Szkoda całkowita

_Marek_ · Post autor: **_Marek_** » 16 paź 2011, 12:04

hasek pisze:aha i jeśli mogę ci podpowiedzieć, to bierz auto zastępcze, mają obowiązek za nie zapłacić bez ziewania (w przypadku szkody częściowej - do czasu naprawy twojego auta, przy szkodzie całkowitej - do dnia wypłaty odszkodowania).

auto zastepcze nalezy sie w sytacji, kiedy:
po 1-sze: auto z miejsca zdarzenia bylo holowane.
po 2-gie: kiedy auto jest ci niezbedne do pracy zarobkowej, mieszkasz zdala od komunikacji miejskiej, potrzebujesz wozic dzieci do szkoly, itp.
a wiec tylko w uzasadnionych przypadkach.

tak o, auto zastepcze nie przysluguje.
i przy okazji, auto zastepcze przysluguje na czas naprawy technologicznej (to jest kwestia kilku dni). a nie, ze auto zostanie za pol roku naprawione, i na taki czas mu dadza.

i jeszcze jedno, nigdy z AC nie przysluguje auto - to tak w ramach informacji.

hasek · Post autor: **hasek** » 16 paź 2011, 12:45

marekwroc pisze: auto zastepcze nalezy sie w sytacji, kiedy:
po 1-sze: auto z miejsca zdarzenia bylo holowane.
po 2-gie: kiedy auto jest ci niezbedne do pracy zarobkowej, mieszkasz zdala od komunikacji miejskiej, potrzebujesz wozic dzieci do szkoly, itp.
a wiec tylko w uzasadnionych przypadkach.

tak o, auto zastepcze nie przysluguje.
i przy okazji, auto zastepcze przysluguje na czas naprawy technologicznej (to jest kwestia kilku dni). a nie, ze auto zostanie za pol roku naprawione, i na taki czas mu dadza.

i jeszcze jedno, nigdy z AC nie przysluguje auto - to tak w ramach informacji.

co do 1go to mogę się z tobą zgodzić, ale odnośnie 2go to powiem ci, że się mylisz. do pracy możesz chodzić nawet pieszo, a samochodem chcesz chociażby podjechać do biedronki za rogiem, ubezpieczalnia nie ma nic do tego, jej obowiązkiem jest pokryć wydatki związane z autem zastępczym. co lepsza auto możesz wynająć choćby od brata (ja tak zrobiłem), ojca, sąsiada itp. oczywiście ubezpieczalnia pomyśli, że trafiła na jelenia i standardowo przyśle ci kwit z zapiskami, że ci się auto nie należy itp. zwrot za auto zastępcze to przeważnie kwestia kilku odwołań, ale 90% poszkodowanych nawet nie zdaje sobie sprawy jakie ma prawa. mówimy tu oczywiście o szkodzie nie z twojej winy, pokrywanej z oc sprawcy. co do ac to kwestia jakie masz w polisie warunki, ale to całkiem inna bajka.

dużo można pisać nt temat, wystarczy poczytać http://www.rzu.gov.pl/orzecznictwo/art-361-szkoda-zwiazek-przyczynowy/Najem_pojazdu_zastepczego__546

gacuś · Post autor: **gacuś** » 16 paź 2011, 13:05

spoko koledzy moje uszkodzenia są takie,że trzeba sie dobrze wpatrzyć żeby coś zobaczyć,autko jest jeżdżące.co do tego,że może to potrwać rok to niech trwa ale nie odpuszcze złodzieją ciężko pracuje na każdą złotówke i nie będą mnie takie gnoje okradać

leszek_R · Post autor: **leszek_R** » 30 paź 2011, 15:04

jest przepis że auto jak ma wypadek szczególnie z tyłu to hak się wymienia! Nawet jeśli tylko lampy są rozwalone i górna część nadwozia bo np. dobiła do auta wysoka ciężarówka hak i tak jest do wymiany! Wartość auta jednak śmiesznie niska, rynkowo takie auta kosztują raczej około 17 - 18 000 pln. Odwołuj się. Niech dadzą wartość auta 18 kpln + 3 kpln za hak!

