Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

pytanie za 100 punktów - czy jeśli wywaliło wałki (szklanki etc.) to czy konieczna jest wymiana silnika ? mechanik powiedział, że są dwie opcje:

1. wymiana wałków (koszt ok 2000 - 2500 zł) ale nie daje gwarancji że to będzie chodzić bo podobno mogło rozejść się po całym silniku (inny mi mówił, że nie mogło się rozejść bo są jakieśtam filtry po drodze..
2. wymiana silnika (xxxx - pierdyliard złotych) i podpięcie flaków ze starego..
dzisiaj 12:17 Nadużycie |

Na czym polega wywalenie wałków? Wywaliło je przez kolizję tłoków z zaworami, czy po prostu się zużyły? Jeśli się zużyły, to jak długo to następowało? Jakoś nagle, czy tak zwyczajnie jak w 2.5 tdi?

Jeśli po prostu się wytarły jak to w naszych silnikach, a resztę silnika masz w fajnym stanie to warto kupić nowy komplet wałków. Zjedzone krzywki starych wałków na bieżąco wyrzucałeś z filtrami oleju. Poza tym nie wiesz w jakim stanie kupisz inny silnik - może mieć fajną górę, a na dole kupa. No i masz ten na literę B, to kolejny argument.
Jak już zdecydujesz się na wymiane wałków, to warto usunąć przyczynę ich zużycia - zapchaną odmę. Chyba że już masz tą nową, nie wiem od kiedy były montowane.

greg25 pisze:Wajcheuszile masz na blacie? Jesteś pewien swojego przebiegu? Wrzuć jak najwięcej informacji na temat swojej awarii, opisz wszystko w miarę jak najdokładniej, ułatwi to następnym, którzy będą chcieli pomóc, postawienie trafnej diagnozy.

e]

Cześć,

dzięki za odzew - kurcze co do awarii to się nie znam za bardzo na mechanice - mogę opisać sytuację i to co powiedział mechanik:

otóż w audi mam 220000 km przebiegu i jest orginalny - potwierdzony w ASO. Mój mechanik powiedział mi ostatnio że powoli wycierają się wałki i trzeba będzie to zrobić ale mogę jeszcze pojeÂździć na tym (...) więc pojechałem sobie nad morze (500 km) i wracając ujechałem jakieś 20 km i silnik zaczął bardzo głośno pracować (łup łup łup pomyślałem w pierwszej chwili, że mi koło odpada - potem jak posłuchalem go uważniej to ewidentnie walił w filtr.. Więc niestety na lawetę go i szukam najbliższego mechanika - ten po 2 dniach każe przyjechać i mi pokazuje że poszły wałki i szklanki jakieś i nie wie gdzie jest część z tego co się tam wytłukło i że może to być w instalacji. więc on mów, że może mi naprawić wałki ale nie daje gwarancji że te syfy w instalacji po odpaleniu motoru nie rozwalą mi czegoś jeszcze... i że najlepiej kupić silnik..

I bądÂź tu mądry ..

220000 kurcze ja jezdze 5 rok samochodem mam juz prawie 300tys i wałki mam jak nowe bo ostatnio wymieniałem uczelki pod pokrywami chyba że wczesniej ktos nie dbał o olej