Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam!
W związku z dresiarsko rachitycznym wyglądem radia w samochodzie podjąłem wyzwanie i zakupiłem nowe radio Blaupunkt Melbourne 120. Radio doskonale wyglądem komponuje się do tablicy rozdzielczej i kolorem przycisków oraz ich podświetleniem. Nie spodziewałem się Bóg wie czego po radiu za 220 pln, ale poczucie estetyki wzięło górę. Wszystko było ok do czasu kiedy nie zrobiło się zimno. Im zimniej tym "zaskok" radia trwa zdecydowanie dłużej nawet do 3 minut (przy -15 stopniach). Pomyślałem sobie, że radio jest uszkodzone i ma tzw "ziemną ścieżkę" czyli minimalny brak styku na jednej ze ścieżek mający właśnie ten objaw. Radio wymieniłem na nowe ten sam model ale od innego sprzedawcy i zamontowałem. Z przerażeniem stwierdzam, że problem powraca. Dziś o poranku było około 2 stopni i czekałem minutę aż radio zaskoczy. Czy ktoś ma jakiś pomysł na tę dolegliwość? Nie mam punktu odniesienia jak było wcześniej bo samochód kupiłem latem kiedy wszystko działało ok i od razu.
Pozdrawiam

u mnie na concert plus oryginale, też tak przy mrozach jest ze załącza się dopiero po jakimś czasie jak się trochę temp podniesie w aucie