gacuś · Post autor: **gacuś** » 01 lis 2011, 17:32

leszek_R, gdzie jest taki zapis bo coś nie chce mi się wierzyć

blackberd · Post autor: **blackberd** » 01 sty 2012, 20:04

gacuś
kuzynowi przytrafiła się podobna stłuczka jak twoja..w A6 2,5 tdi awant i wyliczyli mu 3000zł koszt naprawy:))))))))))))w porównaniu z tobą spora rozbieżność nieprawdaż (a tez ma hak)
powoli szykuje sie do "walki" z Gn...mi...
ale to jedna z wielu zagrywek ubezpieczalni
albo zaniżają wartość wozu a zawyżają wartość szkody by uznać szkodę całkowitą...jak u Ciebie
albo liczą na najtańszych częściach (o jakości nie wspomnę) i roboczo godziny na podstawie "pana Józka" co w stodole naprawia ...
Jak już wycenę przebrniesz i mają sporo do zapłaty to jeszcze uważaj ...wtedy siada sztab "specjalistów" i kombinują co tu zdobić by nie wypłacić lub uznać "że przyczyniłeś się do kolizji " i z tego tytułu zaniżyć wypłatę odszkodowania.
Jeśli jakiś likwidator szkody (np po odwołaniu i zadymie) jest dla ciebie bardzo miły i zapewnia że zaraz zobaczy co da się zrobić uważaj podwójnie bo chce Cię WYDYMAć,uważaj co podpisujesz .
Za nim się poddasz gdy usłyszysz o kosztach i czasie spędzonym w sądach spróbuj poprosić" Rzecznika do spraw ubezpieczonych " o interwencje w twojej sprawie
(adres znajdziesz w necie) mnie pomógł

gacuś · Post autor: **gacuś** » 02 sty 2012, 09:12

sprawę puściłem do rzecznika,właśnie dostałem pismo,że zajął sie moją sprawą także będzie wesoło jak te pajace z Warty będą sie tłumaczyć

artur28 · Post autor: **artur28** » 05 sty 2012, 17:58

Ja Ci opisze moją sytuacje. Gdy ruszalem spod swiatel a spieszylem się bo jechalem odebrać soją lube z pracy gość mi przejechal krzyżówkę na czerwonym świetle no i oczywiście go walnolem w na wysokości jego kola. Ja mialem uszkodzony caly przód lampy maska zderzak wzocnienie wszystkie 3 chlodnice które sa z przodu. Koszt naprawy wedlug ubezpieczalni 4560 zl <szok>
Na wycenie same zamienniki jakieś chińskie części ogólnie masakra. Poszedlem do serwisu z ich wyceną i mi policzyli 12500 zl. Z wyceną serwisu pisalem do nich chyba przez pól roku i nic tyle dają i koniec a jak chce tyle co w serwisie to mam przedstawić faktury za naprawe wtedy mi zwrócą albo moge sie z nimi sądzić. Wtedy znalazlem firmę ktorą zajmuje się takimi przypadkami dochodzeniem odszkodować. gość z firmy mówi to jest szkoda z oc należy sie to to i to. Musiaem zrobić niezależną ekspertyze rzeczoznawcy i oddalem calą sprawe tej firmie. Koszt ich uslugi to 15% od wywalczonej przez z nich kwoty. efekt taki że po miesiącu mialem podlate ze strony ubezpieczalni do kwoty 13000 bo 500 zl kosztowala ekspertyza rzeczoznawcy.

Auta nie naprawialem pozostalo w rodzinie jezdzi nim moj brat a ja sobie kupilem a6 po lifcie. Nie nalezy im odpuszczac tylko trzeba ich tępić

gacuś · Post autor: **gacuś** » 05 sty 2012, 21:09

wiem,wiem juz sie naczytałem jak oni potrafią grac w gumy i jestem mądrzejszy mogę sie z nimi charatać latami a i tak wyrzygają co moje

artur28 · Post autor: **artur28** » 06 sty 2012, 15:13

ÂŻyczę powodzenia w dochodzeniu swojego

gacuś · Post autor: **gacuś** » 08 sty 2012, 13:38

jak już będzie po wszystkim to na pewno napiszę jak sprawa się zakończyła

blackberd · Post autor: **blackberd** » 17 maja 2012, 17:16

gacuś
Jak tam Twoja sprawa,rzecznik wskórał coś?

