidłowej pracy silnika - ile w tym prawdy. Cóż trąci to herezją, gdyż Self study dotyczący 2.7t jasno mówi, że takie ciśnienie doładowania jest objawem pracy w trybie serwisowym (z brakiem sterowania turbinami). Autko przyśpiesza jak zwykle, bez problemu osiąga prędkość max z tym że u mnie pali w normie - tzn do 13-14l w mieście.

Dziś będę grzebał przy alternatorze to postaram się zrobić raz jeszcze logi dynamiczne następnie spróbuje wymienić n75 a następnie zrobię logi ponownie. Zobaczę czy coś się zmieni

Jak zrobisz swoje logi dynamiczne to porównam je z moimi

PS. Swego czasu wymieniłem DVki, jednakże okazało się że jest również uszkodzony zawór N249 sterujący ich pracą (sprawdź czy u Ciebie działa poprawnie)

Odnośnie spalania to się naprawiło. Winna była ciężka noga kierowcy :P Wczoraj zatankowałem do pełna i zacząłem jeździć normalnie + jedna przegazówka na światłach. Spalanie 14l. Jestem ciekaw właśnie tego ciśnienia, bo turbiny dmuchają tyle ile powinny według sterownika. Ma być 1100 jest 1100 ma być 1500 jest 1500. Dlatego dziwi mnie to bo dodatkowo do setki auto się zbiera w 7.8s... Czyli tak jak dyktuje seria Zrobię dzisiaj logi i wrzucę na forum...
Daj znać kolego czy coś pomogła wymiana N75 i wrzuć swoje logi jak możesz

-=Rafal=- pisze:Odnośnie spalania to się naprawiło. Winna była ciężka noga kierowcy :P Wczoraj zatankowałem do pełna i zacząłem jeździć normalnie + jedna przegazówka na światłach. Spalanie 14l. Jestem ciekaw właśnie tego ciśnienia, bo turbiny dmuchają tyle ile powinny według sterownika. Ma być 1100 jest 1100 ma być 1500 jest 1500. Dlatego dziwi mnie to bo dodatkowo do setki auto się zbiera w 7.8s... Czyli tak jak dyktuje seria Zrobię dzisiaj logi i wrzucę na forum...
Daj znać kolego czy coś pomogła wymiana N75 i wrzuć swoje logi jak możesz

Tu jest topik w którym próbowałem rozwiązać swój problem: viewtopic.php?t=56033&highlight=2.7+tryb+serwisowy. Zastanawiałem się aby zrobić urządzenie do pomiaru szczelności układu - i dziś też pomierzę wszystkie parametry aby coś takiego wykonać

ÂŚwieże logi wrzucę dziś wieczorem bądź jutro rano

Witam,

Mam podobne objawy. Co do szumu to prawdopodobnie opony. Ja mam przynajmniej prawą oponę ząbkowaną ( kupiłem niedawno auto i dlatego dokupiłem używane opony aby do końca sezonu dotrwać). Też mi się wydaje, że nie mam mocy i zachowuje się tak jakby miał 120KM a nie 230KM. Moją uwagę również podzielił Pan od skrzyni biegów ( wymiana oleju oraz weryfikacja), że to auto powinno "latać" a ono zachowuje się mało dynamicznie. Spalanie różnie, bo teraz mi wychodzi ok.20L, a bak wcześniej 14L, tak więc nie wiem, bo podobnie jeździłem. Wyskakuje mi błąd Sondy, bład w układzie chłodzenia i jeszcze czasami spada temperatura silnika ( mimo wymiany termostatu) i nie chce powrócić na 90 stopni - nawet podczas ostrej jazdy. Może czujnik jakiś? Mechanik mi powiedział, że może jak on nie otrzymuje temperatury to wtedy jest błąd i jeździ na ssaniu?
Dodatkowy jaki mam problem to gdy jadę autostradą to jak wrzuci na 5 bieg i mam wtedy 2000 obrotów sam redukuje na 4 bieg (nawet na tiptronicu w trybie +/-). Tak samo zachowuje się przy 3000 obrotów. Wtedy następuje falowanie i rwanie autem. Więc tak naprawdę bardzo ciężko jest mi uzyskać dobrą prędkość z dobrym spalaniem. A jak mówiłem skrzynia była sprawdzania i niby wszystko ok. Może ktoś coś podpowie?

