
Od 2 dni mam mały no dobra duży problem.
Odpalam auto , pieknie cicho chodzi jak na 2.5 jade wszystko jest ok, od 70 st. badam przyspieszenie, wszystko super działa równo chodzi dobrze przyspiesza itd. Kiedy osiagnie 90 st , a olej jest miedzy 60 a 120, zaczyna nie równo pracowac i zaraz gasnie.
Daje sie odpalać ale jak sie go nie przeciagnie zaraz znowu dalej gasnie.
Pożyczyłem kabel i chwilowo nie mam jak sie zlgowac itd nawet sprawdzic błedów.
Jestem pewien ze to nie wałki popychacze itd i pompa chyba tez nie bo by nie chciał jechac przecież i odpalać

tydz temu mialem wyciek plynu , moze zalalo jakis czujnik ? moze obastawiacie jakis zeby go odpiac poruszac kablem zanim nie odzyskam sowjego vaga
