Szkoda całkowita

gacuś · Post autor: **gacuś** » 01 paź 2011, 10:31

Witam.mam taki problem z ubezpieczycielem,iż byłem poszkodowany w kolizji,gość wjechał mi w tyłek,uszkodzona klapa,zderzak lampa,wzmocnienie zderzaka oraz delikatnie zagięta wnęka koła mzapasowego.koles ubezpieczony w warcie,przyjechał rzeczoznawca pstryknął fotki i orzekł szkodę całkowitą!wyliczyli mi wartość autka na 12.500 tysią?!a koszt naprawy na 13.600!!przecież to jakieś jaja są,żeby było śmieszniej zaliczył do wymiany haka holowniczego który nie uległ uszkodzeniu,koszt haka w serwisie 3000 tys.przypuszczam,że po to tylko aby wyśróbować koszt naprawy ponad wartość auta.tylko,że rzeczoznawca nie mógł stwierdzić czy hak jest uszkodzony bo nie był ściągany zderzak do oględzin.i teraz moje pytanie czy któryś z kolegów miał podobny przypadek i com dalej z tym zrobić,chodzi o to,że chcę żeby szkoda była uznana jako częściowa a nie całkowita.

phpbb3 forum A6 · Post autor: **phpbb3 forum A6** » 01 paź 2011, 10:57

od każdej decyzji można się odwołać i nie musisz się zgadzać na takie warunki jak przedstawił tobie ubezpieczyciel. na początek odwołanie jeśli dostałeś już decyzję to jest w niej napisane w jakim terminie można to zrobić, w większości przypadków to wystarcza do ponownej wyceny, choć kolejna nie musi być zadowalająca. nie miałem do czynienia z wartą więc nie wiem jakie mają procedury, ale jeśli dalej nie będziesz zadowolony to zawsze możesz oddać auto do swojego rzeczoznawcy i tę wycenę przedstawić ubezpieczycielowi i jeśli to nie pomoże to pewnie tylko pozostaje droga sądowa, ale myślę że na to sobie nie pozwolą bo nie chodzi tutaj o nie wiadomo jaką kasę.

Wujek-West · Post autor: **Wujek-West** » 01 paź 2011, 11:09

Nie wiem w czym masz problem niech ci wypłaca kase na jaka ci wycenili szkode a ty se zrobiśz fure za dużo mniej , proste , przeciesz auta ci nie zabiorą

_Marek_ · Post autor: **_Marek_** » 01 paź 2011, 11:51

gacuś, a po co ci uznanie, ze to czesciowa, czy calkowita? pojazd w leasingu jest?

jesli to auto prywatne, to cie to wali, czy oni uznaja szkode calkowita, czy nie. do 100% wartosci auta mozesz sobie naprawic niezaleznie od kwalifikacji szkody.
nie wiem wlasnie, czy nie powinienes sie cieszyc, ze ci szkode calkowita policzyli. skoro wartosc auta 12500, a naprawa 13600 to ci chyba wyplaca 12500zl (100%). a za tyle to ty sobie pol auta naprawisz.

eurotaxu/audatexu nie oszukasz, wartosc auta taka juz jest.

gacuś · Post autor: **gacuś** » 01 paź 2011, 14:23

marekwroc pisze:nie wiem wlasnie, czy nie powinienes sie cieszyc, ze ci szkode calkowita policzyli. skoro wartosc auta 12500, a naprawa 13600 to ci chyba wyplaca 12500zl (100%). a za tyle to ty sobie pol auta naprawisz

no niestety kolego ale to nie tak jest.ubezpieczalnie często orzekają szkodę całkowitą po to aby ci wypłacić jak najmniej,często nie starcza na naprawę auta.przepis stanowi,że jeżeli jest szkoda całkowita to wypłacają ci różnicę pomiędzy wartością auta sprzed kolizji a wartością auta po kolizji.i tu jest pies pogrzebany specjalnie zaniżaja wartość jednocześnie śróbując koszty naprawy żeby przewyższyły wartość.w moim przypadku wygląda to tak:wartość przed szkodą 12.500,wartość po szkodzie 9000 tys.,do wypłaty 3500tyś.,i bujaj się bo naprawę policzyli po najwyższych stawkach serwisowych i wyśrubowali do 13600 tyś.no i? i teraz chodzi o to,że jeżeli będzie to szkoda częściowa to nie przewyższy wartości auta sprzed szkody a co za tym idzie muszą zapłacić tyle ile wyjdzie naprawa.

[ Dodano: 2011-10-01, 14:27 ]

marekwroc pisze:eurotaxu/audatexu nie oszukasz, wartosc auta taka juz jest.

no własnie mam auto trochę lepiej wyposażone m.in.skóra,tempomat,komputer,grzane stołki,el.reg.stołków,xenon,kiera od eski a oni wydaje mi sie policzyli jak za golasa stąd taka cena.

