Koledzy,
Autem jeżdże od kilku dni, więc pewnie go jeszcze dobrze nie znam. Zauważyłem, że na wolnym biegu, przy rozgrzanym silniku albo z pod auta, albo z tylu cos wyje/piszczy. Słychać to na luzie przy wolnych obrotach. Po przygazowaniu dÂźwięk znika i na obrotach go nie ma. Podczas jazdy też cisza. Może macie jakieś sugestie co to może być?
Wszystko zdażyło mi się na trasie i nie miałem za bardzo możliwośći lepszego przysłuchania się, ale wkrótce postaram się wrzucić jakiś filmik pokazujacy lepiej ten problem.
W międzyczasie Wesołych ÂŚwiat!
Pozdr,
Darek
[ MANUAL+Q] [4F2 3.2 AKU] piszczacy napęd
- mariuszbogdan
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 18
- Rejestracja: 01 mar 2012, 23:16
- Lokalizacja: Mielec
Witam! chciałbym zasiegnac Waszej opinii.
od jakiegoś czasu cos wyje mi w komorze silnika..tylko kilka minut po uruchomieniu zimnego silnika..po kilku minutach jak silnik zrobi się cieply już tego nie slychac..takie dziwne "buczenie"..jak by jakies lozysko czy cos..? Dodam ze jest nowy rozrząd,sprzeglo i dwumas!...może to pompa wspomagania?
to link do filmu
od jakiegoś czasu cos wyje mi w komorze silnika..tylko kilka minut po uruchomieniu zimnego silnika..po kilku minutach jak silnik zrobi się cieply już tego nie slychac..takie dziwne "buczenie"..jak by jakies lozysko czy cos..? Dodam ze jest nowy rozrząd,sprzeglo i dwumas!...może to pompa wspomagania?
to link do filmu
Witam,
Troszkę mi się zeszło niestety z tymi filmikami, ale niestety byłem troszkę zarobiony ostatnimi czasy. Zrobiłem je w kwietniu, ale umieszczam dopiero dziś...
Wracając do tematu to autkiem w międzyczasie zrobiłem jakiś 1000km (większość czasu autko stało) i wydaje mi się, że problem się nasila.
Podrzucam trzy filmiki:
1. Zimny silnik "na ssaniu", żadnego buczenia nie ma:
2. Ciepły silnik, widok z fotela kierowcy, na obrotach jest ok (albo tego po prostu nie słychać), jak spadną da się słyszeć buczenie.
3. Jak wyżej - ciepły silnik - patrzymy na silnik...
Może ktoś ma jakieś sugestie? Może ktoś ma do polecenia jakiegoś magika w okolicy? Byłbym wdzięczny gdyby ktoś znający się na fachu na to autko spojrzał.
Dodatkowo - w poniedziałek zaświeciła się kontrolka check engine, zakupiłem na szybko ELM na bluetooth i znalazłem błąd P2004 - po skasowaniu niestety wraca, ale raczej z tym buczeniem bym tego nie łączył. Tutaj sugestie też mile widziane...
Z góry dzięki za wszelkie info w temacie.
[ Dodano: 2013-07-25, 21:41 ]
Witam ponownie,
Problem sie jakis czas temu rozwiązał sam. Stojąc w korku cos zasmierdzialo, potem poszedł czarny dym spod maski i po chwili na desce zaswiecil akumulator.
Padł alternator, regeneracja + nowy pasek, rolki i napinacz i jeżdżę dalej z nieco szczuplejszym portfelem.
Temat mozna w moim odczuciu zamknąć.
Pozdrawiam,
D.
Troszkę mi się zeszło niestety z tymi filmikami, ale niestety byłem troszkę zarobiony ostatnimi czasy. Zrobiłem je w kwietniu, ale umieszczam dopiero dziś...
Wracając do tematu to autkiem w międzyczasie zrobiłem jakiś 1000km (większość czasu autko stało) i wydaje mi się, że problem się nasila.
Podrzucam trzy filmiki:
1. Zimny silnik "na ssaniu", żadnego buczenia nie ma:
2. Ciepły silnik, widok z fotela kierowcy, na obrotach jest ok (albo tego po prostu nie słychać), jak spadną da się słyszeć buczenie.
3. Jak wyżej - ciepły silnik - patrzymy na silnik...
Może ktoś ma jakieś sugestie? Może ktoś ma do polecenia jakiegoś magika w okolicy? Byłbym wdzięczny gdyby ktoś znający się na fachu na to autko spojrzał.
Dodatkowo - w poniedziałek zaświeciła się kontrolka check engine, zakupiłem na szybko ELM na bluetooth i znalazłem błąd P2004 - po skasowaniu niestety wraca, ale raczej z tym buczeniem bym tego nie łączył. Tutaj sugestie też mile widziane...
Z góry dzięki za wszelkie info w temacie.
[ Dodano: 2013-07-25, 21:41 ]
Witam ponownie,
Problem sie jakis czas temu rozwiązał sam. Stojąc w korku cos zasmierdzialo, potem poszedł czarny dym spod maski i po chwili na desce zaswiecil akumulator.
Padł alternator, regeneracja + nowy pasek, rolki i napinacz i jeżdżę dalej z nieco szczuplejszym portfelem.
Temat mozna w moim odczuciu zamknąć.
Pozdrawiam,
D.