Mam nastepujacy problem. Wczoraj zorientowalem sie, ze podczas jazdy odczuwalne sa wibracje budy. Nie sa jakos strasznie mocne, wiec ogolnie nie jestem nawet pewnien czy pojawily sie wczoraj czy juz wczesniej. Wibracje wystepuja cyklicznie, tak jakby co mniej wiecej sekunde zatrzesie lekko buda i przez chwile jest spokoj itd, to samo na gazie i benzynie. Na poczatku myslalem, ze kolo mi sie poluzowalo, czy cos w tym stylu, ale byly dokrecone. Pozniej zorientowalem sie, ze po wrzuceniu luzu lub wcisnieciu sprzegla podczas jazdy wibracje znikaja calkowicie.
Drugie co przychodzi mi do glowy to swiece zaplonowe, ktore wymienialem wczoraj, krotko przed tym kiedy zauwazylem dane wibracje. Czy jest opcja, zeby na ktorejs z nowych swiec cyklicznie wypadal zaplon? Dodam tylko, ze jesli odlaczam po kolei przewody zaplonowe na chodzocym silniku widoczne sa zmiany, wiec teoretycznie wszystkie swiece dzialaja. Jutro postaram sie wygrzebac w smietniku stare i sprawdzic czy to wina swiec, ale mozliwe, ze juz ich nie odnajde

Bede wdzieczny za pomoc, bo w sobote wybieram sie w trase z Norwegii do Polski i niechcialbym sie rozkraczyc po drodze