hans_gd4 · Post autor: **hans_gd4** » 18 maja 2012, 00:34

* Szkoda z AC w pzu; tylnie nadkole i tylnie drzwi
* ubezp. AC w wariancie serwisowym z ochrona skladek;szkoda ok 2 tyg po wykupienia ubezp. wartość na umowie 12700PLN [wycena wg eurotaxu; wartosc rynkowa ok 3-4tys wyzsza]
* Dostałem decyzję o szkodzie całkowitej, którą wyceniono na 3770zł; podstawę uznali wartosc auta przed 12000 a po szkodzie 8222zł na podstawie licytacji internetowej
* kosztorys dostalem po dwóch interwencjach z datą stworzenia po ostatnim moim ponagleniu [tak wiec tak jak podejrzewalem, ze od razu zalozyli szkode calkowita]
* po analizie kosztorysu, podliczeniu części i sprawdzeniu ich w serwisie wyszło mi, że koszt części został zawyżony o ok. 100zł, a dwa elementy zostały zakfalifikowane do wymiany niesłusznie, gdyz nie są w żaden sposób uszkodzone. Odjełem dzięki temu także koszt demontażu/ wymiany tych elementów i w rezultacie wyszło mi, że koszt naprawy auta nie przekracza umownych 70% wartości auta [dokładnie 68% przy zalozeniu wyceny auta na 12 tys zl]
* roznica w kasie jest ogromna, bo przy tej opcji wartosc odszkodowania to prawei 4,5 tys wiecej niz przy szkodzie calkowitej.

PYTANIA:
1. W kalkulacji przyjęto RBG =150zl [mech-blach-lakier]- czy to normalna stawka? [GdaĂąsk]
2. W OWU jest zapis mówiący, że odszkodowanie wypłaca się tylko po przedstawieniu faktur lub rachunków potwierdzających robocizne, koszt części etc - znalazłem parę wątków że to bezprawne itd i ubezp. ma obowiązek wyplaty odszkodowania bez koniecznosci przedstawiania rachunków itd - czy tak faktycznie jest? Jezeli tak, to jakie sa podstawy prawne tego ?

gacuś · Post autor: **gacuś** » 18 maja 2012, 08:24

blackberd pisze:gacuś
Jak tam Twoja sprawa,rzecznik wskórał coś?

no niestety,dostałem odpowiedź od rzecznika,że interweniował w mojej sprawie ale Warta odpowiedziała,że uważaja iż wszystko jest ok i nie poczuwaja się do winy jakoby źle dokonali wyceny.także pozostaje sąd,tylko na razie troche mało czasu,ale na pewno dziadom ni eodpuszczę bo sprawa jest ewidęntna,muszę tylko zlecić prawnikowi napisanie pozwu,bo dobrze napisany pozew to połowa sukcesu.

Audifil · Post autor: **Audifil** » 17 sie 2012, 13:16

Witajcie,

Moje A6 brało udział w kolizji. W ostatnich dniach było przedmiotem wyceny rzeczoznawcy jednego z TU.
Oględziny na moje życzenie odbyły się w ASO VW. Auto było rozbierane na części pierwsze, uszkodzenia wskazywał mechanik z ASO.

Do rzeczy.
Moje A6 to model z 2005 roku, avant, 2.7 TDI 180 PS, 170 000 km z dodatkowym wyposażeniem takim jak navi z DVD, telefon Bluetooth, coming home, ksenony, podgrzewane fotele, zmieniarka CD, klima plus, tempomat.
Wartość wg ubezpieczyciela 48 700 zł.
Wartość naprawy 56 000
= szkoda całkowita.

Wartość pojazdu przed kolizją została zaniżona (korekty za import prawie 3000, brak korekt za serwisowanie w ASO, za stan pojazdu, za nówki opony, na + za mniejszy przebieg niż normatywny). Dla mnie realna wartość tego auta to 55-59k zł.

Wartość wraku wg ubezpieczyciela 28 200, obejmuje współczynnik ekspercki 1,40 (skąd to się w ogóle wzięło?). Ubezpieczyciel znalazł mi kupca za 30 000 (był chętny więc wychodzę z założenia, że naprawa musi się opłacać).

Ewidentnie naprawa wyceniona jest po maksie - jedna felga 1300 zł, opona 800, rbh 135 zł.

Czy według Was powinienem uciekać ze szkody całkowitej? Jeśli tak to jak (prócz pisma o dopisanie korekt i ewentualnej własnej wyceny przez niezależnego biegłego)?
Czy może lepszym manewrem będzie zwiększenie wartości auta, tak aby nie przekroczyła wartości naprawy i wypracowanie maksymalnej różnicy między wrakiem, a ceną przed kolizją?

Z góry dziękuję za pomoc

Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Szkoda całkowita

to ja tez się podłacze pod wątek ..........