Na samym początku myślałem,że automat + napęd quattro + silnik v6 to musi tyle palić,ale po jakimś czasie mnie to zaczeło zastanawiać,wymieniałem termostat jakieś 2 tygodnie temu,bo silnik (z tego co mówił mechanik) pracował teoretycznie tylko na 30 stopniach. (myślałem,że chociaż delikatnie spalanie sie zmniejszy) Na samym początku po włożeniu instalacji gazowej facet,który to robił mówił,że sonda jest do wymiany. Głównie chodziło o to,że samochód szarpał,czasem nie chciał wchodzić na obroty,ale po wymianie przewodów zapłonowych i świec problem zniknął. Jutro ogarne czy nie ma błędów,a potem zobaczymy co dalej.
Zobacze jeszcze spalanie na PB,ale to dopiero na początku nowego miesiąca,bo chwilowo brak pieniędzy.
