Mam pewien problem
wczoraj grzebalem przy LPG zmieniałem dysze na listwach bo miałme za duze , zdjołem wtryskiwacze zeby miec dostep do wkretek do kolektora wkleilem je bo były tylko wkrecone bez kleju teraz sa na slikon termiczny przywalone
dalej poskaldalem wszystko
odpaliłem i niby spoko wszystko chodzilo , robie autokalibracje zaczeło trzasc buda no ale skonczyłem pomimo komunikatu o za niskich obrotach co zapewne bylo spowodawane wypadaniem zapłonu
ruszyłem w trase regulowac , na wolnych lekko telepalo buda podczas jazdy przy przypieszaniu jak by przerywal
wróciłem do domu , właczylem PB wkrecilem go tak na 1500-2000 obr i bylo slychac ze co którys cykl wypada zapłon na PB na LPG zajawisko sie nasilalo ale jak wiadomo wszelkie niedociagniecia na PB sa potegowane na LPG
na kompie wyszedl bład wypadanie zapłonów na cyl 2 P302 i P300 SPORADYCZNE
dla pewnosco upewniam sie cyl 1 2 3 to strona pasazera , cyl 4 5 6 strona kierowcy
wiec wkurzony rozebralem znowu wszystko podociskalem kable odpaliłem dalej , spryskalem woda dyskoteki nie było
no to wyjołem kabel WN z cyl 2 i wyszedł w czesciach jedna czesci zostala na swiecy bylo na niej mnustwo nagaru obok swiecy lezały czesci nagaru ,
mam teraz pytanie , czy moge wymienic jeden kabel czy musze cały komplet troche szkoda pakowac 500zł a slyszałem ze i nowe kable szybko moga pasc , jak myslicie czy ten kabel jest winowajca tej sytuacji , no i dlaczego on jest taki obkopcony z nagarem ?
pozdrawiam czekam na sugestie