Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Merc pisze:panowie, ustawiłem rozrząd na blokadach dedykowanych jak być powinno... kąty wałków grupa 093 to:
2
-1
4
3
wartości się zmieniły... znalazły się bliżej wartości idealnych lecz nie rozwiązało to problemu... auto nadal się przydusza przy dodaniu gazu.... a kąt zapłonu BDTC czy jakoś tak skacze na jałowym jak głupie w zakresie 2-20... po dodaniu i podtrzymaniu gazu kąt zapłonu jest powyżej 20 zależy jakie to obroty ale stoi praktycznie w miejscu.. ewentualnie +/-1 wystarczy że lekko dodam gazu na 1000obr/min i kąt zapłonu stoi w okolicy 20... przy ok 4-5tys obr/min kąt zapłonu stoi na granicy 30...
jednak jałowe to wariacja...

to może ktoś wpadł jeszcze na jakiś genialny pomysł co może być przyczyną skakania na jałowych obrotach, kątu czy tam wyprzedzenia zapłonu??? nie wiem jak to się fachowo nazywa...
jak ktoś czegoś mądrego i prostego do sprawdzenia nie napisze to się poddaje i sprzedaje to w c**j... przecież wpier***ić w auto 10tys... to jest przegięcie ludzkiej głupoty...

To że ECU zmienia kąt zapłonu, to normalne, tak stabilizuje bieg jałowy, natomiast w Twoim przypadku nienormalny jest zakres
Rozrząd, jest lepiej, ale powinno być 0,0,0,0, o 1st bym się nie czepiał, ale 4 to sporo

sporo to było jak miałem na jednym wałku 11° przed ustawieniem na blokadach... zresztą skoro tak wyszło na blokadach do ASN to znaczy że lepiej już się nie da... racja, kąt zapłonu musi skakać żeby stabilizowac bieg jałowy ale nie w takim zakresie... na starym silniku skakał mi między -1° a +1° i to było piękne i prawidłowe... ale 2-18° to przegięcie...

No u mnie po wymianie rozrządu było wszędzie 0 i tak się zastanawiałem czy to możliwe ale chyba jednak tak. Zmienne fazy rozrządu są sprawne?

no nie powiem tego bo nie wiem jak mam to sprawdzić... a błędów od faz żadnych nie pokazuje... no a możliwe żeby blokady były złe i nie ustawiły na 0... ?

Blokady to 1/2 sukcesu, potrzebny jest skalibrowany dynamometr i gość potrafiący się nim posługiwać, jak również dane z Elsy, jak poprawnie napiąć pasek w ASN.

wszystko to było... nowe dynamometry, nowe dane z instrukcji warsztatowych.... jak fabryka przykazała, sprawdzane 2x, ustawione, zdjęte blokady, pełen obrót, założone ponownie i sprawdzone... i wyszło tak... mówiłem jaki jest problem i chłopaki się przyłożyli do powierzonego zadania....

Merc pisze:wszystko to było... nowe dynamometry, nowe dane z instrukcji warsztatowych.... jak fabryka przykazała, sprawdzane 2x, ustawione, zdjęte blokady, pełen obrót, założone ponownie i sprawdzone... i wyszło tak... mówiłem jaki jest problem i chłopaki się przyłożyli do powierzonego zadania....

Klucz do napinania kół rozrządu też był w użyciu?
Nie wierzę, że wszystko zostało zrobione zgodnie z procedurą
Jeśli było by tak, że się nie da to każdy ASN miałby takie problemy z timingiem wałków, a sam na własne oczy widziałem ASN po wymianie rozrządu i miał wartości w granicach +-1.

tak, klucz do napinania wałków był w zestawie... zresztą to nie z koła zczytywany jest kąt wałka tylko z samego wałka od strony kabiny z czujników halla, wiec jeśli kąt jest taki to chyba wina blokad a nie napięcia... tak na moją logikę... w każdym razie, czy takie coś może wywoływać taki problem jaki posiadam?

Osobiscie nie wydaje mi sie zeby rozrzad mogl miec az taki wplyw na zaplon w szczegolnosci ze chodzi tu tylko o 4 stopnie, widzialem gdzies ze w Volvo T5 ze zmiennymi fazami akceptuje sie do 8 stopni roznicy. Oczywiscie moge sie myslic, dodam tylko ze osobiscie walcze dokladnie z takim samym problemem w takim samym silniku i nie ukrywam ze sledze twoj watek od czasu do czasu. Tez juz koncza mi sie pomysly, ustawalem rozrzad w swoim 2 razy oczywiscie zgodnie z procedurami, gdy to nie dalo zadnej nawet najmniejszej zmiany, pomyslaalem ze moze czujnik polozenia walu, ktory odpowiada za identyfikacje GMP gubi sygnal czy moze sygnal jest slaby, wiec zmienilem go takze to oczywiscie nic a nic nie dalo, wymienilem wszystkie cewki, tez bez rezultatu, najmniejszego. Jedyne jeszcze pomysly jakie przychodza mi do glowy to jest ECU ( moze mapa zaplonu sie rozjechala albo cos kolo tego, bo zaopserwowalem ze w moim przypadku komp strasznie sie grzeje czasami az ciezko go dotknac). Inny pomysl jaki wpadl mi do glowy to, pierscien na kole zamachowym z tymi takimi wycienciami, z ktorego czujnik polozenia waly zczytuje sygnal, wspominales ze miales zmieniany silnik moze podczas zmiany piersiec ten zostal delikatnie zagiety, badz jedna z blaszek nie jest w lini z innymi. Wyczytalem takze ze nieszczelnosc w kolektorze ssacym moze powodowac podobne objawy, gdyz sterownik dazy do regulacji pracy silnika poprzez zmiane kata zaplonu w sytuacji nieszczelnosci, wiec jezeli nie ma zadnych oczywistych nieszczelnosci, moze ktoras z membran np w EGR nie trzyma, lub cos kolo tego. To sa tylko takie moje pomysly ktore sam mam zamiar przetestowac na moim dziadostwie bo inaczej to juz nie moge tego klamota nazwac, niestety nie bedzie mnie jeszcze przez miesiac w kraju i nie moge powiedziej co tam z tego wyszlo, zycze powodzenia, nie trac wiary i cierpliwosci, i oczywiscie jezeli uda Ci sie namiezyc usterke bardzo chetnie bym sie dowiedzial co bylo przyczyna. Jeszcze raz powodzenia

