Jestem świeżo po przekładce silnika z AZA na AJK i wciąż jakieś problemy...
Nie dość że została mi kostka - zupełnie nie wiem od czego.. Dwu-pinowa obydwa kabelki w kolorze zółty z zielonym paskiem oraz zielony z żółtym paskiem. Może ktoś ma jakieś pomysły?
Apropo głównego problemu.. Po stronie kierowcy, na pierwszym cylindrze od frontu auta, na wtrysku obydwa kable po podłączeniu miernika mają napięcie. Porównywałem z innymi wtryskami i jeden (brązowy z białym paskiem o ile się nie mylę) napięcia nie ma. Uciąłem "masę" z " pierwszego " cylindra i podłączyłem bezpośrednio pod akku, okazało się jednak że wtrysk po tym zabiegu lal do oporu

Czy podłączając masę do innego cylindra, komputer nie będzie wariował?
Edit :
Dobra, teraz sprostowanie..
Na naszym drugim cylindrze ( w środku po stronie kierowcy ) przy przekręceniu zapłonu niebiesko czarny kabel ma napięcie, drugi go nie ma.. Rozumiem że tak ma pozostać i przed odpaleniem i po. Na naszym pierwszym cylindrze ( strona kierowcy, od pasa przedniego ) przy przekręceniu zapłonu żaden nie ma napięcia, po odpaleniu silnika mają obydwa.. O co chodzi?
![;] ;]](https://a6klub.pl/images/smilies/krzywy.gif)
Edit2: Podłączyliśmy wtrysk 1 bezpośrednio do kompa pomijając całą wiązkę silnikową i dalej to samo. Auto jest przelewane i to dość mocno, bo z łącznika rury wydechowej cieknie prawie ciurkiem

Jakieś sugestie?
Druga sprawa to problem z sondą. Wiem już że jest uszkodzona, ale czy przez to auto mogło być zalewane?
Sonda już wymieniona i jak tylko będę wiedział gdzie wpiąć się z masą wtrysku, będę wiedział co i jak.
Pozdrawiam Serdecznie