Problem mojej niuni polega na tym, że "ucieka" mi tył


Początkowo myślałem, że jest to wina zawieszenia lub opon, ale po dokładnych badaniach autka nic nie wyszło. Pozostaje jedynie tylny napęd. Słyszałem, że można go odłączyć ale jak to zrobić i czy nie wiążą się z tym jakieś poważne konsekwencje.
Chyba, że ktoś z was miał podobny przypadek a ja jestem w błędzie. Proszę o radę, bo tylko patrzeć jak śnieg spadnie a wolałbym swojej niuni nie zostawiać na parkingu
