Szukam dobrego preparatu do konserwacji podwozia.
Pacjent to Fiat 125p 1982, bedzie to pierwsza konserwacja podwozia i w zwiazku z tym nie chce popelnic bledu. Slyszalem ze niektore srodki maja specyficzny zapach, dosyc intensywny i pozostajcy na baaaardzo dlugi czas Inne sie rozpuszczaja powyzej 30stC.
Szukam czegos juz sprawdzonego przez was, drodzy Koledzy i Kolezanki co mozecie polecic dla mojego Dziadka
[ All ] Konserwacja podwozia
- sir KENnY XVIII
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 314
- Rejestracja: 11 maja 2010, 14:25
- Imię: Szymon
- Moje auto: A6 C7
- Rocznik: 2015
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0T CREH 340KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Multitronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Londyn
- mwx
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1486
- Rejestracja: 29 paź 2010, 13:27
- Imię: Forum Audi A6
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 2001
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0T CREH 340KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Poznań West
3 lata temu swojego W126 z 1980 konserwowałem barankiem Boll'a i środkiem do zamkniętych profili tej samej firmy. Trochę pośmierdziało, ale się wywietrzyło.
Przed konserwacją trzeba bardzo dokładnie wyczyścić podwozie, żeby nie smarować na błoto/syf/rdzę. Miejsca z których usunąłem ślady rdzy najpierw potraktowałem cynkiem w aerozolu, potem podkładem a dopiero na końcu barankiem.
Trzeba uważać na odpływy, żeby ich nie pozatykać - dokładnie obejrzeć po zabiegach i udrożnić jeśli będą przeszkody.
Przy okazji wykonałem z laminatu szklanego osłony w miejscach narażonych na uderzenia kamieni, po to by mieć większy spokój (inżynierowie ze Stuttgartu trochę dali ciała w jednym miejscu i kamienie spod przednich kół walą prosto w początek metalowego progu)
Od tamtego czasu nie pojawiły się żadne oznaki korozji czy uszkodzeń.
Moja S-ka miała bardzo dobre fabryczne zabezpieczenie i poprawiałem je głównie dla komfortu psychicznego. Dlatego ciężko powiedzieć na ile dobry stan podwozia w mojej Smoczycy jest zasługą moich działań.
Przed konserwacją trzeba bardzo dokładnie wyczyścić podwozie, żeby nie smarować na błoto/syf/rdzę. Miejsca z których usunąłem ślady rdzy najpierw potraktowałem cynkiem w aerozolu, potem podkładem a dopiero na końcu barankiem.
Trzeba uważać na odpływy, żeby ich nie pozatykać - dokładnie obejrzeć po zabiegach i udrożnić jeśli będą przeszkody.
Przy okazji wykonałem z laminatu szklanego osłony w miejscach narażonych na uderzenia kamieni, po to by mieć większy spokój (inżynierowie ze Stuttgartu trochę dali ciała w jednym miejscu i kamienie spod przednich kół walą prosto w początek metalowego progu)
Od tamtego czasu nie pojawiły się żadne oznaki korozji czy uszkodzeń.
Moja S-ka miała bardzo dobre fabryczne zabezpieczenie i poprawiałem je głównie dla komfortu psychicznego. Dlatego ciężko powiedzieć na ile dobry stan podwozia w mojej Smoczycy jest zasługą moich działań.
Polecam pastę głuszącą firmy blachogum. Gdzieś jest mój atek o wygłuszaniu wyciszaniu samochodu i z niego korzystałem. Po lecie i zimie nic się nie dzieje warstwa dalej elastyczna. Duży plus że się nakłada grubą warst pędzelkiem, u rodziców w omedze robione to było pistoletem poszło prawie 10puszek i imprea się zrobiła strasznie droga. Nie wiem co to było polecił to gościu z zakładu jamujacego isę naprawami samochodów zabytkowych, śmierdziało niemiłosiernie przez prawie tydzień (blachogum nałożony latem po nocy przestał byc wyczuwalny)
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga