
piotras72,
robiłem jak mowiłeś, gruszka dalej mało odchodzi, jutro poleci turbinka na stół, troszkę poluzowałem gruszkę dziś i element do którego sztanga wchodzi po stronie turba stoi prawie że nieruchomo. Czy zapieczenie się kierownic ma jakiś wpływ na wirnik ? Dziś zdjąłem rurę poobswerwowałem wirnik latał ciągle, po zgaszeniu lekko patyczkiem nim obracałem i chodził bardzo leciutko. Późnym wieczorem jutro napiszę co i jak z turbem


[ Dodano: 2012-08-21, 21:22 ]
turbo było na stole, faktycznie zapieczone jak cholera, wszystko ładnie zrobione, śmiga jak ta lala (zwłaszcza z niskich obrotów, potem trochę gorzej) Na 3500 jest blokada i dalej ani drgnie nawet z górki. Czy problemem może być przepływka ? Wskazania dalej ma zbyt duże na dynamicznych logach