miałem bardzo podobny przypadek w bmw e46, wszystko nowe,idealne a autem powyzej 120 jechalo sie jak na trolejach - po zjęciu wózka tylnego zawieszenia na moje wyrazne zyczenie (pół roku walki wcześniej) okazało sie, ze 2 tuleje z 4 byly do wymiany - ale tez same nie wypadaly trzba bylo porównac zachowanie nowej w imadle w porownaniu ze starymi
[ A6 C5] znoszenie na nierównośćiach
- wachu153
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 108
- Rejestracja: 15 lis 2011, 22:12
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
sprawdzcie tuleje w wozkach
miałem bardzo podobny przypadek w bmw e46, wszystko nowe,idealne a autem powyzej 120 jechalo sie jak na trolejach - po zjęciu wózka tylnego zawieszenia na moje wyrazne zyczenie (pół roku walki wcześniej) okazało sie, ze 2 tuleje z 4 byly do wymiany - ale tez same nie wypadaly trzba bylo porównac zachowanie nowej w imadle w porownaniu ze starymi

miałem bardzo podobny przypadek w bmw e46, wszystko nowe,idealne a autem powyzej 120 jechalo sie jak na trolejach - po zjęciu wózka tylnego zawieszenia na moje wyrazne zyczenie (pół roku walki wcześniej) okazało sie, ze 2 tuleje z 4 byly do wymiany - ale tez same nie wypadaly trzba bylo porównac zachowanie nowej w imadle w porownaniu ze starymi
było FWD, było RWD, jest QUATTRO 
No siemka wszystkim,
jestem już po operacji wózka i jak ręką odjął, okazało sie że dwie przednie tuleje same chcą sie wydostać z sanek
po ich wymianie zawieszenie zrobiło sie bardzo cichutkie mimo że jest obniżone fabrycznie o 2 cmm i doś sztywne, skoĂączyło sie znoszenie na boki nie ważne jakaprędkość i naprawde nic juz nie stuka poprostu rewelka:)
Tak wygladały moje tuleje
![Obrazek]()
![Obrazek]()
a tak to wygladało u mojego kolegi, jego tuleje wygladały jak nowe
![Obrazek]()
jestem już po operacji wózka i jak ręką odjął, okazało sie że dwie przednie tuleje same chcą sie wydostać z sanek
Tak wygladały moje tuleje


