Moja przygoda z tym warsztatem zaczęła się chwile po tym jak moja A6 zaczęła gubić zapłon na jednym z cylindrów.
Pan Rogula 3 dni badał mój samochód w koĂącu zadzwonił że jest do odbioru. Gdy zajechałem dowiedziałem się że walnięty był jeden z modułów zapłonowych. Zapłaciłem mu 470 zł za moduł i 150 zł za usługę .
Podczas powrotu do domu zauważyłem ze choć pracuje na wszystkie cylindry to jednak z autem jest coś nie tak. Skrzynia miała bardzo nierówne przełożenia, auto szarpało a przy dojeżdzaniu do skrzyżowania gasło. Na ciepłym silniku trzeba było długo kręcić i dodac gazu zeby odpalił. Na zimnym silniku odpalał ale dostawał takich wariacji na obrotach że dopóki się nie zagrzał nie można było w ogóle nim jechać.
Otworzyłem maskę i krótko mówiąc się wq.... . Moduł zapłonowy to był jakiś niemiecki badziewny zamiennik w dodatku przyłatany na jedną śrubkę . Zadzwoniłem do niego i powiedziałem mu o sytuacji . Krótko mówiąc mnie olał bo powiedział mi mniej więcej tak " ja to co miałem zrobić to zrobiłem ... pali panu na wszystkie gary ? no to o co Panu chodzi ?" Gdy zapytałem go dlaczego włożył mi jakieś badziewie to powiedział że oryginał jest nie dostępny. Wtedy i ja zrobiłem się już mniej uprzejmy w rozmowie. Powiedziałem mu że auto nie pracuje prawidłowo i że ma mi oddać stary moduł. odpowiedź brzmiała "jak go znajdę " i kazał mi przyjechać żeby podłączyć komputer to sprawdzi co się dzieje.
Na drugi dzieĂą pojechałem do niego na reklamacje. prawie 1h czekałem żeby ktoś do mnie przyszedł. W koĂącu jakiś młody chłopak chyba uczeĂą przyniósł laptopa potem drugiego potem właściciel przyniósł jakiś tester i ogólnie diagnoza brzmiała że nie ma zasilania w gnieździe serwisowym bo żadne urządzenie nie chce siępołączyć. Zapytał czy kiedyś już było podłączone do VAG'a . Więc ja oczy postawiłem jakim cudem wogóle znaleźli usterkę skoro nawet laptopa nie podpinali ? Odpowiedziałem że tak 3 dni temu i było wszystko ok. I to ich chyba zmobilizowało bo udało im się połączyć . Wysypało 27 błędów a pan Rogula nawet ich nie oglądał tylko usunął i powiedział ze przez te błędy mi nie chciało chodzić bo auto bierze jakieś średnie wartości i będzie już ok. Skasował mnie za komputer jeszcze 40 zł . Oczywiście na nic nie dostałem paragonu. Ciekawe jak skarbówka sie na to zapatrzy. Ucieszony wsiadłem w auto , 1'sze skrzyżowanie 1km dalej auto zgasło i dalej chodziło tak jak chodziło. Dostałem takich nerwów że wolałem tam nie wracać żeby komuś krzywdy nie zrobić. Uspokajałem się wmawiając sobie ze najpierw zamówie oryginalny moduł potem do niego pojadę oddać stary. Przyszedł nowy moduł ORYGINALNY kupiony bez większego problemu, założyłem , auto od razu zaczęło inaczej pracować . Nie szarpało, nie gasło odpalało bez problemu nic się z nim nie działo na ciepłym silniku. Na zimnym jednak falowały mu obroty tak jak do tej pory. Miałem już dość .
Wczoraj sam podłączyłem komputer i zacząłem szukać , powolu doszedłem że to coś z podcisnieniem powietrza , zdjąłem osłonki silnika te z góry i zacząłem sie smiać do siebie jednocześnie wku... się na "fachowca Rogule" Okazało się że nie podłączył spowrotem wężyka podciśnienia dochodzącego do jakiegoś zaworka . Podłączyłem go dokręciłem opaską i auto dostało wiatru w żagle. Nic kompletnie się już nie dzieje z silnikiem.
Tak więc tak to jest u Pana Roguli na ul .Matejki w Częstochowie. Ja odradzam bo choć warsztat wygląda w miarę przyzwoicie to mam wrażenie że warsztat zatrzymał sie w epoce kombinerek drutu i taśmy klejącej.
Pozdro dla wszystkich .
[ warsztat ] Elektromechanika M.Rogula Częstochowa
ja u niego byłem kiedys z Roverem. gasł na niskich obrotach podczas jazdy.
wszyscy mowili ze : czujnik położenia wału korbowego
on : zmierzcie mu cisnienie na cylindrach.
i mial racje. powiedzial zebym gonił auto albo silnik wymieniał.
ale gosc 90% zawsze podpity do pracy przychodzi. takze mieszane mam uczucia.
wszyscy mowili ze : czujnik położenia wału korbowego
on : zmierzcie mu cisnienie na cylindrach.
i mial racje. powiedzial zebym gonił auto albo silnik wymieniał.
ale gosc 90% zawsze podpity do pracy przychodzi. takze mieszane mam uczucia.