[ A6 C5] Zapas do 4.2 quattro C5

kor · Post autor: **kor** » 01 lip 2012, 22:20

Witam forumowiczów,

założyłem niedawno LPG do mojego Audi.. Mam w nim standardowe '17 alu, zapas był 16.. ale jest strasznie duży, zajmuje 1/3 bagażnika, można kupić coś mniejszego? Uszczelniacze odpadają, wyczytałem tu, ze lipa.. Chciałbym wąską dojazdówkę, która wejdzie na moje tarcze.. nie pamiętam ich rozmiaru, kupiłem cały set ATE z katalogu..

dzięki za info,

pozdrawiam

daniel1997 · Post autor: **daniel1997** » 01 lip 2012, 22:30

kor, dojazdówka do c5 jest na wage złota, mam ten sam problem, jestem zdany na spray.

Johanes · Post autor: **Johanes** » 01 lip 2012, 23:29

Z ta wagą złota to trochę przesada. Na allegro wisi ze 2 strony dojazdówek do audi 5x112. Natknęłem się na pewną aukcję http://moto.allegro.pl/kola-z-felgami-a ... 55973.html Zagadajcie, może sprzeda samą dojazdówkę w dobrej cenie

kor · Post autor: **kor** » 01 lip 2012, 23:35

Johanes, jest błąd w linku...

woj_b · Post autor: **woj_b** » 02 lip 2012, 15:54

kor, do quattro dojazdówki nie zaleca się

. Gdzieś na forum była o tym dyskusja, podobno coś tam się psuje.

Zagór · Post autor: **Zagór** » 02 lip 2012, 17:23

Nic się nie psuje, nie ma torsena między kołami, chyba że mówimy o Audi V8, więc spokojnie dojazadówki można używać.

kor · Post autor: **kor** » 03 lip 2012, 21:07

Dzięki panowie za rady, Zagór to cenna podpowiedź, bo faktycznie piszą niektórzy o problemie z quattro.. Są na allegro dojazdówki stalowe 16 wąskie ale nie wiem czy podejdą na tarcze.

HattoriHonza · Post autor: **HattoriHonza** » 07 lip 2012, 14:36

Torsen i dyfry WÂŁAÂŚNIE PO TO SÂĄ, żeby nic się nie stało. Można jeździć i na 4 różnych kołach, nic się nie stanie (może 10% szybciej będą się zużywały napędy z racji tego, że będą pracować non stop niwelując różnice obrotowe). Ale właśnie po to są 3 dyfry, żeby nic się nie stało. Torsen różni się od zwykłego dyfra tylko tym, że jak są względnie niewielkie różnice w przyczepności przód/tył to się blokuje - dyfer jest ciągle otwarty. Jakby miało się psuć, to psułoby się od skręcania i jazdy po zakrętach.

enduro7 · Post autor: **enduro7** » 08 lip 2012, 22:47

ciekawa teoria, ale niestety praktyka mówi coś innego -przegrzweanie się dyfrów i torsena włącznie z zagotowaniem się oleju uślizgi koła przy dużej przyczepnościi szrpanie napędu po paru kilometrach abs iesp mówi dobranoc (do następnego uruchomienia silnika)warunkowo dopuszczalna jest dojazdówka ale prędkość należy ograniczyć do 80 km/h na odcinku nie dłuższym niż 50 km. jazda na2- 4 różnych rozmiarach =śmierć napędu jazda na tym samym rozmiarze ale różnych producentów lub modeli opon=powolne zarzynanie napędu

HattoriHonza · Post autor: **HattoriHonza** » 09 lip 2012, 11:56

Przegrzewanie się DYFRÓW??!! Widziałeś kolego kiedyś dyfer? To się nie ma jak przegrzać, nawet jak zatrzymasz całkiem jedno koło. ÂŻe ESP może złapać błąd i się wysypać to prawda, bo ciągle dostaje dzikie informacje o prędkości obrotowej kół. Przegrzewać to się mogą hamulce, bo tak działa EDS - będzie hamować ciągle koło o mniejszym obwodzie (bo kręci się za szybko) - stąd szarpanie i uślizgi koła posiadającego przyczepność. Przegrzewanie się torsena jest teoretycznie możliwe, bo jest spore tarcie na ślimakach w wypadku różnicy obrotowej między osiami. Ale jak założysz jedną dojazdówkę to dyfer pochłonie różnicę obrotową, torsen nawet się o tym nie dowie. Wyśle ileśtam momentu na tył (zapewne połowę, bo się zblokuje jak to zwykle robi) i dyfer zrobi z tym już swoją robotę, czyli skompensuje różnice obrotowe. Po to jest. Czyli żeby założyć dziką dojazdówkę wystarczy wyłączyć EDS/ESP - pewnie bezpiecznikiem. I normalnie dojechać do wulkanizacji. Co do jazdy na 2 kompletach opon to przyznaję rację, bo wtedy torsen będzie pracował 100% czasu - będzie to skutkowało szybszym zużyciem ślimaków.

enduro7 · Post autor: **enduro7** » 09 lip 2012, 13:38

w żadnym dyferencjale satelity nie są zaprojektowane do pracy ciągłej a jedynie chwilowej

HattoriHonza · Post autor: **HattoriHonza** » 09 lip 2012, 19:21

enduro7, co nie zmienia faktu, że spokojnie do wulkanizatora dojedziesz. Owszem głupotą jest jazda na 8 kompletach opon. Ale dojazdówkę spokojnie quattro łyknie. Tak samo czasem zejdzie powietrze w oponie. Czasami jest zła zbieżność i jedna opona wytrze się2 milimetry bardziej. I ludzie tak jeżdżą tysiące kilometrów

A jakoś nie ma wysypów problemów z Torsenami czy dyframi - torsen jest uznawany za absolutnie bezobsługowy. Także do wulkanizacji spokojnie dojedzie jak wyłączy EDS.

enduro7 · Post autor: **enduro7** » 09 lip 2012, 23:18

właśnie o tym pisałem pare postów wyżej dojazdówka tylko na dojazd i nic się nie stanie jednak z praktyki widzę iż dużo osób jeżdzi na różnych oponach przód tył a to jest zabójstwo dla torsena . jeżdząć tymi autami po zmianie opon na 4 jednakowe można wyczuc dilekatne szarpnięcia w czasie zmiany biegów odpuszczaniu gazu itp .klient mówi żę to quattro tak ma być ..tylko żę w moim aucie tego nie ma

dominik8484 · Post autor: **dominik8484** » 19 sie 2012, 10:08

Ja mam c5 4.2 quattro i mam dojazdówke. tylko pamietajcie że dojazdówke powinno sie stosowac tylko na tylne koła (mniejszy ciezar, oraz hamuje głownie przód auta a dojazdówka ma 125 szerokosci) jak sie złapie kapcia z przodu to nalezy odkrecic tylne koło i dać na przód a na tył dojazdówka, tym samym znika problem ze na przód dojazdówka nie podejdzie bo zaciski hamulcowe obcierają, ale może byc problem jak z tyłu ma sie szersze koła i nie da rady na przód. w quattro nie ma problemów bo przód i tył jest taki sam (przynajmniej powinien byc). ja swoją kupiłem za 400zł 16" (jak nowa, opona była na niej 2letnia, bo jak bedzie 15letnia to moze nie wytrzymać jazdy

)