a tak to wygladało u mojego kolegi, jego tuleje wygladały jak nowe

-
Fontesen
Roumiem, że ,konieczne było ściaganie sanek z samochodu?? Napisz coś więcej, jakie koszty itp. Pozdrawiam.piter_084 pisze:No siemka wszystkim,
jestem już po operacji wózka i jak ręką odjął, okazało sie że dwie przednie tuleje same chcą sie wydostać z sanekpo ich wymianie zawieszenie zrobiło sie bardzo cichutkie mimo że jest obniżone fabrycznie o 2 cmm i doś sztywne, skoĂączyło sie znoszenie na boki nie ważne jakaprędkość i naprawde nic juz nie stuka poprostu rewelka:)
Tak wygladały moje tuleje
[url=http://images37.fotosik.pl/1441/ae1a596fb78e4a76m.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images39.fotosik.pl/1424/8b7ae5f737998bbfm.jpg]Obrazek[/URL]
a tak to wygladało u mojego kolegi, jego tuleje wygladały jak nowe
[url=http://images46.fotosik.pl/1436/64ccdb655e2521b6m.jpg]Obrazek[/URL]
--RaDeK--, tak konieczne było zdjęcie sanek, bez tego sie nie obejdzie. Koszty tuleji zależa od tego jakie kto ma rabaty ale oscylują w granicy od 50zł do 70zł za sztuke oczywiście tylko Lemfordera. Po całym zabiegu trzeba skoczyc na ustawienie zbierzności i ustawić kąty pochylenia koła, wózka niestety nie da sie założyc w to samo miejsce gdyż tuleje mają otwory w kształcie fasolek i sanki można przesuwać do przodu lub na boki, dlatego trzeba wszystko poustawiać na maszynie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
Fontesen
Co to znaczy? to jakaś specjalna maszyna, czy chodzi ci o te ustawienie geometrii??piter_084 pisze:--RaDeK--, tak konieczne było zdjęcie sanek, bez tego sie nie obejdzie. Koszty tuleji zależa od tego jakie kto ma rabaty ale oscylują w granicy od 50zł do 70zł za sztuke oczywiście tylko Lemfordera. Po całym zabiegu trzeba skoczyc na ustawienie zbierzności i ustawić kąty pochylenia koła, wózka niestety nie da sie założyc w to samo miejsce gdyż tuleje mają otwory w kształcie fasolek i sanki można przesuwać do przodu lub na boki, dlatego trzeba wszystko poustawiać na maszynie.
Pozdrawiam.
-
Fontesen
Więc wszystko jasne:) Dzięki za odp. U siebie muszę to obadać, bo auto mi ucieka na boki na nierównej drodze po kolenach. fakt faktem kapcie 235 ale tego kidyś nie było. po koleinach szła 2 paki bez mrugniecia. Trzeba to naprawić. Jeszcze się zastanawam nad amorkami. co prawda pokazaly na teśce po 75 % pocent, ale nie chce mi się wierzyć że po 13 latach mają fabryczne parametry.piter_084 pisze:--RaDeK--, maszyne miałem na mysli ustawienie geometri, bo tak na oko sie nie da
--RaDeK--, u mnie amorki tez wykazywało na 74% skuteczności, myślałem ze to one ale sie myliłem, kumpel sprawdził mi te tuleje w taki sposób: auto na podnośniku do góry, podłożył kobyłke pod belke i opuścił auto, tuleje przednie pod ciężarem silnika wyszły tak ok 1cm tylne siedziały ciasno. Po wyjęciu sanek same sie wysuneły i tak pozostały jak widać na poprzednich fotkach.
-
Fontesen
hmm, no to daje do myślenia. w wolnej chwili wstawię audikę na kanał i sprawdze Twoją metodą.Może to akura ta sama przyczyna.. Napisz jeszcze dokłądnie jakie miałeśobjawy,piter_084 pisze:--RaDeK--, u mnie amorki tez wykazywało na 74% skuteczności, myślałem ze to one ale sie myliłem, kumpel sprawdził mi te tuleje w taki sposób: auto na podnośniku do góry, podłożył kobyłke pod belke i opuścił auto, tuleje przednie pod ciężarem silnika wyszły tak ok 1cm tylne siedziały ciasno. Po wyjęciu sanek same sie wysuneły i tak pozostały jak widać na poprzednich fotkach.
U mnie auto jest strasznie nerwowe. Na nierównościach lata raz w prawo raz w lewo bardzo dynamicznie. Ciężko je utrzymać po oprostej. Przy wjechaniu w jakiś dołek (ale nie dziurę) po prostu nierówność, przy wyżsej prędkości to też go zamajta w prawo i w lewo. Cały czs kontra kierownicą. Natopiast przy równej drodze, też czsami jest niestabilne, nerwowe. Miłeś tak samo??
Najbardziej martwi mnie to, że to tyle roboty z wymianą tych tulei w razie czego...
--RaDeK--, słuchaj ja miałem tak że jak jechałem po równym asfalcie to było w mierę ok nie trzeba było walczyć z kierownicą, natomiast jak jechałem i asfalt miał lekko wzdłużne koleiny to czasami miałem tak że bałem sie żeby nie zachaczyc o auto na pasie obok, a podczas wyprzedzania jak natrafiłem na nierówność to latał jak chciał raz w lewo raz w prawo, dokładnie tak jak u ciebie, wszyscy mi pisali że albo górne wahacze albo łączniki wytrzepane, a tu zonk wszystki wahacze sztywno siedziały jak nowe.
-
Fontesen
czyli 95% mam to samo co Ty. No nic. Dzęki za wszelkie wskazówki:) długo to wam zajęło??piter_084 pisze:--RaDeK--, słuchaj ja miałem tak że jak jechałem po równym asfalcie to było w mierę ok nie trzeba było walczyć z kierownicą, natomiast jak jechałem i asfalt miał lekko wzdłużne koleiny to czasami miałem tak że bałem sie żeby nie zachaczyc o auto na pasie obok, a podczas wyprzedzania jak natrafiłem na nierówność to latał jak chciał raz w lewo raz w prawo, dokładnie tak jak u ciebie, wszyscy mi pisali że albo górne wahacze albo łączniki wytrzepane, a tu zonk wszystki wahacze sztywno siedziały jak nowe.
a i jescze jedno. Jak podwiesiliście silnik??
-
Fontesen
--RaDeK--, o ile nie pomieszam kolejności, to było tak:
- koła precz
- dolne wachacze razem z łacznikami, przedni cały odkrecasz, banana natomiast tylko z sanek sworzeĂą może zostać w zwrotnicy, odchylisz go na bok,
- cały stabilizator
- poduszki 2 szt
- no i sanki, przy tylnych tulejach są jeszcze takie blaszki najpierw które trzeba odkręcić żeby dostać się do śrób od sanek
- no i oczywiście pamietaj żeby podłożyć kobyłki pdo silnik i skrzynie żeby Ci na głowę nie spadło
- składanie w odwrotnej kolejności
Wszystko fajnie widać co trzeba zrobić, więc myśle że nie będziesz miał problemu jeżeli masz smykałke do takich rzeczy.
Pozdro i rzycze powodzenia.
Ps. mokrego śmigusa-dyngusa
- koła precz
- dolne wachacze razem z łacznikami, przedni cały odkrecasz, banana natomiast tylko z sanek sworzeĂą może zostać w zwrotnicy, odchylisz go na bok,
- cały stabilizator
- poduszki 2 szt
- no i sanki, przy tylnych tulejach są jeszcze takie blaszki najpierw które trzeba odkręcić żeby dostać się do śrób od sanek
- no i oczywiście pamietaj żeby podłożyć kobyłki pdo silnik i skrzynie żeby Ci na głowę nie spadło
- składanie w odwrotnej kolejności
Wszystko fajnie widać co trzeba zrobić, więc myśle że nie będziesz miał problemu jeżeli masz smykałke do takich rzeczy.
Pozdro i rzycze powodzenia.
Ps. mokrego śmigusa-dyngusa