Jestem nowy i mało techniczny więc najlepiej jak najprościej:)

Pozdrawiam,

Witajcie

Czytam ten wątek niemalże z zapartym tchem bo mam identyczne objawy czyli trochę za mało mocy i syczenie spod maski. Dodatkowo wyskakuje mi błąd przepływomierza przy każdym mocniejszym wciśnięciu gazu. A teraz co już udało mi się wyeliminować:

- przepływomierz mam nowiutki (kupiony w sklepie w pudełku ) plus próby na dwóch używanych i efekty takie same
- obydwa DV wymienione na nowe bo stare przepuszczały do podciśnienia
- trójnik przed przepustnicą wymieniony i układ dolotowy szczelny ( test szczelności robiłem w VTG więc chyba robiony profesjonalnie )
- czujniki temperatury spalin wymienione a właściwie ich elektronika
- świece i cewki nowe

Podpowiedzcie proszę gdzie jeszcze można szukać przyczyny tego cholernego syczenia??? Syczy ewidentnie jak wciskam mocno gaz Mogę zrobić logi dla porównania tylko powiedzcie które bloki.

Będę wdzięczny za wszelkie rady i przepraszam założyciela tematu za podczepianie się

W moim przypadku sprawcą syczenia był tzw. F-hose, który jest po lewej stronie przepustnicy(na zdjęciu niebieski)



Wężyk ten jest gumowy i lubi pękać. Najlepiej jest go wymienić na silikonowy bo już nie będzie pękał.

Tam nie zaglądałem Dzięki za rade na pewno jutro tam zerknę

Panowie,AJK w Tiptroniku nie ma takiej rurki typu F .Jest kątowa pojedyncza.

U siebie mam podobny problem... w sumie to ze spalaniem... przy dynamicznej jeździe ok 25l w mieście i trasa tak normalnie 13-15l... Na gazie przy zmianie biegów szarpie, a na benzynie jest to bardzo rzadko wyczuwane... Kombinacje u gazownika i podczas entej jazdy testowej doszliśmy do wniosku, że wina leży w mapie... w pewnym zakresie obrotów jest tzw zapętlanie paliwa, czyli wtryski leja ile się da... tak samo widzi sterownik od gazu... do tego w sterowniku jest tzw ,,zimny vag" więc w najbliższych dniach wjedzie ori mapa i zobaczę czy spalanie się zmniejszy i czy przestanie szarpać... nieszczelności już chyba wszystki wyeliminowane... nieszczelny IC, F-hose, trójnik przy przepustnicy, oring pod wtryskiem, nieszczelności przy N75 i jakiś tam trójnik... ogólnie z tymi podciśnieniami jest masakra... najlepiej dorobić sobie przyrząd do sprawdzania szczelności układu;)

Cybul pisze:ajlepiej dorobić sobie przyrząd do sprawdzania szczelności układu;)

Kolego konstruowałeś taki 'przyrządzik'? Bardzo by się przydał w sprawdzeniach. Jak obszedłeś problem otwartych zaworów (nie wiem czy da się ustawić tak wał, aby wszystkie zawory dolotowe bądź wylotowe były zamknięte - tak aby nie przepuszczały powietrza z dolotu)?

Dziś rozebrałem całe podciśnienie w poszukiwaniu nieszczelności. Sprawdziłem wszystkie węże wzrokowo, wymieniłem opaski zaciskowe, sprawdziłem zawory DV, sprawdziłem zawór n75, sprawdziłem zawory kierunkowe podciśnienia. Znalazłem małą dziurę w trójniku jednak nie wiem czy to ona jest przyczyną problemów - jest w takim miejscu, że praktycznie jest 'zasłonięta' przez plastikowy króciec dolotu. Jutro zamówię nową w ASO i wymienię.
Wymieniłem też n75 i w logach nie było różnicy
Zastanawiam się też nad wymianą uszczelki (oringu) w czujniku doładowania w kolektorze dolotowym (ten zamontowany od jego spodu) oraz nad uszczelnieniem otworu rewizyjnego kolektora jakimś konkretnym silikonem. Jak dostanę części to pokombinuje - póki co problem pozostaje

kot919, czujnik o którym mówisz jest czujnikiem temperatury zasysanego powietrza, czujnik doładowania znajduje się na trójniku od przepustnicu (MAP sensor)

krystek13 pisze:kot919, czujnik o którym mówisz jest czujnikiem temperatury zasysanego powietrza, czujnik doładowania znajduje się na trójniku od przepustnicu (MAP sensor)

