Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Czyli konkretnie krok po kroku co powinienem zrobić ?

luk_OP_Q89 pisze: W niektórych przypadkach całka jest korzystna i stwierdzenie że to złe wyjście jest nieuzasadnione.Każda szkoda jest inna,czasem całka jest krzywdząca czasem wręcz przeciwnie.

to fakt.

luk_OP_Q89 pisze:Pamiętajcie że oględziny prowadzone w warsztacie w obecności kogoś kto ma pojęcie o likwidacji szkód mają niewiele wspólnego z tymi w aso lub w obecności własciciela(właściciel nie ma pojęcia o likwidacji a w aso mają to w głębokim poważaniu i robią co im likwidator pisze).Czasem taki ktoś potrafi oszacowac w którym momencie występuje całka i czy jest korzystna i powie że np.częśc uszkodzeĂą nie ma związku ze szkodą i już całki nie ma

piszesz tak jak by w autoryzowanym serwisie same przygłupy pracowały, (fakt, czasami się też na takich trafi)
ale bez przesady, jak ja poszedłem to zanim zdecydowali o naprawie sprawdzili wartość auta z eurotax'u i zrobili
wycenę naprawy, tak żeby wszystko było ok. Bardzo dobrze wiedzieli czy będzie szkoda całkowita czy nie.

labiss pisze: Czyli konkretnie krok po kroku co powinienem zrobić ?

skoro ASO odpada poszukaj w swojej okolicy dobrego warsztatu który zrobi wycenę naprawy.
Najlepiej bezgotówkowo, a jak chcesz coś na tym zarobić to musisz kombinować
ale nie licz na "miliony" wpłacą Ci kasę na konto i będziesz się martwił czy starczy na naprawę.
A po odwołaniu może coś dorzucą na otarcie łez

Czemu niby ASO nie wchodzi w grę ? Wchodzi w grę tylko nie bezgotówkowo.

labiss pisze:Czemu niby ASO nie wchodzi w grę ? Wchodzi w grę tylko nie bezgotówkowo.

pisałeś że nie współpracują z tym ubezpieczycielem, chyba że:
Pojedziesz na wycenie uszkodzenia i zapłacisz za całą naprawę.
Póżniej przedstawisz fakturę w ubezpieczalni i dostaniesz zwrot poniesionych kosztów.

labiss, napisze pw;-)

BartG60, nie twierdzę że w aso są przygłupy bo sam tam parę lat siedziałem
Mówię że w aso tylko naprawią , lub oleją jak będzie z kalkulacji naprawy wychodzic całka.
W kumatym warsztacie naprawią i jeszcze będzie górka którą aso się nie podzieli,bez znaczenia czy będzie całka czy nie.

BartG60 pisze:Pojedziesz na wycenie uszkodzenia i zapłacisz za całą naprawę.
Póżniej przedstawisz fakturę w ubezpieczalni i dostaniesz zwrot poniesionych kosztów.

Pojechać do aso i płacić z własnej kieszeni to lekka przesada.
Po drugie:Ubezpieczyciel nie zapłaci nieuzgodnionych kosztów na podstawie faktury,może kwestionować jej wysokość,kwalifikacje prac i materiałów.
Po trzecie:Bezgotówkowo można się rozliczać z każdym ubezpieczycielem jak się prowadzi warsztat i wie jak to robić,jak uzgadniać i negocjować koszty i zakres prac.
Prowadzę warsztat i rozliczam naprawy bezgotówkowo z dowolną ubezpieczalnią , z jedną łatwiej z drugą trudniej ale z każdą się da.
I nie ma co panikować nie ma złych szkód tylko źle likwidowane,w tym roku miałem kilkanaście szkód w tym 3-całki i wszyscy byli happy.Wszystkie fury jeżdżą i każdy miał jakiś bonus.Jeden większy drugi mniejszy ale każdy na +
ASO jest opłacalne tylko wtedy gdy mamy auto na gwarancji,potem czy to dzwon czy wymiana klocków po prostu nie warto,ktoś za te szkła,marmury i kafle płaci...a kto wiadomo klienci

Napisz priva co najlepiej robić.Może u ciebie naprawię furę ? :D

luk_OP_Q89 pisze:

BartG60, nie twierdzę że w aso są przygłupy bo sam tam parę lat siedziałem
Mówię że w aso tylko naprawią , lub oleją jak będzie z kalkulacji naprawy wychodzic całka.
W kumatym warsztacie naprawią i jeszcze będzie górka którą aso się nie podzieli,bez znaczenia czy będzie całka czy nie.

no tak, ale np. w moim przypadku chcieli mi zapłacić 3600PLN za które ledwo co naprawiłbym auto na używanych częściach.
Nie było opcji na jakąkolwiek górkę dlatego wolałem oddać na rozliczenie bezgotówkowe.
Trudno o kumaty warsztat

luk_OP_Q89 pisze:

BartG60 pisze:Pojedziesz na wycenie uszkodzenia i zapłacisz za całą naprawę.
Póżniej przedstawisz fakturę w ubezpieczalni i dostaniesz zwrot poniesionych kosztów.