_Marek_ · Post autor: **_Marek_** » 01 paź 2011, 14:54

gacuś, przy szkodzie z oc sprawcy naprawiasz auto do 100% jego wartosci, przedlozysz im fakture za naprawe na 12500 (a nie na 13600 jak policzyli) i musza ci ją przyjac.

w innym temacie opisywalem podobny problem. facetowi wycenili szkode na grosze, a gdy zaczal naprawiac pojazd, serwis zrobil kalkulacje napraw i przedlozyl do TU i przekwalifikowali ze szkody czesciowej na calkowita, ale i w takiej sytuacji uzytkownik musi przedlozyc fakture za naprawe do kwoty wyceny pojazdu. powyzej nie zaplaca.

nie moga cie zmusic do "zezlomowania". po naprawie i przedlozeniu faktury za naprawe bedziesz mial ogledziny pojazdu, aby sprawdzic, czy zostal naprawiony zgodnie ze sztuka. wiec do 100% mozesz naprawiac.

sa przypadki, ze koszt naprawy jest o wiele nizszy niz wycena TU. a nie tylko, ze wycena jest nizsza niz naprawa.

pamietaj, ze zawsze masz mozliwosc odwolania sie, ich decyzje nie sa ostateczne na etapie wyceny. mozesz zlecic dodatkowe ogledziny, bo sie nie zgadzasz, nie uwzglednili ci wyposazenia.

gacuś · Post autor: **gacuś** » 01 paź 2011, 15:02

ok,ale czy muszę oddać auto do serwisu czy mogę do normalnego zakładu?

_Marek_ · Post autor: **_Marek_** » 01 paź 2011, 15:10

gacuś, nie ma obowiazku naprawy w aso. tym bardziej, ze auto nie jest na gwarancji. tylko naprawiaj tam, gdzie dobrze zrobia.
moga ew. ci zaproponowac jakis zaklad w twojej okolicy bo bodajze maja "wspolpracujace" zaklady napraw.

gacuś · Post autor: **gacuś** » 01 paź 2011, 16:19

tylko jeżeli ja zdecydowałem sie na rozliczenie gotówkowe to czy mogę teraz to zmienić i rozliczyć się na podstawie faktur?

Wujek-West · Post autor: **Wujek-West** » 01 paź 2011, 18:06

tak możesz na podstawie faktur , niema z tym najmniejszego problemu nawet jak juz ci wyplaca np 3500zł to jaK BEDZIESZ MIAł faktury musza dopłacić róznice

gacuś · Post autor: **gacuś** » 02 paź 2011, 15:19

dzięki za wszystkie info

_Marek_ · Post autor: **_Marek_** » 02 paź 2011, 16:11

gacuś pisze:tylko jeżeli ja zdecydowałem sie na rozliczenie gotówkowe to czy mogę teraz to zmienić i rozliczyć się na podstawie faktur?

przy rozliczeniu gotowkowym rowniez mozesz na podstawie faktur.
rozliczenie gotowkowe, a bezgotowkowe rozni sie tym, ze w 1 przypadku ty otrzymujesz wyplate, a w drugim serwis, ale w obu przypadkach dziala faktura.
wiec jesli wybrales gotowkowe rozliczenie to tylko wysylasz im fakture do weryfikacji. nie musisz nic zmieniac, ani ich informowac, ze naprawisz na fakture.

zajac109 · Post autor: **zajac109** » 13 paź 2011, 17:38

tylko nie zapomnij o kwestii złożenia kosztorysu warsztatu do akceptacji kosztów , bo jak przedłożysz tylko fakturę to mogą to zakwestionować i sprawa skończy się w sądzie

gacuś · Post autor: **gacuś** » 14 paź 2011, 10:24

wiec sprawa wygląda tak,zrobiłem opinie i wycene niezależnego rzeczoznawcy i okazało się zgodnie z moimi przypuszczeniami,że gość z warty sztucznie ponaciągał koszt naprawy ażeby za wszelką cenę wyszła szkoda całkowita a co za tym idzie żeby wypłacili jak najmniej kasy.głównie rozeszło się o hak holowniczy,rzeczoznawca z warty wogóle nie widział tego elementu ponieważ przy oględzinach nie był zdemontowany zderzak,o co ja wnioskowałem,ale zaliczył haka do wymiany,cena jaką wyliczył to 2450 zeta netto!!czyli wychodzi ponad 3000 zeta brutto i tu jest pies pogrzebany bo ten hak zrobił cenę.oczywiście zakwestionowałem wycenę,zrobiłem swoją ocenę i okazało sie po zdemontowaniu zderzaka,że hak nie jest naruszony w najmniejszym nawet stopniu.napisałem odwołanie i czekam ale najprawdopodobniej z tego co widzę sprawa znajdzie sie w sądzie bo ja złodzieją nie odpuszczę.napisałem żeby mi przysłali dokumentację wraz ze zdjęciami które obrazują,że hak jest uszkodzony,ale oczywiście nie dysponują żadnymi zdjęciami dlatego czuję że bedzie ciekawie

.rozmawiałem ze znajomym który kiedys pracował w ubezpieczalni i mówił,że oni tak specjalnie lecą w gumy bo większość ludzi odpuszcza,ale akurat ze mną im tak łatwo nie pójdzie,mam nadzieję

hasek · Post autor: **hasek** » 15 paź 2011, 22:03

gacuś, tak jak mówisz, to są frajerzy i mają na celu tylko ludzi dymać. nie odpuszczaj tak jak 90% poszkodowanych. ja po 3 odwołaniach nie pisałem już kolejnego, skierowałem sprawę do sądu i zobaczymy jak będą śpiewać, bo dorzuciłem kilka zł, których się nie spodziewają. poza tym jak sprawa będzie wygrana dla mnie, to pokryją za rzeczoznawcę itp. jedyny minus to, że rok pewnie zleci, ale nie pali mi się i niech widzą, że kolejnego jelenia nie trafili :D

aha i jeśli mogę ci podpowiedzieć, to bierz auto zastępcze, mają obowiązek za nie zapłacić bez ziewania (w przypadku szkody częściowej - do czasu naprawy twojego auta, przy szkodzie całkowitej - do dnia wypłaty odszkodowania).