Post
autor: piatek » 05 cze 2017, 23:22
Co z tą akcją serwisową? Na czym ona polegała?
Z soboty na niedzielę wyładowało mi akumulator, po podłączeniu auta pod prostownik po około 30min załączył się wentylator chłodnicy na stałe z częstotliwością około 5 sekund praca 3 sekundy postoju i tak cały czas do puki nie włączę zapłonu.
Dzwoniłem dziś do ASO i poinformowali mnie, że powyżej wspomnianą akcję serwisową polegającą niby na wymianie/dołożeniu jakiegoś modułu który odpowiada za błędne działanie wentylatorów przeszło moje audi w 2009 roku. Po tym telefonie zadzwoniłem do "magika" od elektroniki samochodowej powiedziałem Mu o szalejących wentylatorach przy wyłączonym aucie, a on na to, że była na to akcja serwisowa, która własnie polegała na dołożeniu jakiegoś modułu i że na tej akcji na pewno ten samochód nie był bo by się takie cyrki nie działy.
Panowie co wy na to? Jechać do ASO niech sprawdzają czy to w końcu mam zamontowane czy nie? Za samą diagnozę wstępnie powiedzieli mi koło 600 zł :shock:.
W tej chwili wyciągnąłem bezpiecznik 5A z pod podszybia, "SA9 - bezpiecznik 9 w uchwycie bezpieczników V7 - wentylator chłodnicy", wiem że to nie zdrowe ale jakoś muszę jeździć.