Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Cześć.
Raz na jakiś czas podłączam się pod komputer (profilaktycznie) bo mam swój interfejs i nic mnie to nie kosztuje .
Pewnego razu wyskoczył błąd:

17664 - Engine Coolant Temp Sensor (G62): Open or Short to Plus
P1256 - 35-10 - - - Intermittent

Pomyślałem że może jak zmieniałem olej, i filtry to gdzieś szarpnąłem ręką za przewód któryś i po prostu skasowałem błąd zakładając że to przypadek. Zgasiłem silnik i odpaliłem ponownie - błąd nie wrócił.
Tydzień później znowu zaglądam z ciekawości czy błąd powrócił - powrócił
Wyczytałem gdzie on się znajduje (koło pompki podciśnienia, z tyłu silnika) - więc już wiedziałem ze to nie mógł być
przypadek i zmieniając filtry nie miałem możliwości niczego przychaczyć.

Narodził się pomysł by wyjąć wtyczkę, przeczyścić styki i psiknąć kontakt-sprayem.
Po zdjęciu osłony silnika (miałem nadzieję że wystarczy) nie udało się dostać do czujnika.
jedna ręka tylko się mieści i nie dałem rady wyjąć wtyczki (ma tam jakieś zabezpieczenie?) Popsikałem tylko WD40 po wtyczce bo była trochę brudna od oleju.
Poddałem się - lenistwo

Wczoraj pojawiły się pierwsze (tak mniemam) objawy związane z owym czujnikiem.
Odpaliłem auto, wyjechałem z garażu i zostawiając pracujący silnik poszedłem zamknąć garaż.
Wracając usłyszałem jak podniosły sie obroty i za chwilkę (2 sek) zmalały.
Wyjechałem na drogę i wrzuciłem luz. Obroty znowu się podniosły do jakichś 1050, przegazowałem lekko i już były OK. Pojechałem na zakupy, silnik się zagrzał a objawy już nie wystąpiły.
Stojąc na skrzyżowaniu i gapiąc się w boczne lusterko miałem wrażenie, że dymi (może to para ale stojący przede mną TDI nie puszczał żadnego dymka) - temperatura na blacie to jakieś 80st.

Teraz pytania:
1. Czy G62 to jest na pewno ten czujnik o którym myślę?
2. Czy odpowiada on także za wskazania na desce (wydaje mi się że na desce wskazuje temp OK)
3. Czy jest jakiś prosty sposób aby do niego się dostać aby jak najmniej rozebrac?
4. Czy jest szansa że czyszczenie pomoże czy szykować się na wymianę?
5. Czy ten objaw z obrotami potwierdza że to winowajcą jest czujnik czy może pojawia się kolejna usterka (po tym fakcie nie podłączałem laptopa aby sprawdzić czy inne błędy nie wylazły)
6. Czy są jakieś rodzaje czujnika (mój VIN WAUZZZ4B83N0......)? - jeśli już mam kupić to wołał bym raz rozbierać auto a nie raz wyjąć i spisać nr potem wymieniać i 2 razy gubić płyn, chlapać w garażu itp.
7. Jakie skutki może mieć jazda z tym problemem (spalanie a moze problem z odpalaniem w mrozy, dymieniem)?

ten czujnik to w zasadzie dwa czujniki w jednym G2 i G62,jeden pokazuje temp.na deskę a drugi daje sygnał do komputera.tobie uwaliło ten który przekazuje dane do kompa i dlatego auto czasem dostaje większych obrotów(czyjnik przekazuje,że auto jest zimne i zwiększa dawkę paliwa).jak wepniesz w kompa to zobacz jaka pokazuje temp.na kanale jeden czujnik,a jaką drugi i będziesz miał jasność,poprostu wymień czujnik i z głowy,ale pamiętaj,tylko ori

Jak miałem kiedyśobawy co do sprawności lini do takiego czujnika, to sie wpiłem potencjometrem 2Kohm i regulowalem, raz ze silnik odbory zmienial dwa ze na desce sie zmienialo wskazanie, wiec wiedzialem ze padł mi czujnik a nie linia.

Oczywisciem mozna tez vagiem jak sie go ma wskazanie odczytac temperatury, zobaczyc czy z powiedzmy 0 stopni na dworze po nocy dojdzie do prawie 90 jak sie nagrzeje.

