krawcraf pisze:Jak sie przegrzeje to porostu się wyłączy.
Hehe, bo ma zabezpieczenie

Wszystko jedno, czy zastosujemy większe napięcie, czy mnożnik. Fakt jest jeden -jak podkręcimy go trochę, to będzie śmigał do usr..ej śmierci bez "wspomagaczy", a jak zrobimy to znacznie (tak jak w Twoim przypadku), to musimy zastosować dodatkowe wspomaganie.
W F1 z 2.4 ccm uzyskują ponad 700 KM, ale silnik starcza na dwa wyścigi.
Wcześniej ktoś podniósł z 2.0 TDI i 140 KM na 200 KM, 30% więcej. Wydaje Ci się, że w dzisiejszych czasach, kiedy wszystko wyliczone jest w labolatoriach na tip-top (każda część ma wytrzymać tyle i tyle, takie a takie obciążenia itp.), producent aż tak dużo dał zapasu/tolerancji na wszystkie podzespoły z jakich zbudowany jest silnik i elementy z nim współpracujące?
Ja nie mówię, że tym się nie da jeździć, bo da się, tylko pytanie brzmi -> ile czasu?
Mi nie chodzi o szczegóły, tylko o ogólne przesłanie przykładów

Każdy i tak zrobi, jak będzie chciał.
Pozdrawiam
