Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Danski pisze:

Zagór pisze:No to ja mam podobny wyjątek - po 8k km nie dolałem jeszcze nic, stan 1/4 było 3/4

Czyli jednak coś jest na rzeczy, bo jednak to też sporo, bo np.na bagnecie w mojej W124 V8 od wymiany do wymiany (czyt: 10000km) w ogóle nie zmienia się poziom.
Uważam, że ten silnik ma jakąś wadę fabryczną.
ASO Audi oznajmiło mi, że zajmą się tą kwestią... zobaczymy, czy sobie z tym poradzą

Poradzą - przedstawią Ci kosztorys wymiany bloku silnika na 65tys zł

Jeśli wyrobi mi się w stanie na 10k km, to ja uważam że nie bierze, bo litr przy 8 garach 40 zaworach to jest nic, skoro 2.0 TFSI potrafi wciągnąć 1,5 na tysiąc km
W historie o tym że silnik nie bierze wogole nie wierzę, bo jest to technicznie niemożliwe , olej zawsze znika, czasem tylko w skrzyni korbowej zastępuje go inny płyn (np. nie spalone paliwo), nie ma takiej możliwości, żeby przy 7k rpm pierścienie zgarnęły wszystko z gładzi, i zawsze coś tam się spali

Zagór pisze:Poradzą - przedstawią Ci kosztorys wymiany bloku silnika na 65tys zł

może tak być, ale z rozmowy wywnioskowałem, że mimo iż samochód jest po gwarancji, a serwis stwierdziłby, że spalanie oleju przekracza normę dla tego silnika to upomną się u producenta, aby wykonał naprawę na swój koszt... brzmi jak science fiction i jestem ciekawy jak to się zakończy ...a propos W124 i nieznikającego oleju...oczywiście, że olej musi być spalany choć w śladowych ilościach...i tak właśnie jest owej W124...natomiast jest to tak znikomy ubytek, że prawdopodobnie uzupełniony przez związki paliwa i inne syfy...i stan na bagnecie jest niezmienny.
ÂŚwiadczy to jedynie o idealnie spasowanych częściach współpracujących. Nie wiem, czy wiecie, ale w gładzie cylindrów w tymże silniku (M119) "powbijana" jest ceramika.

Danski pisze:może tak być, ale z rozmowy wywnioskowałem, że mimo iż samochód jest po gwarancji, a serwis stwierdziłby, że spalanie oleju przekracza normę dla tego silnika to upomną się u producenta, aby wykonał naprawę na swój koszt... brzmi jak science fiction i jestem ciekawy jak to się zakończy

Hehhe,, nie wiem czy wiesz jakie są warunki dla procedury "Dobra wola serwisu" - ale chyba 12 letnie auto ich nie spełni - ale z całego serca Ci życzę aby się udało, będę następny w kolejce
np. - wszystkie przeglądy w ASO, żaden nie przejechany (czyli jak miał być po 15k km, to jest, a nie po 15,5k km.

Danski pisze:ÂŚwiadczy to jedynie o idealnie spasowanych częściach współpracujących. Nie wiem, czy wiecie, ale w gładzie cylindrów w tymże silniku (M119) "powbijana" jest ceramika.

Ceramika, ceramiką, ale ten motor średnio można porównywać z naszymi eSowymi - nie ta klasa - 280PS z tej samej pojemności co nasze eSy a chyba wiesz co znaczy wyprodukować dodatkowe 60 PS w wolnossaku.
Do tego ten motor się niżej kręci niż 4.2 CCCO, moc max przy 5700rpm, a nasze przy 6600rpm.
Te dodatkowe 1k rpm robi te dodatkowe 60PS, ale zabiera możliwość ciaśniejszego spasowania elementów silnika, no i skuteczność pierścieni przy 6k a 7k rpm też jest inna.
Ja bym na Twoim miejscu nie szukał dziury, ale....

...dla mnie też brzmi z tym ASO niewiarygodnie...ale zobaczymy
...natomiast w kwestii różnic konstrukcyjnych to zapewne są, bo widać chociażby z powtarzającymi się przypadłościami 4.2 Audi... natomiast M119 też ma swoje "za uszami", bo niejdemu użytkownikowi "ślizgnął się" łańcuch rozrządu już przy przebiegach 130000-170000km...a typową przypadłością tej jednostki są zatykające się "oliwiarki" szklanek...
Ja spóbuję go zdiagnozować, w ramach rozsądku...jeśli się nie uda to dam sobie spokój i będę cieszył się jazdą, bo przecież silnik pracuje idealnie mając pełną moc

W 1.8T mam 2x mniej zaworów. Super. To powinien spalać 2x mniej oleju niż V8. Czyli pół-litr na 1000km, a spala litr na 15 kkm. Chyba, że jeszcze nie mam tych zaworów zużytych.

na 1.8T też sporo postów jest z narzekaniem na spalanie oleju, ale prym wiedzie 2.0 TSFI ...generalnie widzę, że sporo silników Audi nie tylko w układzie V ma problem z nadmiernym zużyciem oleju...