No vagiem spojrzę. Dzisiaj nie jeździłem jak po pracy wejdę do garażu (jakieś +10stopni) to mniej więcej tyl powinien pokazywać w gr. 01 - dobrze myślę?
Ponadto temp zasysanego powietrza i paliwa powinna być również zbliżona do tych 10 stopni.
W zegarach wskazania raczej nie sprawdzę bo coś mi się kojarzy że tam dolna granica to +30stopni i dopiero ja się silnik rozgrzeje to bym mógł poównać.
Prawidłowo kombinuję?

Ps. warto w ciemno kupić (zadzownić do aso podać vin i nich dobiorą i wyślą)? Czy jest może szansa że czyszczenie styków pomoże bo błąd nie jest cały czas - tak jakby po wychłodzeniu silnika się pojawiał (przynajmniej tak było wcześniej a po wczorajszym falowaniu nie sprawdzałem).

rozgrzej auto,wejdź vagiem w silnik,nastepnie w bloki pomiarowe i zobacz jaka jest temp.,potem wejdź w kanał 17-instruments i zobacz jaka tam pokazuje temp.i będziesz miał jasność.tak czy tak obstawiam,że czujnik do wymiany,kiedys to juz przerabiałem.

Po pracy poszedłem z laptopem do garażu.
Podłączam się - błąd jest - kasuję.
Wyjeżdżam i obserwuję - brak falowania. Temperatury płynu, i powietrza się pokrywają ok 8-10 stopni więc wydaje się że mierzy dobrze.
Odpalam logowanie i jadę.
Musiałem przerwać logowanie - zabrałem pasażerów i dalsza droga już bez laptopa
Zapis z przejażdżki:
Log (1 - 000,001,007)
Po zakończeniu logu przełączyłem się na zegary żeby porównać temperatury:
Log (2 - 003)
Wychodzi na to że g62 - 72 stopnie a chwilę potem g2 - 70 wiec chyba można uznać że mierzyły tak samo.
Sprawdzam przed wyłączeniem laptopa błędy - skubaniec się pojawił - skasowałem

Droga powrotna. Wysadzam pasażerów i odpalam laptopa.
Miałem wrażenie obserwując FIS że jakoś większe miał pragnienie wiec zlogowałem także chwilowe spalanie aby porównać czy skacze coś w momencie tych skoków temperatury - świrowania czujnika
Z podłączonym laptopem wracam do domu.
Log (0 - 000,001,015)
Pod koniec dałem mu popracować na wolnych obrotach.
Kolejny test to zrobiłem na wyłączonym silniku
Log (0 - 001)

Teraz moje wnioski.
Dziwne, że przy pierwszym uruchomieniu wyglądało wszystko ok, temperatury otoczenia, powietrza i paliwa zbliżone. Brak falowania obrotami jakie miałem dzień wcześniej na zimnym silniku.
Ale jak silnik się rozgrzał to ewidentnie widać, że temperatura skacze, nie dogrzewa się i stojąc na wolnych usłyszałem momentami twardszą pracę (obrotomierz nie ruszął się) i pokrywało się to z obserwacją temp w laptopie.
Zlogowanie temperatury na wyłączonym silniku także potwierdza przypuszczenia.
Ale mam jedno ALE. Gdyby czujnik był uszkodzony to raczej cały czas by zaniżał mam rację?
Bo to wygląda tak jakby np. pod wpływem drgań jakiś luz na wtyczce powodował takie anomalie (dla tego robiłem też na wyłączonym silniku) albo coś z przewodem.
A może jednak w ten sposób także może się objawiać uszkodzenie czujnika?

Ps. Jak czytam sam siebie to mam wrażenie że nie mogę się pogodzić z faktem że to czujnik i usilnie szukam potwierdzenia teorii luźnej wtyczki.
Wypowiedzcie się koledzy bo chyba straciłem obiektywizm przy swoim aucie i sie zapewne niepotrzebnie łudzę a to w sumie nie takie duże pieniądze (pisałem do ASO - czujnik + oring to jakieś 104zł + przesyłka)

Ps.2. Problem rozwiązany - czujnik nowy i puki co jest OK.
Dzięki za pomoc.