[ A6 C5 ] "Noszenie" po drodze
[ A6 C5 ] "Noszenie" po drodze
Co może być przyczyną, że moje audi, przy wymiarze kół i opon 17x235x45 (za niskie i szerokie?) strasznie nosi po drodze. Czy to wina opon, czy zawieszenia, a może ustawienie zbieżności.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2008, 22:04 przez Piotr P., łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Piotr P.
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy
Nie sprawdzałem, auto mam, a raczej moja druga połowa od dwóch dni, a poprzednio jeździła od 1996r. do wczoraj A6C4 - igła (od nowości). Na mojego czuja, to wina albo zawieszenia - luzy, lub złego ustawienia zbieżności, a to nie każdy potrafi dobrze wykonać, przekonałem się na poprzedniej audiczce i B4.censored pisze:Amortyzatory sprawdzałes ?
PS. Ja jeżdżę "mercem"
Pozdrawiam, Piotr P.
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy
Bartku, jutro od tego zacznę diagnostykę itp.
Liczę na Waszą fachowość i zdiagnozowanie przyczyny na odległość. Napisze jeszcze raz, auto przy szybkości ~100 km zaczyna wodzić po drodze, czyli ucieka na boki, raz w lewo, raz w prawo, tak jakby jechało po wyznaczonym torze. Nie znam się na tle o czym pisze "censored, ale moim zdaniem amorki nie powodują takiego zachowania auta na drodze. Miałem kędyś przypadek, że źle ustawiona zbieżność powodowała właśnie takie zachowanie, nie mogłem dojechać z zakładu naprawczego do domu - kilka km.
Ponadto to co sugerujesz o wyważeniu opon, to objawy byłyby w postaci bicia w kierownice - może się mylę ;-0
Liczę na Waszą fachowość i zdiagnozowanie przyczyny na odległość. Napisze jeszcze raz, auto przy szybkości ~100 km zaczyna wodzić po drodze, czyli ucieka na boki, raz w lewo, raz w prawo, tak jakby jechało po wyznaczonym torze. Nie znam się na tle o czym pisze "censored, ale moim zdaniem amorki nie powodują takiego zachowania auta na drodze. Miałem kędyś przypadek, że źle ustawiona zbieżność powodowała właśnie takie zachowanie, nie mogłem dojechać z zakładu naprawczego do domu - kilka km.
Ponadto to co sugerujesz o wyważeniu opon, to objawy byłyby w postaci bicia w kierownice - może się mylę ;-0
Pozdrawiam, Piotr P.
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy
Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo ludzie mogą nie dostrzec różnicy