Pojechać do aso i płacić z własnej kieszeni to lekka przesada.

w jego przypadku to jedyna opcja jeżeli tam by chciał zrobić auto,
ponieważ ASO w którym był nie współpracuje z ubezpieczycielem Benefia

luk_OP_Q89 pisze: I nie ma co panikować nie ma złych szkód tylko źle likwidowane,w tym roku miałem kilkanaście szkód w tym 3-całki i wszyscy byli happy.Wszystkie fury jeżdżą i każdy miał jakiś bonus.Jeden większy drugi mniejszy ale każdy na +
ASO jest opłacalne tylko wtedy gdy mamy auto na gwarancji,potem czy to dzwon czy wymiana klocków po prostu nie warto,ktoś za te szkła,marmury i kafle płaci...a kto wiadomo klienci

dobrze powiedziane, niestety ja nie miałem "pod ręką" takiego kogoś jak Ty
Zwykle opcja jest taka że jest wycena ubezpieczyciela i wycena warsztatu, po akceptacji naprawiają a pieniądze
idą do warsztatu. Druga opcja to gotówka, jednak nie aż tak duża jak dla warsztatu.

BartG60,
Kluczem do sukcesu jest pojecie o likwidacji
1.Właściwie przygotowany samochód do ogledzin
2.Spore pojecie osoby która prowadzi cała szkodę od ogledzin przez naprawę i jej rozliczenie aż po sprawdzenie efektów tej naprawy(prawidłowego funkcjonowania pojazdu).
Nie oszukujmy się ubezpieczyciel (każdy) stara się ograniczyć koszty likwidacji a rolą warsztatu jest nie pozwolić aby klient ucierpiał(np.dopłacał) w trakcie procesu likwidacji i naprawy.
Tak,zgadzam się że pojecie w warsztatach o naprawach jest całkiem niezłe ale o likwidacji nikłe.Najczęściej biorą co dają i tyle.Niestety sporo tez zależy jaka firma/TU likwiduje szkodę,są takie które robią to profi i naprawdę sprawnie się współpracuje (z mojej perspektywy) a są takie z którymi trzeba się użerać.
labiss, podeślij proszę kilka zdjęc:bok jeden,drugi,tył centralnie(z widoczną pokrywą bagażnika) i środek bagażnika-podłogę oraz fotę okolic elektroniki za tylnym lewym błotnikiem.Napisz czy to z polisy oc sprawcy czy twoje ac i jaka firma.Rok,wyposażenie i przebieg auta,czy był wcześniej lakierowany/naprawiany.No i czy już zgłosiłeś szkodę(z tym nie należy się spieszyc) podeślij na maila.

http://forum.vw-passat.pl/threads/11994 ... awcy/page3

polecam kazdemu przeczytac post uzytkownika danek75

Był rzeczoznawca.Zawnioskowałem o naprawę bezgotówkową w warsztacie prywatnym.

labiss pisze:Był rzeczoznawca.Zawnioskowałem o naprawę bezgotówkową w warsztacie prywatnym.

z mojego doświadczenia to lepsza opcja niż podanie numeru konta
masz teraz pole do negocjacji

labiss, teraz kluczową sprawą są oględziny,to jak zostaną przeprowadzone zadecyduje o dalszym losie szkody.Twój wniosek o sposób rozliczenia szkody nic nie zmienia w procesie likwidacji.I tak najpierw sporządzą kosztorys,decyzje o sposobie rozliczenia możesz podjąć lub zmienić w dowolnym momencie nawet po wypłaceniu kwoty bezspornej.
Gdyby były jakieś szopki daj znać ile mogę to pomogę.

Fajnie by było. Na razie jestem po oględzinach.Rzeczoznawca zakwalifikował błotnik i zderzak do wymiany na nowe,czujnik poziomowania ksenonów też.Pytał o zmieniarkę - mówiłem,że działa. Podpisałem oświadczenie,że upoważniam warsztat do rozliczania się w moim imieniu.

A z gościem z warsztatu fajnie się dogadałem,bo wiadomo,że on na tym zarobi,ale powiedział,że pomaluje mi jeszcze dodatkowo prawy bok,bo ktoś mi porysował. Mnie nie zależy na zarobieniu kasy tylko na dobrze zrobionym aucie. ÂŻeby wziąć pieniądze opłacalne to musieliby 10 tys. wypłacić,a to jest nie realne.


KOlego - mógłbyś napisać w jaki sposób mogę starać się o odszkodowanie z tytułu utraty wartości auta po kolizji ?

labiss, konieczna będzie opinia rzeczoznawcy,który wskaże w opinii że wartość rynkowa pojazdu naprawianego blacharsko jest niższa.Nie jest to prosta sprawa gdyż ubezpieczalnia może podważyć takie roszczenie jeżeli samochód nie był bezwypadkowy przed szkodą.Czasem też używają argumentu że prawidłowo wykonana naprawa przywraca 100% sprawność pojazdu itp.Czasem trzeba iść do sądu.
Poproś o kosztorys naprawy,jeżeli warsztat go już otrzymał mailem to niech ci go przekażą.Podeślesz kosztorys to może coś w nim znajdę.
P.S.Czemu nie dostałeś plastikowego nadkola do wymiany oraz ślizgu zderzaka?

labiss pisze:Mnie nie zależy na zarobieniu kasy tylko na dobrze zrobionym aucie.

i to się ceni