Dokładnie tak jak mówisz , zorientowałem się dzisiaj zamawiając komplet o-ringów kolektora

Czy znacie może jakiś sprawdzony środek uszczelniający, który można by zastosować na połączeniu gumy i metalu/plastiku. Gdy rozbierałem dolot pierwszy raz zauważyłem że wszystkie gumowe króćce były czymś wysmarowane

kot919, osobiście nie spotkałem się aby krućce były czymś wysmarowane. Jedyne co przychodzi mi na myśli to to że zrobił się jakiś osad, nalot, z resztek oleju.A jak to wygląda, kolor konsystencja, jakis opis tajemniczej mazi
Pozdrawiam

krystek13 pisze:kot919, osobiście nie spotkałem się aby krućce były czymś wysmarowane. Jedyne co przychodzi mi na myśli to to że zrobił się jakiś osad, nalot, z resztek oleju.A jak to wygląda, kolor konsystencja, jakis opis tajemniczej mazi

U mnie wyglądało to tak, jakby było wysmarowane jakąś biała substancją (coś jak układ wydechowy). Aby ściągnąć króćce musiałem podważyć je śrubokrętem na całym obwodzie i po ich usunięciu widać taką 'spękaną' powierzchnię - zupełnie podobna płaszczyzna jak się da kilka kropel jakiegoś płynnego spoiwa i a następnie się je ściśnie (wtedy rozpływa się i tworzy takie dziwne płaszczyzny - jakby wyspy). Równie dobrze to mogły być ślady po malowaniu elementów z którymi stykają się króćce (takie łuszczenie się farby). Zadałem to pytanie aby się upewnić :D

Jutro zapewne przyjdzie nowy 'trójnik' dolotu, uszczelki pod kolektor oraz uszczelka czujnika temperatury. Zamówiłem również uszczelki wtrysków oraz komplet o-ringów 'dolotu' ... Postaram się przed weekendem 'zmajstrować' jakiś układ sprawdzania nieszczelności ...

W każdym bądź razie będę informował co i jak - bo widzę, że więcej osób ma taki problem i wypadałoby w końcu znaleźć jego rozwiązanie. No chyba że tak ma być

[ Dodano: 2013-10-28, 07:59 ]
Mały update

W weekend rozebrałem cały dolot do turbin:
- wymieniłem wszystkie uszczelki (o-ringi) na 'metalowych' rurach idących do turbiny
- wymieniłem gumowy trójnik przepustnicy
- wyczyściłem przepustnicę
- wymieniłem wszystkie uszczelki (o-ringi) na wtryskiwaczach
- wymieniłem uszczelki pod kolektorem
- wymieniłem uszczelkę pomiędzy kolektorem a przepustnicą
- sprawdziłem raz jeszcze poprawność działania zaworów DV
- sprawdziłem wszystkie węże podciśnienia pod kątem nieszczelnośći
- sprawdziłem szczelność układu sterowania turbinami (od n75 do wastegate turbin)

Złożyłem wszystko do kupy, zatankowałem do pełna i wybrałem się na jazdy próbne. Niestety okazało się że nic nie pomogło

Logi dynamiczne:
http://vaglog.rtnet.pl/kot919_147208.html

Od jutra konstruuje układ który pozwoli na sprawdzenie czy przypadkiem nie ma nieszczelności na drodze turbina - trójnik gumowy przepustnicy. Tylko to zostało . Jeżeli to nie przyniesie rezultatu to już nie mam pomysłu co może być nie tak - no chyba że tak ma się samochód zachowywać