ressor pisze:Osobiscie nie wydaje mi sie zeby rozrzad mogl miec az taki wplyw na zaplon w szczegolnosci ze chodzi tu tylko o 4 stopnie, widzialem gdzies ze w Volvo T5 ze zmiennymi fazami akceptuje sie do 8 stopni roznicy. Oczywiscie moge sie myslic, ...

Możesz mi wierzyć lub nie, z moim silnikiem było podobnie, po odpowiednim zgodnym z procedurą ASO, z użyciem ori narzędzi warsztatowych (blokady, klucze, kluczyki, przedłużki i cały duperszmelc wytargany z ASO) rozrząd mija się u mnie o 1 stopien na jednym wałku - na drugim jest 0.
Silnik dostał drugie życie, inaczej na jałowym, inaczej pod obciążeniem, inaczej z dołu (więcej Nm).

Co do tolerancji w ASN to dla wałka ssącego ( nie zapominajcie że macie też przestawiany wydechowy - ale on nie ma czujnika położenia ! ) o ile wierzyć VCDS to 32st (-16 do 16) więc dopiero jak wałek "wyleci" poza to masz checka z niewłaściwą pozycją, a jeśli jest w tolerancji to ECU stara się obrobić to jak może mieszając kątem zapłonu, czasem wtrysku, niestety odbija się to na pracy silnika

Wydaje mi sie ze sa tam 4 czujniki, po jednym na kazdy walek.

ressor pisze:Wydaje mi sie ze sa tam 4 czujniki, po jednym na kazdy walek.

Pisałem z pamięci, zajrzałem w źródła i wychodzi że masz rację, są czujniki położenia wałków wydechowych
Tolerancja jest w granicach (-3) do (3) idealnie oczywiście gdy jest 0.
Przestawianie fazy w zakresie 19-25st dla wydechu.

Witam wpadl mi dzisiaj taki pomysl do glowy, oczywiscie nie wiem czy da sie go zrealizowac w praktyce i czy nie uszkodzil by on w jakis sposob silnika, choc nie wydaje mi sie, prawdopodobnie nalezalo by zasiegnac rady jakiegos fachury. Wiec tak, jezeli odlonczyc by wszystkie 4 czujniki polozenia walkow, zakladajac ze silnik odpali i nie bedzie pracowal w tybie awaryjnym, sprawdzic czy zaplon dalej tak skacze czy nie to wiedzieli bysmy czy jest to powodowane zlym ustawieniem rozrzadu czy czyms zupelnie innym. Bo jezeli wina lezala by po stronie rozrzadu to bez sygnalow z czujnikow ecu nie mialo by informacji co sie dzieje z walkami i zakladam ze sterownik wziol by pod uwage 0 ustawienia, oczywiscie jezeli da sie w tym stanie w ogole odpalic samochod, dodam ze ja osobiscie probowalem z odlaczonym 1 czujnikime i silnik pracowal bez roznicy. Ale mysle ze na temat mojego pomyslu musiala by sie wypowiedziec jakas doswiadczona osoba.
Pozdrawiam

Nie sądzę, żeby zmienne fazy miały taki wpływ, że silnik się dusi przy dodawaniu gazu. W 2.4 z C6 pochodzącego z mojej rodziny uszkodzone było zasilanie olejowe wariatora wlotowego co w efekcie dawało przesunięcie naweto do 12st. Poza tym, że silnik cykał i na jałowym trochę go telepało to przyspieszał normalnie. Ja bym się skupił na podstawach. Jeśli się dusi po dodaniu gazu to najprawdopodobniej jest zła mieszanka paliwa lub problem z iskrą/zapłonem. Z sond można-by wyczaić czy przelewa (lub nie-dopala), czy jest za mało zasilony po dodaniu gazu ale pod obciążeniem. Potem bawiłbym się w całą resztę bo to raczej wspomaga pracę silnika a chyba nie powoduje takich poważnych niedoczynności pracy. Czasem warto wrócić do podstaw jak się człowiek za bardzo wkręci w temat.

Merc Twoje wartości w grupie 093 są na tyle OK, że nie powinny powodować "przyduszania" Ja na wałku wydechowym w 1 Banku mam 14 i żadnego "przyduszania" nie mam. A sprawdzałeś taką podstawową rzecz jak ciśnienie paliwa? I porównałeś ją z danymi katalogowymi?
W załączniku dodałem opis bloków 90 - 93