wymieniłem w swoim aucie głowice na nowego typu i jak to przy rozbiórce bywa odrazu poszły wtryski do sprawdzenia.... pompe Vp44 pominałem gdyż rok temu była w regeneracji w boschu.
Po ponowym złozeniu wszystkiego na blokadach auto odpala lecz strasznie dziwnie faluje. Na luzie obroty sobie faluja od 800 do 1000tyś. Kat wtrysku jest do doregulowania lecz nie można go idealnie ustwić... Narazie zostawiłem na -4. przy wysterowaniu pompy okolo 80 %.
Dodam jeszcze ze przy rozruchu jak dodam gazu wkreca sie na oborty ale juz za drugim razem dochodzi do 3 tyś, nie gaszac silnika i odczekaniu okolo 30 sekund znowu mozna go wkrecic do konca.
Co do wtrysków to na 6 były dwa padniete.... i tu chyba jest problem bo do wtryskiwacza sterującego została przełożona stara koncówka (działajaca) i podobno działa oraz jedna nowa koncówka do drugiego.
i co teraz zrobic ? :D od czego szukac przyczyny ?

co do bledów to narazie wyskakuje tylko blad zle ustawionego kata wtrysku...
Może być to czujnik połozenia wału ?