Mam problem.Mianowicie rok temu wymienialem pompe paliwowa VP44 - przod i pompe w baku paliwa .Oraz pasek rozrzadu.Tydzien temu jade obroty 3 tys.setka - dodaje gazu a ..tu NIC.Za chwile wszystko ok.I tak na odcinku 29 km ze 30 razy.Poczytalem na forum i stwierdzilem ze pewnie musze wymienic filtr paliwa.Kupilem nowy wydrukowalem instrukcje i wymienilem.Zastartowalem auto - pochodzil z 5 sekund i zgasl.
Przeczytalem o odpowietrzaniu.Widzialem luki powietrza w wezyku przezroczystym.Tak wiec zgodnie z instrukcja zbudowalem : pojemnik dwa wezyki - jeden do krucca - podlaczylem a drugi do odkurzacza (zakleilem duzy otwor korkiem-wlozylem wezyk i sylikonem uszczelnilem)
Potem postepowalem zgodnie z instrukcja.
T,z - najpierw wyjolem bezpiecznik 28 - kabel i do + w akumulatorze.Potem podlaczylem to urzadzenie ssace.
odpowietrzylem.I dalej NIE CHCE ODPALIC.
a wyczerpalem akumulator - ale w aucie zeby nie odlanczac (komputer) naladowalem.
Teraz siedze i mysle.
Dzwonilem juz do paru znajomych - w tym jednego mechanika od silnikow dizla - i ten powiedzial ze nigdy nie slyszal o odpowietrzaniu pompy.
Jak mi juz Wy nie pomozecie - to klops

BARDZO prosze o jakies sugestie - co moge jeszcze zrobic.
Pozdrawiam serdecznie
Piotr