Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam, panowie jakaś paranoja gdy kupiłem auto po kilku dniach zobaczyłem że cieknie ze skrzyni troszkę kapało oddałem auto na regenerację skrzyni po około 200 km polało się z niej znowu tylko nie kroplami tak jak wcześniej tylko ciurkiem więc auto wróciło do zakładu odebrałem 200 km i znowu skrzynia pociekła za każdym razem pęka konwerter. Panowie byli pewni że wał korbowy jest krzywy więc wymieniłem silnik po czym skrzynia została ponownie złożona odebrałem auto zrobiłem 200 km i przed chwilą pociekła skrzynia do ku... tak się nie da żyć. Panowie podpowiedzcie co mogą źle składać że dzieją się takie rzeczy jutro zabierają go znowu i mają wstawić inną nową skrzynie powiem dla właściciela warsztatu że po naprawie ma zrobić nim 500 km bo to jest chore. Dodam że nie jest to zakład w stodole tylko większy zakład zajmujący się głównie naprawami skrzyń automatycznych. Co może powodować pękanie konwertera ?

ja sobie odpuściłem zabawy z Tipem i przesiadam się na manuala .
Koszt 3k zł i święty spokój .

Ja bym odpuścił ten Twój super-hiper warsztat i oddał audi do jakiegoś speca od skrzyń.

na wal korbowy zestawiany z tipem, jest zalozona nakladka centrujaca polozenie tarczy zabierka.... tylko troche trudno uwierzyc aby jej nie bylo....

oli80,


faktycznie -

przy okazji: (moze akurat mierzyles) - czy grubosc podkladki dystansujacej (3 lub 4 mm) jest faktycznie wieksza od koncowki wału ? tzn - nawet gdyby nie bylo nabitej nakladki centrujacej, czy kolo zabieraka nie centrowaloby sie jeszcze na wale ?

Mialem to rozgrzebane i zapomnialem zmierzyc