...no to kwestię z ASO mam rozwiązaną ...mamili mnie przez tel. że jest prawdopodobne "przyznanie się do winy" przez Audi...pojechałem na umówioną wizytę w serwisie i... pan na żywo nieco inne fakty mi przedstawił... otóż oznajmił, że faktem jest iż S6 z AQJ na przełomie 2000 roku miały coś nie tak z silnikiem (nie opisał mi dokładnie na czym ów problem polegał)...ale "Pan wybaczy, Audi na 100% nie weźmie na siebie kosztów po 11 latach użytkowania"... fakt 11 lat, ale użytkował go Szwajcar (czyt: jak widać jeździł tylko w niedzielę + cała historia serwisowania w ASO). Audi ewidentnie umywa ręce od swojej fuszerki...a poniekąd się do niej przyznaje...oto kilka tematów: http://www.audizine.com/forum/showthrea ... styleid=12 ,
http://forum.miata.net/vb/archive/index ... 18258.html , http://www.audiv8.com/forum/showflat.ph ... part=&vc=1
...takich i podobnych mogę wkleić co najmniej kilkanaście.
Idąc dalej można z prawie 100% pewnością stwierdzić, że Audi ma problem (btw:BMW też miało) z parą gładź-tłok... oprócz tego oczywiście dochodzą prowadnicę zaworowe w silnikach 5V...ale jak widzę do dzisiaj nie radzą sobie z tym (patrz: 2.0 TFSI)...
Pewnie wielu z Was zadaje sobie pytanie: po co gościu drążysz ten temat... zapewne sztuka dla sztuki, bo jesteśmy niczym/nikim w porównaniu z siłą firmy Audi (czyt: egzekwowanie praw itp) może i tak...ale przynajmniej da do myślenia...

Danski pisze:...no to kwestię z ASO mam rozwiązaną ...mamili mnie przez tel. że jest prawdopodobne "przyznanie się do winy" przez Audi...pojechałem na umówioną wizytę w serwisie i... pan na żywo nieco inne fakty mi przedstawił... otóż oznajmił, że faktem jest iż S6 z AQJ na przełomie 2000 roku miały coś nie tak z silnikiem (nie opisał mi dokładnie na czym ów problem polegał)...ale "Pan wybaczy, Audi na 100% nie weźmie na siebie kosztów po 11 latach użytkowania"... fakt 11 lat, ale użytkował go Szwajcar (czyt: jak widać jeździł tylko w niedzielę + cała historia serwisowania w ASO). Audi ewidentnie umywa ręce od swojej fuszerki...a poniekąd się do niej przyznaje...oto kilka tematów: http://www.audizine.com/forum/showthrea ... styleid=12 ,
http://forum.miata.net/vb/archive/index ... 18258.html , http://www.audiv8.com/forum/showflat.ph ... part=&vc=1
...takich i podobnych mogę wkleić co najmniej kilkanaście.
Idąc dalej można z prawie 100% pewnością stwierdzić, że Audi ma problem (btw:BMW też miało) z parą gładź-tłok... oprócz tego oczywiście dochodzą prowadnicę zaworowe w silnikach 5V...ale jak widzę do dzisiaj nie radzą sobie z tym (patrz: 2.0 TFSI)...
Pewnie wielu z Was zadaje sobie pytanie: po co gościu drążysz ten temat... zapewne sztuka dla sztuki, bo jesteśmy niczym/nikim w porównaniu z siłą firmy Audi (czyt: egzekwowanie praw itp) może i tak...ale przynajmniej da do myślenia...

Może mój ANK jest poprawiony trochę, bo ja narzekać nie mam podstaw
1.8T też mi brało jakieś 1,5 ltr na 10k km, po zmianie oleju przestało (fakt, zbiegło się to z wymianą turbiny), ale samo turbo raczej dużo nie puszczało, bo IC nie był jakoś specjalnie zawalony olejem)
Jeśli coś z pasowaniem cylinder-tłok - wystarczy zrobić próbę olejową, będzie wiadomo, jak nie to wymieniać uszczelniacze - można to zrobić, bez zdejmowania głowicy.
A ile ci tego oleju pali??

...z tą próbą olejową to nie taka prosta sprawa, bo ciśnienie często wskazuje na wartości fabryczne... może to być kwestia pierścieni zgarniających... najgorsze jest to, że wielu bierze wodę w usta i cisza... znalazłem gdzieś temat, że jednak to powłoka alusil potrafi się utlenić "zlodowacieć" i wtedy wyciera pierścienie jak papier ścierny ...tylko skoro tak jest to czemu do dnia dzisiejszego wielu producentów traktuje gładzie alusilem i jest względnie ok... nie będę gdybał... mój test nadal trwa... pojeżdżę jeszcze parę tys. km jeśli nic nie pomoże to zrobię próbę olejową... chcę wykryć na 100%, co Audi sknociło...
P.S.
U mnie po przejechaniu 5000km średnie spalanie oleju wynosi ok. 1l/1000km

sprawa polega na jakości oleju, przynajmniej w moim przypadku. Jak zakupiłem auto miał zalany jakiś dziwny olej 5w40, oczywiście było sucho w misce więc dolałem tego co było w bagażniku, po niecałym tysiącu kilometrów bagnet zrobił się suchutki <szok> długo się nie zastanawiałem biegiem po olej z półki i wymiana ( AGIP 10w60 ) na 10tyś. dolałem 2 literki, wychodzi 0,2l na 1000km. Mam AQJ właśnie z 2000 roku więc tłumaczenie, że te silniki, z tych lat tak mają to przysłowiowa bajka. Jak chcecie mieć spalanie oleju to lejcie Castrola nic nie wartego.
Przytoczę sytuacje z życia wzięte, zalewałem na życzenie klientów do Opli w benzynie 10w40 Castrola, kończyło się to w najlepszym wypadku na spalaniu 3l na 10,000km a dochodziło do 5l. Po długich namowach zalewałem swoim AGIP 10w40 i za każdym razem spalanie oscylowało - pół stanu od wymiany do wymiany.
Panowie kupcie dobry olej nie taki jak reklamuje Kuzaj czy Subaru Rally team zalewa do siebie. Reklama dźwignią handlu, reklamuje się tylko gówno bo inaczej by się nie sprzedało.

Danski pisze:U mnie po przejechaniu 5000km średnie spalanie oleju wynosi ok. 1l/1000km

Hmm, to w sumie nie musisz wymieniać
Sporo , a czym zalane??
Mój jest zalany LM, tylko tej marki uzywam i nie kupuję na allegro, ale tylko w oficjalnym kanale dystrybucji.

nom...nie muszę ...zalany jest Motulem 8100 X-CESS 5W-40...po moich doświadczeniach zauważyłem póki co, że z prawej rury już praktycznie nie puszcza bączków...tylko delikatnie z lewej (wcześniej z dwóch z tym samym natężeniem)... coś jakby działa ...następna zmiana na 10W-60

Niestety w tych silnikach puszczają uszczelniacze guma twardnieje i sie wyciera jest to wynikiem stosowania nieodpowiedniego oleju guma z uszczelniaczy w towarzystwie oleju pólsyntetyk lub mineral robi sie jak skała i przestaje uszczelniać.Co do nagaru to zbiera się go sporo na szczęście komora spalania jest tak uformowana że nagar się dopala przy zaworach i świecy gorzej jest z denkiem tłoka tam jest skorupa i sporo czasu schodzi na jej oczyszczenie,Gładzie cylindrowe bez progów przebieg 300tyś więc myślę że jest dobrze.Z racji 5 zaworów i dosyć małych średnic ich trzonków możliwości odprowadzenia ciepła są ograniczone tym bardziej iż prowadnice zaworowe są mega krótkie i nie wchodzą do kanału dolotowego ani wydechowego a to drugi czynnik dla którego uszczelniacze siadają trzecim są instalacje gazowe które z racji wyższej temperatury spalania bardziej przyśpieszają zużycie.

Santo, brzmi wiarygodnie to, co napisałeś i też mi się wydaje nieprawdopodobnym, aby para tłok-cylinder uległa zużyciu przy przebiegu 120000km.
Z tymi uszczelniaczami też tak obstawiałem, ale... no właśnie jeden objaw mnie od tej diagnozy oddala...mianowicie samochód może stać nieużywany w garażu parę dni i po odpaleniu nic, a nic nie puszcza z wydechów...
Chyba, że głowice są tak zbudowane, że niekoniecznie olej musi spływać na postoju uszczelniaczami do komór spalania.

Danski pisze:Santo, brzmi wiarygodnie to, co napisałeś i też mi się wydaje nieprawdopodobnym, aby para tłok-cylinder uległa zużyciu przy przebiegu 120000km.
Z tymi uszczelniaczami też tak obstawiałem, ale... no właśnie jeden objaw mnie od tej diagnozy oddala...mianowicie samochód może stać nieużywany w garażu parę dni i po odpaleniu nic, a nic nie puszcza z wydechów...
Chyba, że głowice są tak zbudowane, że niekoniecznie olej musi spływać na postoju uszczelniaczami do komór spalania.

No tak to się nie da zbudować układu zaworów, bo gniazda zawsze będą w komorze spalania, chyba że dolnozaworowiec , wtedy można wyeliminować spływanie oleju po trzonku zaworowym.
IMO, apetyt na olej to niestety efekt eksploatacji w trybie LL na tym badziewnym Castrolu, co go lali w ASO, trzeba zrobić płukanie silnika przed zmianą, zalać porządnym olejem, przy kolejnej wymianie, znowu płukanie, pierścienie ruszą i będzie lepiej
U mnie coraz bliżej do kolejnej zmiany - i nadal nie muszę dolewać - ale moje auto mimo nalotu 230k km było serwisowane co 15k km przez cały okres eksploatacji